Księga wpisów

Zapraszamy, bądź z nami -> dodaj swój nowy wpis ...

 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone jako * są wymagane.
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 3.15.211.41.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usuwania, lub nie publikowania wpisów.
2816 wpisów.
Roma Łoza Roma Łoza z Opole napisał/a 5 listopada 2014 o 00:00
Dzień dobry wszystkim, jest bardzo wcześnie jak na mnie, bo przecież nic nie muszę, ale nie umiem spać. Mam złą wiadomość i złą. Którą chcecie najpierw? Zrostu w nodze nie ma i nie mam już pracy... Właśnie wczoraj dostałam "list miłosny" wracając od ortopedy. A Pani, która mnie potrąciła wnioskowała w Sądzie o warunkowe umorzenie w zawieszeniu na 2 lata,... Dowiedz się więcej
Dzień dobry wszystkim, jest bardzo wcześnie jak na mnie, bo przecież nic nie muszę, ale nie umiem spać.
Mam złą wiadomość i złą. Którą chcecie najpierw?
Zrostu w nodze nie ma i nie mam już pracy... Właśnie wczoraj dostałam "list miłosny" wracając od ortopedy. A Pani, która mnie potrąciła wnioskowała w Sądzie o warunkowe umorzenie w zawieszeniu na 2 lata, bo ona boi się o swoją pracę, bo jest nauczycielką. Co za egoizm. A nie pomyślała o mojej? No, i to nie było przejście dla pieszych tylko przejazd dla rowerów. Tam można przejeżdżać nie patrząc...
Dostała to warunkowe umorzenie w zawieszeniu na 2 lata, 1000 zł na jakiś Fundusz Pokrzywdzonych i 280 zł kosztów sądowych... Tyle za uszkodzenie drugiej osoby... Tylko ja wiem, jak wyglądają moje kości, właściwie... jak nie wyglądają. Ona tego nigdy nie zobaczy i nie będzie wiedzieć, że nigdy już nie będzie jak było.
Mimo wszystko życzę wszystkim miłego dnia, bo nie ma się co użalać nad sobą. Inni mają gorzej, przecież sami o tym dobrze wiemy :)... Collapse
Elżbieta Medyńska Elżbieta Medyńska z Warszawa napisał/a 5 listopada 2014 o 00:00
Roma, jest mi bardzo przykro, nawet nie wiem co powiedzieć, jednak wierzę, że mimo wszystko znowu będzie lepiej. Co może być głównym powodem, że nie robi się zrost, czy jest jakieś przypuszczenie? Przecież jesteś młodą osobą, nawet 80-letnim babciom zrastają się kości. Dwa miesiące temu sama o mały włos nie wpadłam pod koła pędzącego rowerzysty, fakt, że wtargnęłam na ścieżkę... Dowiedz się więcej
Roma,
jest mi bardzo przykro, nawet nie wiem co powiedzieć, jednak wierzę, że mimo wszystko znowu będzie lepiej.
Co może być głównym powodem, że nie robi się zrost, czy jest jakieś przypuszczenie? Przecież jesteś młodą osobą, nawet 80-letnim babciom zrastają się kości.

Dwa miesiące temu sama o mały włos nie wpadłam pod koła pędzącego rowerzysty, fakt, że wtargnęłam na ścieżkę rowerową, ale wtedy zobaczyłam, że i rowerzysta zachował się absolutnie beztrosko, jakby przejechanie pieszego było absolutnie mu dozwolone. Przecież może się zdarzyć, że pieszy się zamyśli i popełni błąd, co wcale nie powinno znaczyć, że można go przejechać.
Co do pracy, to może czasowo otrzymasz rentę i znajdziesz jeszcze lepszą pracę, życzę Ci tego z całego serca, bo tak operatywna jak Ty Kobieta, nie może być bezczynna, to oczywiste !!!
pozdrawiam Ela i Andrzej też... Collapse
Elżbieta Medyńska Elżbieta Medyńska z Warszawa napisał/a 5 listopada 2014 o 00:00
Roma, jest mi bardzo przykro, nawet nie wiem co powiedzieć, jednak wierzę, że mimo wszystko znowu będzie lepiej. Co może być głównym powodem, że nie robi się zrost, czy jest jakieś przypuszczenie? Przecież jesteś młodą osobą, nawet 80-letnim babciom zrastają się kości. Dwa miesiące temu sama o mały włos nie wpadłam pod koła pędzącego rowerzysty, fakt, że wtargnęłam na ścieżkę... Dowiedz się więcej
Roma,
jest mi bardzo przykro, nawet nie wiem co powiedzieć, jednak wierzę, że mimo wszystko znowu będzie lepiej.
Co może być głównym powodem, że nie robi się zrost, czy jest jakieś przypuszczenie? Przecież jesteś młodą osobą, nawet 80-letnim babciom zrastają się kości.

Dwa miesiące temu sama o mały włos nie wpadłam pod koła pędzącego rowerzysty, fakt, że wtargnęłam na ścieżkę rowerową, ale wtedy zobaczyłam, że i rowerzysta zachował się absolutnie beztrosko, jakby przejechanie pieszego było absolutnie mu dozwolone. Przecież może się zdarzyć, że pieszy się zamyśli i popełni błąd, co wcale nie powinno znaczyć, że można go przejechać.
Co do pracy, to może czasowo otrzymasz rentę i znajdziesz jeszcze lepszą pracę, życzę Ci tego z całego serca, bo tak operatywna jak Ty Kobieta, nie może być bezczynna, to oczywiste !!!
pozdrawiam Ela i Andrzej też... Collapse
Ewa Kocieniewska (Ciemna) Ewa Kocieniewska (Ciemna) z Bydgoszcz napisał/a 2 listopada 2014 o 00:00
W ten Dzień Zaduszny pamiętam, nie tylko o moich bliskich zmarłych,  ale także pozostają w pamięci Śp. Irena Podhorodecka - moja wychowawczyni w liceum przez 3 lata, Śp. mgr Piotr Włodyka - uczył mnie chodzić w aparatach ortopedycznych i poświęcał mi wiele czasu, a także siostra oddziałowa Ort II Śp. Domańska.  Mimo tyłu odległych lat pozostają we wspomnieniach.
W ten Dzień Zaduszny pamiętam, nie tylko o moich bliskich zmarłych,  ale także pozostają w pamięci Śp. Irena Podhorodecka - moja wychowawczyni w liceum przez 3 lata, Śp. mgr Piotr Włodyka - uczył mnie chodzić w aparatach ortopedycznych i poświęcał mi wiele czasu, a także siostra oddziałowa Ort II Śp. Domańska. 
Mimo tyłu odległych lat pozostają we wspomnieniach.... Collapse
Marcin Marcin napisał/a 1 listopada 2014 o 00:00
Pamiętamy [*]
Pamiętamy [*]... Collapse
Beata Sowa Beata Sowa z Gryfice napisał/a 31 października 2014 o 00:00
Dr Krzysztof Szulc, dr Lech Wierusz, dr Antoni Kotwicki, dr Genowefa Abłażej, mgr Zenon Piszczyński, druh Stanisław Janik, Jan Sobocinski, Ewa Behan-Klucznik, Jan Jackiewicz .... PAMIĘTAMY [*]
Dr Krzysztof Szulc, dr Lech Wierusz, dr Antoni Kotwicki, dr Genowefa Abłażej, mgr Zenon Piszczyński, druh Stanisław Janik, Jan Sobocinski, Ewa Behan-Klucznik, Jan Jackiewicz ....
PAMIĘTAMY [*]... Collapse
Marcin Marcin z Krasnystaw napisał/a 29 października 2014 o 00:00
Kochani mam pytanie. Czy w tym tym roku nie zasłużyłem na kartkę ze Zlotu? Pozdrawiam jesiennie ale jeszcze słonecznie
Kochani mam pytanie.
Czy w tym tym roku nie zasłużyłem na kartkę ze Zlotu?
Pozdrawiam jesiennie ale jeszcze słonecznie... Collapse
Andrzej Medyński Andrzej Medyński z Warszawa napisał/a 20 października 2014 o 00:00
Gorąco pozdrawiam Anetkę, przepraszam, że tak bezpośrednio po imieniu, ale my - świebodziniacy tworzymy rodzinę i wciąż wiąże nas Ośrodek, nasi Opiekunowie, podobne przeżycia, czy los. Podczas tegorocznego Zlotu odżyły w nas wspomnienia i znów odczuliśmy tę dobrą aurę starych murów - dziś zwanych skrótowo LORO. Na Tych Ludzi (zatrudnionych w LORO pracowników) możesz liczyć, zrobią wszystko co w Ich... Dowiedz się więcej
Gorąco pozdrawiam Anetkę, przepraszam, że tak bezpośrednio po imieniu, ale my - świebodziniacy tworzymy rodzinę i wciąż wiąże nas Ośrodek, nasi Opiekunowie, podobne przeżycia, czy los. Podczas tegorocznego Zlotu odżyły w nas wspomnienia i znów odczuliśmy tę dobrą aurę starych murów - dziś zwanych skrótowo LORO. Na Tych Ludzi (zatrudnionych w LORO pracowników) możesz liczyć, zrobią wszystko co w Ich mocy. Nikt z nas nigdy się nie zawiódł. Nam też w odpowiednim momencie życia ktoś z Nich podał rękę, wkroczyliśmy do innego świata, świata tzw. normalnego, uzbrojeni w tę moc zmagania się z wszelkiego rodzaju trudnościami. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale przetrwaliśmy. Zapraszamy na nasze zloty, poznasz wielu wspaniałych twardzieli, którzy ułożyli sobie życie nie oglądając się na to czego nie mogą, a patrząc na to co jeszcze mogą i co powinni. Powodzenia. Amed... Collapse
A. A. z Świebodzin napisał/a 18 października 2014 o 00:00
Reportaż z LORO w Świebodzinie: http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/walka-o-powrot-do-normalnosci,146403.html
Reportaż z LORO w Świebodzinie:

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/walka-o-powrot-do-normalnosci,146403.html... Collapse
Elżbieta Medyńska Elżbieta Medyńska z Warszawa napisał/a 14 października 2014 o 00:00
Dzisiaj obchodziliśmy Dzień Nauczyciela, serdecznymi myślami byliśmy z Tymi Wszystkimi, którzy jeszcze są z nami, z którymi jeszcze niedawno się widzieliśmy na zlocie. Jakie to miłe, kiedy człowiek ma tyle na karku, a jeszcze ma okazję rozmawiać ze swoimi pedagogami. Wiele szczęścia i zdrowia WSZYSTKIM życzymy i DZIĘKUJEMY. Dziękujemy również Tym, którzy są już tylko w naszych wspomnieniach i pamięci.... Dowiedz się więcej
Dzisiaj obchodziliśmy Dzień Nauczyciela,
serdecznymi myślami byliśmy z Tymi Wszystkimi, którzy jeszcze są z nami, z którymi jeszcze niedawno się widzieliśmy na zlocie. Jakie to miłe, kiedy człowiek ma tyle na karku, a jeszcze ma okazję rozmawiać ze swoimi pedagogami.
Wiele szczęścia i zdrowia WSZYSTKIM życzymy i DZIĘKUJEMY.
Dziękujemy również Tym, którzy są już tylko w naszych wspomnieniach i pamięci.
Ela i Andrzej... Collapse
Beata Kalińska Beata Kalińska z Cieszyn napisał/a 13 października 2014 o 00:00
Jestem pod wrażeniem książki Andrzeja o doktorze Mirosławie Leśkiewiczu.Świetna,rzeczowa biografia oparta o rozliczne materiały źródłowe,rzetelnie oddająca jego walkę o godność niepełnosprawnych dzieci i przywrócenie ich do normalnego życia.Dobrze napisane,bez niepotrzebnego patosu i zadęcia,bez kokieteryjnych ozdobników.Udało się Andrzejowi przedstawić swojego bohatera jako twardego bojownika,człowieka czynu,ale też cierpiącego ,ciężko doświadczonego przez los człowieka. Myślę,że Doktorowi za jego poświęcenie,inicjatywę ,kreatywność w dziedzinie nowoczesnej... Dowiedz się więcej
Jestem pod wrażeniem książki Andrzeja o doktorze Mirosławie Leśkiewiczu.Świetna,rzeczowa biografia oparta o rozliczne materiały źródłowe,rzetelnie oddająca jego walkę o godność niepełnosprawnych dzieci i przywrócenie ich do normalnego życia.Dobrze napisane,bez niepotrzebnego patosu i zadęcia,bez kokieteryjnych ozdobników.Udało się Andrzejowi przedstawić swojego bohatera jako twardego bojownika,człowieka czynu,ale też cierpiącego ,ciężko doświadczonego przez los człowieka. Myślę,że Doktorowi za jego poświęcenie,inicjatywę ,kreatywność w dziedzinie nowoczesnej rehabilitacji i za ludzką szlachetność ta książka po prostu się należała.
Dobrze,że Andrzej ocalił od zapomnienia tego wartościowego i zasłużonego człowieka.Być może dziś otrzymałby od dzieci Order Uśmiechu.... Collapse
Beata Sowa Beata Sowa z Gryfice napisał/a 8 października 2014 o 00:00
Wczoraj wieczorem skończyłam czytać "Wszystko zaczęło się od dr Leśkiewicza...". Podziwiam Andrzeja za ogrom pracy, który wykonał, aby te "okruszki" pozostałe po twórcy naszego LORO ocalić od zapomnienia. Chociaż byłam w Świebodzinie w latach 70-tych, to prawie wszystko działało jak On zaplanował. Ta książka to swoisty przyczynek do historii ortopedii w Polsce i kawałek życia wielu z nas. DZIĘKI ANDRZEJU!
Wczoraj wieczorem skończyłam czytać "Wszystko zaczęło się od dr Leśkiewicza...". Podziwiam Andrzeja za ogrom pracy, który wykonał, aby te "okruszki" pozostałe po twórcy naszego LORO ocalić od zapomnienia. Chociaż byłam w Świebodzinie w latach 70-tych, to prawie wszystko działało jak On zaplanował.
Ta książka to swoisty przyczynek do historii ortopedii w Polsce i kawałek życia wielu z nas.
DZIĘKI ANDRZEJU!... Collapse
Zenon Sokół Zenon Sokół z Wrocław też piękny napisał/a 8 października 2014 o 00:00
Dziś usłyszałem bardzo pochlebną opinię o książce Andrzeja . Na zebraniu PTWK  sam prezes Patkiewicz wyraził opinię. W latach 50. był też pacjentem. Pozdrawiam.
Dziś usłyszałem bardzo pochlebną opinię o książce Andrzeja . Na zebraniu PTWK  sam prezes Patkiewicz wyraził opinię. W latach 50. był też pacjentem. Pozdrawiam.... Collapse
Zenon Sokół Zenon Sokół z Wrocław też piękny napisał/a 8 października 2014 o 00:00
Dziś usłyszałem bardzo pochlebną opinię o książce Andrzeja . Na zebraniu PTWK  sam prezes Patkiewicz wyraził opinię. W latach 50. był też pacjentem. Pozdrawiam.
Dziś usłyszałem bardzo pochlebną opinię o książce Andrzeja . Na zebraniu PTWK  sam prezes Patkiewicz wyraził opinię. W latach 50. był też pacjentem. Pozdrawiam.... Collapse
krzysztof szymonek krzysztof szymonek z zabrze napisał/a 4 października 2014 o 00:00
"A wszystko zaczęło się.........." - Autor Andrzej Medyński. No powiem, że dawno nie przeczytałem książki z takim zaciekawieniem co będzie, na każdej z następnych stronic, tej niezwykłej historii . Andrzej - znajdź siły i czas (o funduszach nie wspomnę) i opisz dalsze dzieje i losy kontynuatorów dra M. Leśkiewicza i jego pacjentów. Ta obecna publikacja , to lektura obowiązkowa dla... Dowiedz się więcej
"A wszystko zaczęło się.........." - Autor Andrzej Medyński. No powiem, że dawno nie przeczytałem książki z takim zaciekawieniem co będzie, na każdej z następnych stronic, tej niezwykłej historii . Andrzej - znajdź siły i czas (o funduszach nie wspomnę) i opisz dalsze dzieje i losy kontynuatorów dra M. Leśkiewicza i jego pacjentów. Ta obecna publikacja , to lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy myślami nie są tu i teraz.... Collapse
Andrzej Medyński Andrzej Medyński z Warszawa napisał/a 2 października 2014 o 00:00
I jak? Ja już, własnie dziś, jutro wyślę rano! No właśnie, o czym piszę? Czy kartki z pozdrowieniami poszły do Zosi Koszeli? Przypominam adres:  Osiedle Łużyckie 12 b m 1, kod 66-200 Świebodzin. Czołem Amed
I jak? Ja już, własnie dziś, jutro wyślę rano! No właśnie, o czym piszę? Czy kartki z pozdrowieniami poszły do Zosi Koszeli? Przypominam adres:  Osiedle Łużyckie 12 b m 1, kod 66-200 Świebodzin. Czołem Amed... Collapse
Andrzej Medyński Andrzej Medyński z Warszawa napisał/a 2 października 2014 o 00:00
Kochani! Już poszło nowe Słowo prezesa do Zbyszka, ale nie zmieściłem tam protokołu Komisji Konkursowej Konkursu Literackiego, więc przedstawim jego lwią część: Protokół z Konkursu Literackiego na wspomnienia z lat pobytu w Lubuskim Ośrodku Rehabilitacyjno-Ortopedycznym w Świebodzinie. Jury w składzie: Elżbieta Medyńska - pacjentka,                           Wanda Dziuba - personel medyczny,                           Danuta... Dowiedz się więcej
Kochani!
Już poszło nowe Słowo prezesa do Zbyszka, ale nie zmieściłem tam protokołu Komisji Konkursowej Konkursu Literackiego, więc przedstawim jego lwią część:
Protokół z Konkursu Literackiego na wspomnienia z lat pobytu w Lubuskim Ośrodku Rehabilitacyjno-Ortopedycznym w Świebodzinie.
Jury w składzie: Elżbieta Medyńska - pacjentka,
                          Wanda Dziuba - personel medyczny,
                          Danuta Sobocińska - świebodzinianka od urodzenia, nie zwiazana z LORO.
Na konkurs wpłyneło 7 prac zawierających wspomnienia z pobytu w LORO w latach - od 1949 roku, do lat 90-tych ub. stulecia.
Tytuły prac:
1. "Wspomnienia z LORO" - godło Alfa,
2. "Kochany Panie Doktorze" - godło Beta,
3. "Kartki z kalendarza" - godło Delta,
4. "Mój pobyt w Zakładzie Leczniczo-Wychowawczym w Świebodzinie" - godło Epsilon,
5. "Wspomnienia ze Świebodzina" - godło Gamma,
6. "O LORO..." wiersz, który jest strona tytułowa - godło Omega
7. "Rezerwat dobroci - przystanek Świebodzin" - godło Marheffka.
Po dokładnym przeczytaniu nadesłanych wspomnień Jury jednogłośnie postanowiło przyznać: I Nagrodę dla wspomnień pt.: "Rezerwat dobroci - przystanek Świebodzin" - godło Marheffka.
Uzasadnienie: Opisane wspomnienia 16-letniej panny, która ma na imię Beata, to świetny tekst literacki, który czytało się z wielkim zainteresowaniem, od czasu do czasu śmiejac sie niby komicznych sytuacji, które wcale nie były komiczne. Świetne zakończenie - cytat trafnie ukazujący refleksje pacjentki.
Ponadto wyróżniono dwie prace: "Kochany Panie Doktorze" - godło Beta, - są to piękne wspomnienia, pełne optymizmu, prawdziwe życie w LORO; zabiegi, rehabilitacja, szkoła i powrót do domu.
Oraz drugą: "Wspomnienia z LORO" - godło Alfa, - prawdziwe i osobiste. Końcowe zdania wyraża wszystko co jesrt zawarte w treści tych wspomnień.
"LORO - to był wspaniały Ośrodek, pełen niezwykłych rzeczy, niesamowitych ludzi i pełen ... cudów. Jakiś nierzeczywisty twór, który do dzisiaj - mimo, że nam ma go już w tej samej postaci  - trzyma nas razem."

Do tych fragmentów protokołu dodam, że podczas zwiedzania LORO, pani dyrektor Elżbieta Kozak ufundowała dodatkowe nagrody i w takim przypadku każdy z Uczestników konkursu otrzymał pamiątkowy album pana Kazimierza Gancewskiego lub artysty fotografika pana Piotra Węcławskiego pokazujący nasz Świebodzin. Dodam jeszcze, że nazwiska twórców ogłoszone zostały dopiero po werdykcie Jury. Alfa - to Roma Łoza, Beta - Renia Szymonek, Gamma - Czasia Kazierska, Delta - Beata Sowa, Episilon - Fryderyk Tomala, Omega - Agnieszka Kubiak, Marheffka - Beata Kalińska.
Jako nagrodę I - Koleżanka Beata Kalińska otrzymuje zestaw trzech albumów: "Świebodzin, Ludzie, budowle, anegdoty", "Świebodzin spod przymkniętych powiek" - autorstwa pana Kazimierza Gancewskiego i trzeci album pt. "Świebodzin" stanowiący kolekcję zdjęć artysty fotografika pana Piotra Węcławskiego. Serdecznie gratuluję i dziękuję za udział w konkursie. Wszystkie prace będą opublikowane na naszej stronie. www.  Amed... Collapse
Beata Kalińska Beata Kalińska z Cieszyn napisał/a 2 października 2014 o 00:00
Bardzo mi miło,cieszę się i dziękuję.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Bardzo mi miło,cieszę się i dziękuję.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.... Collapse
Teresa Obłój Teresa Obłój z Jędrzychowice napisał/a 1 października 2014 o 00:00
Dziękuję wszystkim uczestnikom 40-go zlotu za wspólnie spędzone wspaniałe i niezapomniane chwile.
Dziękuję wszystkim uczestnikom 40-go zlotu za wspólnie spędzone wspaniałe i niezapomniane chwile.... Collapse
Lucyna Cieniuch-Suchecka Lucyna Cieniuch-Suchecka z Świebodzin napisał/a 1 października 2014 o 00:00
   "Bo czas jak rzeka, jak rzeka płynie..."/Cz. Niemen/ Czas ucieka bardzo szybko, zaciera w pamięci nazwiska, twarze, wydarzenia... Dziękuję z całego serca Organizatorom i Uczestnikom ZLOTU za możliwość powrotu wspomnieniami do minionych lat. Chociaż byłam z Wami tylko chwilę i nawet nie zdążyłam ze wszystkimi porozmawiać, to nigdy nie zapomnę tego spotkania.    Eli i Andrzejowi oraz tym, którzy... Dowiedz się więcej
   "Bo czas jak rzeka, jak rzeka płynie..."/Cz. Niemen/
Czas ucieka bardzo szybko, zaciera w pamięci nazwiska, twarze, wydarzenia...
Dziękuję z całego serca Organizatorom i Uczestnikom ZLOTU za możliwość powrotu wspomnieniami do minionych lat. Chociaż byłam z Wami tylko chwilę i nawet nie zdążyłam ze wszystkimi porozmawiać, to nigdy nie zapomnę tego spotkania.
   Eli i Andrzejowi oraz tym, którzy swoje zaangażowanie w tworzenie wspaniałej atmosfery przypłacili różnymi dolegliwościami, życzę szybkiego powrotu do pełni sił i  zdrowia. Pozdrawiam serdecznie - Lucyna... Collapse