Księga wpisów

Zapraszamy, bądź z nami -> dodaj swój nowy wpis ...

 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone jako * są wymagane.
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 18.226.222.132.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usuwania, lub nie publikowania wpisów.
2815 wpisów.
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Ząbki napisał/a 5 października 2008 o 00:00
To nie moja robota. To Łukasz Król, wychowawca naszego MOW zrobił ten film. Jemu chwała. Ale to też oznacza, że Niesulice żyją i mają się świetnie - dzięki sponsorom również. O nich jeszcze wspomnę, a najbardziej o Zbyszku Łyczakowskim, któremu mało utrzymywać opty.info. Póki co i jemu chwała, bo opty.info to też piękna robota.
To nie moja robota. To Łukasz Król, wychowawca naszego MOW zrobił ten film. Jemu chwała. Ale to też oznacza, że Niesulice żyją i mają się świetnie - dzięki sponsorom również. O nich jeszcze wspomnę, a najbardziej o Zbyszku Łyczakowskim, któremu mało utrzymywać opty.info. Póki co i jemu chwała, bo opty.info to też piękna robota.... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Ząbki napisał/a 4 października 2008 o 00:00
Jeśli chcesz zobaczyć obóz w Niesulicach z tego roku, kliknij w ten link. http://video.google.pl/videoplay?docid=8092517898589950025&hl=pl
Jeśli chcesz zobaczyć obóz w Niesulicach z tego roku, kliknij w ten link.
http://video.google.pl/videoplay?docid=8092517898589950025&hl=pl... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Ząbki napisał/a 4 października 2008 o 00:00
.....To znaczy raczej skopiuj do okna przeglądarki. Jeszcze raz. Nie klikaj w ten link, tylko skopiuj poniższy adres do okna przeglądarki i zobacz, jak było pięknie tego lata. Jest polana, jest i piec, jest obóz. http://video.google.pl/videoplay?docid=8092517898589950025&hl=pl
.....To znaczy raczej skopiuj do okna przeglądarki. Jeszcze raz. Nie klikaj w ten link, tylko skopiuj poniższy adres do okna przeglądarki i zobacz, jak było pięknie tego lata. Jest polana, jest i piec, jest obóz.

http://video.google.pl/videoplay?docid=8092517898589950025&hl=pl... Collapse
Gabriel Fajfer Gabriel Fajfer z GORZÓW napisał/a 4 października 2008 o 00:00
Było pięknie...
Było pięknie...... Collapse
kika kika z gorzów wlkp napisał/a 26 września 2008 o 00:00
Katowice...... Dziękuję wszystkim, za podpis i za pamięć..... To teraz wygląda mi tak, że za rok muszę się stwić z Wami na zlocie.... Jeszcze raz wielkie Dziękuję za pamięć. Muszę szybciej zbierać swoje atomy porozrzucane, a ta widokówka mi pomoże!                                            kika
Katowice......
Dziękuję wszystkim, za podpis i za pamięć.....
To teraz wygląda mi tak, że za rok muszę się stwić z Wami na zlocie....
Jeszcze raz wielkie Dziękuję za pamięć.
Muszę szybciej zbierać swoje atomy porozrzucane,
a ta widokówka mi pomoże!
                                           kika... Collapse
Agnieszka Ślęzak Agnieszka Ślęzak z Częstochowa napisał/a 26 września 2008 o 00:00
Ależ mam miłe popołudnie! Siedzę sobie w ciepłym domku i oglądam galerię uczestników Zlotu w Katowicach na prześlicznej ramce elektronicznej, którą wygrałam na tej stronie. I niczego mi więcej nie trzeba! Dziękuję.
Ależ mam miłe popołudnie! Siedzę sobie w ciepłym domku i oglądam galerię uczestników Zlotu w Katowicach na prześlicznej ramce elektronicznej, którą wygrałam na tej stronie. I niczego mi więcej nie trzeba! Dziękuję.... Collapse
Andrzej Medyński Andrzej Medyński z Warszawa napisał/a 21 września 2008 o 00:00
Agnieszko, Moje gratulacje za zwycięstwo w konkurencji 1000-ny wpis, nikt nie ogłaszał konkursu ale ja miałem szczery zamiar wystartowania. Gdy wyjeżdżaliśmy z Elą z Warszawy było jeszcze sporo do 1000 wpisu i nie chciało mi się aż tylu wpisów robić oddzielnie. Cieszę się, że to Ty jesteś tym laureatem. Myślę, że takie miłe niespodzianki - tu rola przewodnia Zbyszka, będą... Dowiedz się więcej
Agnieszko,
Moje gratulacje za zwycięstwo w konkurencji 1000-ny wpis, nikt nie ogłaszał konkursu ale ja miałem szczery zamiar wystartowania. Gdy wyjeżdżaliśmy z Elą z Warszawy było jeszcze sporo do 1000 wpisu i nie chciało mi się aż tylu wpisów robić oddzielnie. Cieszę się, że to Ty jesteś tym laureatem. Myślę, że takie miłe niespodzianki - tu rola przewodnia Zbyszka, będą jeszcze nie raz na naszej stronie. Może i zorganizujemy inne konkursy etc. Podziękowania dla Zbyszka i realizatorów wpisów kronikarskich za opublikowanie tak dużego materiału na naszej www. Czekamy na komentarze i oceny. Dziś podliczam Zlot w Katowicach, gdy go zamknę podam w słowie prezesa, lącznie z nowo wybraną Radą Grupy i Komisją Rewizyjną. Czołem . Oczywiście pozdrowienie od Eli. Amed.... Collapse
Agnieszka Ślęzak Agnieszka Ślęzak z Częstochowa napisał/a 20 września 2008 o 00:00
Myślałam Zbyszku, że żartowałeś z tą niespodzianką za 1000 wpis. Dziekuję. Nigdy niczego nie wygrałam. Ucieszyłam się jak dziecko. Czuję się jednak trochę niezręcznie... Pozdrawiam serdecznie.
Myślałam Zbyszku, że żartowałeś z tą niespodzianką za 1000 wpis. Dziekuję. Nigdy niczego nie wygrałam. Ucieszyłam się jak dziecko. Czuję się jednak trochę niezręcznie... Pozdrawiam serdecznie.... Collapse
Zenek Sokół Zenek Sokół z Wrocław też piękny napisał/a 18 września 2008 o 00:00
Ale OPTY-miści się rozpisali. To ja też.  Jolu, Faustyno, Moniko i Gienku ! Było CUDOWNIE.   Wielkie dzięki !!!   Biedna Jola nie pogadała sobie z kolegami na Zlocie. Brak czasu u komandora. Znam to. Jolu, odbijesz  to sobie u Teresy za rok. Córki masz wspaniałe. W mojej pamięci, po Twoim Zlocie katowickim, długo zostanie wyjątkowa, dla mnie,  wystawa młodych artystów. Pełna... Dowiedz się więcej
Ale OPTY-miści się rozpisali. To ja też. 
Jolu, Faustyno, Moniko i Gienku !
Było CUDOWNIE.   Wielkie dzięki !!!   Biedna Jola nie pogadała sobie z kolegami na Zlocie. Brak czasu u komandora. Znam to.
Jolu, odbijesz  to sobie u Teresy za rok. Córki masz wspaniałe. W mojej pamięci, po Twoim Zlocie katowickim, długo zostanie wyjątkowa, dla mnie,  wystawa młodych artystów. Pełna swoboda wypowiedzi (malarstwo, rzeźby w metalu i ich ekspozycja) mnie poruszyła.
Poruszony jestem również historią i ideą „familoków”.  Teraz już inaczej patrzeć będę na „Hanysów”.  Dusze artystyczne i życie rodzinne. Tyle razy byłem w Katowicach na wycieczkach (kopalnie, Spodek, park w Chorzowie …), a serca i duszy śląskiej  nikt nam nie pokazał. Miło było znowu spotkać „etatowych” zlotowiczów i kilku „pierwszaków”.
Jolu, ja też uważam, że jesteście  WSPANIALI.  Pozytywnej energii   XXXIV  Zlot OPTY Katowice’08 starczył  mi na długo. Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia za rok.
Serdecznie pozdrawiam zlotowiczów  oraz  OPTY-mistów, którzy nie mogli być z nami w Katowicach.   Zenek Sokół... Collapse
Agnieszka Agnieszka z Łódź napisał/a 18 września 2008 o 00:00
Pierwsze fotki z XXXIV zlotu w Katowicach: http://www.drugi-dom.info/katowice_2008/frame.html i czekamy na kolejne fotogalerie... 🙂
Pierwsze fotki z XXXIV zlotu w Katowicach:

http://www.drugi-dom.info/katowice_2008/frame.html


i czekamy na kolejne fotogalerie... :)... Collapse
Roma Łoza Roma Łoza z Rybnik-Opole napisał/a 17 września 2008 o 00:00
Kochani, serce mi się kraje, łzy w oczach i gęsia skórka na ciele jak czytam Wasze wpisy i wyć mi sie chce, że nie mogłam być z Wami w Katowicach tylko musiałam leżeć w tym cholernym szpitalu. Ale coż, siła wyższa, popsułam się i tyle i trzeba było dać się podreperować. Tak bardzo chciałam spotkać się ze wszystkimi, a przy... Dowiedz się więcej
Kochani, serce mi się kraje, łzy w oczach i gęsia skórka na ciele jak czytam Wasze wpisy i wyć mi sie chce, że nie mogłam być z Wami w Katowicach tylko musiałam leżeć w tym cholernym szpitalu. Ale coż, siła wyższa, popsułam się i tyle i trzeba było dać się podreperować. Tak bardzo chciałam spotkać się ze wszystkimi, a przy okazji zwiedzić swój rodzinny Śląsk, ale cóż, nie udało się. Bardzo żałuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie.... Collapse
Zbyszek Łyczakowski Zbyszek Łyczakowski z Szczecin napisał/a 16 września 2008 o 00:00
Tuż po zakończeniu Zlotu OPTY w Orelcu w 1982 roku, grupką Optymistów wędrowaliśmy przez kilka dni po Bieszczadach. Była wśród nas Jola Reguła. Jej buty rozpadły się na Połoninie Wetlińskiej a ona wędrując dalej boso z uśmiechem stwierdziła, że pokochała góry. Już wiedziałem, że to twarda i niezwykle dzielna dziewczyna. W Pradze nie miałem wątpliwości, że poradzi sobie znakomicie. Jolu,... Dowiedz się więcej
Tuż po zakończeniu Zlotu OPTY w Orelcu w 1982 roku, grupką Optymistów wędrowaliśmy przez kilka dni po Bieszczadach. Była wśród nas Jola Reguła. Jej buty rozpadły się na Połoninie Wetlińskiej a ona wędrując dalej boso z uśmiechem stwierdziła, że pokochała góry. Już wiedziałem, że to twarda i niezwykle dzielna dziewczyna. W Pradze nie miałem wątpliwości, że poradzi sobie znakomicie. Jolu, dziękuję i gratuluję.

Do Szczecina wracaliśmy przez Świebodzin. Z okien domu Ewy i Jasia oczami wyobraźni podziwialiśmy kontrowersyjny pomnik „Chrystusa z Rio”, ...powstaje na wzgórzu na obrzeżach miasta, będzie największy na świecie...napiszemy o tym wkrótce...

Z Markiem umówiliśmy się w Szczecinie na „Spiewajace Żagle”, w najbliższą sobotę na  przystani AZS. W wieczornym koncercie, wystąpią nasi znajomi z grupy „Do Góry Dnem” oraz Ola Kiełb, Ryszard Leoszewski i grupa Emerald.

Zapraszamy na żagle i koncert
oraz do odwiedzenia stron internetowych:
http://www.dgd.gryfnet.pl
http://www.sklepzpp.com/
http://emerald.home.pl/
Znajdziecie tam wiele wspaniałej muzyki.
pa. ZŁ... Collapse
JACEK tEODZIECKI JACEK tEODZIECKI z Różanki napisał/a 16 września 2008 o 00:00
Jak trudno wrócić do rzeczywistości po takiej dawce wrażeń. Każdy punkt programu, z pozoru banalny przynosił wielkie wrażenia; dzieje Katowic, osiedle bloków z czerwonej cegły, galeria, kopalnia węgla, pomnik 9 górników z nazwiskami i wreszcie msza święta celebrowana przez księdza mówiącego CAŁ? prawdę. To było niesamowite. Wracaliśmy z atmosferą Zjazdu i choć w samochodzie były tylko cztery osoby miałem wrażenie... Dowiedz się więcej
Jak trudno wrócić do rzeczywistości po takiej dawce wrażeń. Każdy punkt programu, z pozoru banalny przynosił wielkie wrażenia; dzieje Katowic, osiedle bloków z czerwonej cegły, galeria, kopalnia węgla, pomnik 9 górników z nazwiskami i wreszcie msza święta celebrowana przez księdza mówiącego CAŁ? prawdę. To było niesamowite. Wracaliśmy z atmosferą Zjazdu i choć w samochodzie były tylko cztery osoby miałem wrażenie że wiozę cały autobus OPTY-mistów (co znaczy Korzeniowska).   Przyjemnie było obcować z Gronowskimi. To przykład porzekadła-"rozumiemy się bez słów". Jolu jesteś wielką matką, organizatorką, kumpelką i- myślę- pielęgniarką. Witkowi przywiozłem ze Śląska śpiącego-chrapiącego misia. Niestety chrapanie misia jest tak dziwne, że skojarzył z czymś innym bo zaglądał pod ogonek. Moja rodzina bardzo cieszyła się z maskotek Zlotu.   Podróż do domu minęła nam szybko. Po 4 h 15 min byliśmy w Gorzowie.  Pozdrawiam w imieniu własym i mojej małżonki. Jacek Teodziecki... Collapse
ewa nowak manikowska ewa nowak manikowska z katowice napisał/a 16 września 2008 o 00:00
Od kilku dni, a konkretnie od piątku, chodzę jak zaczarowana, to atmosfera Zlotu wprowadziła mnie w taki trans, byłam pierwszy raz uczestnikiem takiego spotkania i mam nadzieję, że nie ostatni, było cudnie.Dziękuję wszystkim Optymistom, za to,że są i że przetrwali tyle lat, żałuję, że dopiero nie dawno to odkryłam, dziękuję Joli, za takie profesjonalne a zarazem swojskie przygotowanie Zlotu, jestem... Dowiedz się więcej
Od kilku dni, a konkretnie od piątku, chodzę jak zaczarowana, to atmosfera Zlotu wprowadziła mnie w taki trans, byłam pierwszy raz uczestnikiem takiego spotkania i mam nadzieję, że nie ostatni, było cudnie.Dziękuję wszystkim Optymistom, za to,że są i że przetrwali tyle lat, żałuję, że dopiero nie dawno to odkryłam, dziękuję Joli, za takie profesjonalne a zarazem swojskie przygotowanie Zlotu, jestem pełna podziwu jak pięknie sobie ze wszystkim poradziła.
Jola było wspaniale... dzięki.... Collapse
Beata Sowa (Brzostowska) Beata Sowa (Brzostowska) z Gryfice napisał/a 15 września 2008 o 00:00
Po dwóch za krótkich wspaniałych dniach, znowu proza życia, choć nie zupełnie, bo serce jeszcze na zlocie, głowa pełna wspomnień, zdjęcia tylko pobieżnie obejrzane, a na komputerze przycupnął "górnik", który codziennie będzie przpypominał mi o zlocie. Nie żałuję 1268 przejechanych kilometrów i 21 godzin w pociągu. Bardzo sie cieszę, że po latach znajomości internetowej, mogłam wielu z Was poznać osobiście.... Dowiedz się więcej
Po dwóch za krótkich wspaniałych dniach, znowu proza życia, choć nie zupełnie, bo serce jeszcze na zlocie, głowa pełna wspomnień, zdjęcia tylko pobieżnie obejrzane, a na komputerze przycupnął "górnik", który codziennie będzie przpypominał mi o zlocie. Nie żałuję 1268 przejechanych kilometrów i 21 godzin w pociągu. Bardzo sie cieszę, że po latach znajomości internetowej, mogłam wielu z Was poznać osobiście. Jesteście wspaniali! To mój pierwszy zlot, ale mam nadzieję, że nie ostatni!
Jak każdy dziękuję Joli, za wzorową organizację zlotu i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Śląski obiad w jej wykonaniu rozpływał się w ustach. Szkoda tylko, że po 32 latach od naszego rozstania nie znalazłyśmy dość czasu, na dłuższą rozmowę.
Wszystkim dziękuję za miłe towarzystwo, chwile śmiechu i wspomnień czar. Widać, że pobyt w Świebodzinie połączył nas na zawsze. Do zobaczenia na następnym zlocie. Pozdrawiam serdecznie - Beata
P.S. O pobycie w prawdziwej kopalni węgla bedę opowiadała w wnukom.... Collapse
Bożena Żak Bożena Żak z bytom napisał/a 15 września 2008 o 00:00
To było dla mnie niesamowite przeżycie , jak w sobote zadzwonił do mnie Mark z informacją o zlocie . Nie wiedziałam ze organizowane są takie spotkania . Pojechałam i szok - spotykam ludzi których nie widziałam 23 lata. Jesteście wspaniali . Pozdrawiam serdecznie.
To było dla mnie niesamowite przeżycie , jak w sobote zadzwonił do mnie Mark z informacją o zlocie . Nie wiedziałam ze organizowane są takie spotkania . Pojechałam i szok - spotykam ludzi których nie widziałam 23 lata. Jesteście wspaniali . Pozdrawiam serdecznie.... Collapse
Agnieszka Ślęzak Agnieszka Ślęzak z Częstochowa napisał/a 15 września 2008 o 00:00
I już po Zlocie! Nie idzie mi dziś gotowanie obiadu, chociaż chcąc przywołać wspomnienia na kuchence żurek z kiełbasą. Myśli jeszcze w Katowicach. Dziękuję za trzy piękne dni w gronie  prawdziwych Optymistów. Joli za gościnę z serca płynącą, pozostałym za serdeczne przyjęcie na pierwszym dla mnie Zlocie.  Dziękuję za wszystko!
I już po Zlocie! Nie idzie mi dziś gotowanie obiadu, chociaż chcąc przywołać wspomnienia na kuchence żurek z kiełbasą. Myśli jeszcze w Katowicach. Dziękuję za trzy piękne dni w gronie  prawdziwych Optymistów. Joli za gościnę z serca płynącą, pozostałym za serdeczne przyjęcie na pierwszym dla mnie Zlocie.  Dziękuję za wszystko!... Collapse
Urszula Rękoś Urszula Rękoś z Sława napisał/a 15 września 2008 o 00:00
Pełna uznania dla trudu jaki włożyła Jola ze Swoją rodziną w zorganizowanie Naszego XXXIV spotkania, kreślę tych kilka słów. Dziękuję za rodzinną atmosferę, za życzliwość, za możliwość smakowania śląskich potraw, za doznania wyniesione ze mszy św. za pokazanie Śląska innego niż w telewizji, za wszystko czego doświadczyłam. Tak pozytywnie naładowanym łatwiej się wraca do rzeczywistości. Dziękuję Jolu. 
Pełna uznania dla trudu jaki włożyła Jola ze Swoją rodziną w zorganizowanie Naszego XXXIV spotkania, kreślę tych kilka słów. Dziękuję za rodzinną atmosferę, za życzliwość, za możliwość smakowania śląskich potraw, za doznania wyniesione ze mszy św. za pokazanie Śląska innego niż w telewizji, za wszystko czego doświadczyłam. Tak pozytywnie naładowanym łatwiej się wraca do rzeczywistości. Dziękuję Jolu. ... Collapse
ola świder ola świder z wodzisław śl. napisał/a 15 września 2008 o 00:00
Cudownie było byc z Wami OPTYMISTAMI!Dziekuję za serdeczne przyjęcie, za wspomnienia, za wyjątkowy klimat... Joli i jej bliskim za gościnnośc,serdecznośc i smaczne jedzonko!Wszystkich cieplutko pozdrawiam!
Cudownie było byc z Wami OPTYMISTAMI!Dziekuję za serdeczne przyjęcie, za wspomnienia, za wyjątkowy klimat...
Joli i jej bliskim za gościnnośc,serdecznośc i smaczne jedzonko!Wszystkich cieplutko pozdrawiam!... Collapse
Elżbieta Medyńska Elżbieta Medyńska z Warszawa napisał/a 15 września 2008 o 00:00
Witam, jest poniedziałkowy wieczór, dopiero teraz dotarliśmy do domu, ale to było w planie. Rano Jola jeszcze przyjechała ze śniadaniem oraz prowiantem na drogę i obiadem na pierwszy dzień po podróży. To jeszcze dopełnia tą serdeczną, rodzinną atmosferę, o której wszyscy piszą. Rzeczywiście było wspaniale pod każdym względem, Jola, Monika i Faustyna oraz Gienek czyli cała Rodzina stanowili świetny team,... Dowiedz się więcej
Witam, jest poniedziałkowy wieczór, dopiero teraz dotarliśmy do domu, ale to było w planie.
Rano Jola jeszcze przyjechała ze śniadaniem oraz prowiantem na drogę i obiadem na pierwszy dzień po podróży. To jeszcze dopełnia tą serdeczną, rodzinną atmosferę, o której wszyscy piszą. Rzeczywiście było wspaniale pod każdym względem, Jola, Monika i Faustyna oraz Gienek czyli cała Rodzina stanowili świetny team, serdecznie Wam wszystkim dziękujemy. Komandorowi - Joli życzymy, aby to doświadczenie pozostało jako coś bardzo miłego mimo zmęczenia i stresu.
Jeszcze raz serdeczne dzięki Ela z Andrzejem... Collapse