Księga wpisów

Zapraszamy, bądź z nami -> dodaj swój nowy wpis ...

 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone jako * są wymagane.
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 18.191.88.249.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usuwania, lub nie publikowania wpisów.
2803 wpisy.
Jadwiga Markur / JAGODA/ Jadwiga Markur / JAGODA/ z piękny , chwilowo mokry Szczecin napisał/a 12 marca 2005 o 00:00
Marcinie masz / po części/ rację te zdjęcia z piaskownicy to mógłby być 1957r. ale te koło kotłowni to gzieś1960-61. Dziękuję żeś zauważył mój błąd. Proszę powiedz coś więcej o tych osobach ze zdjęć/ jak kogoś jeszcze rozpoznałeś/a Ty to który?/ ze zdjęcia koło kotłowNIĄ 'Jagoda z.... /no wiecie z kim/
Marcinie
masz / po części/ rację te zdjęcia z piaskownicy to mógłby być 1957r. ale te koło kotłowni to gzieś1960-61. Dziękuję żeś zauważył mój błąd. Proszę powiedz coś więcej o tych osobach ze zdjęć/ jak kogoś jeszcze rozpoznałeś/a Ty to który?/ ze zdjęcia koło kotłowNIĄ
'Jagoda z.... /no wiecie z kim/... Collapse
Jacek Teodziecki Jacek Teodziecki napisał/a 11 marca 2005 o 00:00
Obejrzałem zdjęcia - zakończenie roku i topienie...  bardzo się wzruszyłem. A potem się wkurzyłem na Ewkę K. Kiedy ta Baba zacznie się starzeć? A tak serio to najpiękniejszy przeponowy uśmiech. Ewuniu bądź zawsze z nami. Pozdrawiam wszystkich. Jacek
Obejrzałem zdjęcia - zakończenie roku i topienie...  bardzo się wzruszyłem. A potem się wkurzyłem na Ewkę K. Kiedy ta Baba zacznie się starzeć? A tak serio to najpiękniejszy przeponowy uśmiech. Ewuniu bądź zawsze z nami. Pozdrawiam wszystkich. Jacek... Collapse
Bogdan Bogdan napisał/a 5 marca 2005 o 00:00
Leszku z całego serca cieszymy się twoim szcześciem. Niech słonce i radość zawsze gości w waszych sercach. A życzenie jak Bóg da złożymy wam osobiście. Z Legionowa droga do stolicy prosta i niedaleka. Ania i Bogdan
Leszku z całego serca cieszymy się twoim szcześciem. Niech słonce i radość zawsze gości w waszych sercach.
A życzenie jak Bóg da złożymy wam osobiście. Z Legionowa droga do stolicy prosta i niedaleka.
Ania i Bogdan... Collapse
Ela i Andrzej Medyńscy Ela i Andrzej Medyńscy z Warszawa napisał/a 28 lutego 2005 o 00:00
Leszku, bardzo serdecznie Wam gratulujemy. Wstępnie życzymy wiele szczęścia, pomyślności i przyjaźni aż do grobowej deski, cdn.   Ela i Andrzej
Leszku, bardzo serdecznie Wam gratulujemy. Wstępnie życzymy wiele szczęścia, pomyślności i przyjaźni aż do grobowej deski, cdn.   Ela i Andrzej... Collapse
Elżbieta i Andrzej Medyńscy Elżbieta i Andrzej Medyńscy z Warszawa napisał/a 28 lutego 2005 o 00:00
Kochani,  dzisiaj  tj.  28 lutego obchodzimy imieniny naszego patrona Doktora Lecha Wierusza. Co prawda prawidłowo są 29 lutego ale z powodu przestępnego roku byłyby co cztery lata więc zawsze uznawaliśmy 28 lub 29.  Wszycy dawni pacjenci Sanatorium pamiętają, że dzień ten był bardzo uroczysty. Przygotowywaliśmy z tej okazji duże przedstawienia na prawdziwej scenie  /która była w późniejszej sali kolumnowej, a... Dowiedz się więcej
Kochani,  dzisiaj  tj.  28 lutego obchodzimy imieniny naszego patrona Doktora Lecha Wierusza. Co prawda prawidłowo są 29 lutego ale z powodu przestępnego roku byłyby co cztery lata więc zawsze uznawaliśmy 28 lub 29.  Wszycy dawni pacjenci Sanatorium pamiętają, że dzień ten był bardzo uroczysty. Przygotowywaliśmy z tej okazji duże przedstawienia na prawdziwej scenie  /która była w późniejszej sali kolumnowej, a obecnie są sale pacjentów/  i które potem graliśmy jeszcze kilka razy dla np. rodziców i gości z miasta. Należy również przypomnieć, że zaraz nastepnego dnia czyli  1 marca były imieniny dyrektora szkoły, wówczas Pani Albiny Konoplickiej i wystawiane było dla Niej również drugie, inne przedstawienie, równie pieczołowicie przygotowywane. To były autentycznie uroczyste dla nas dni.  Np.: w 1960 roku ja grałam wiosnę w przedstawieniu "O krasnoludkach i sierotce Marysi" a  Andrzej był ministrem w przedstawieniu kukiełkowym "Nowe szaty króla". Wszyscy Kochani nam Ludzie żyją tak długo,  jak długo żyją w naszych sercach i w naszej pamięci.  Ela i Andrzej... Collapse
Jacek Teodziecki Jacek Teodziecki napisał/a 28 lutego 2005 o 00:00
Podaj date urodzenia- Twoją i Wspaniałej Wybranki.
Podaj date urodzenia- Twoją i Wspaniałej Wybranki.... Collapse
Danuta Sobocińska Danuta Sobocińska z Świebodzin napisał/a 28 lutego 2005 o 00:00
        Kochani, właśnie zajrzałam na Waszą stronę i dowiedziałam się, że śp. dr Wierusz dzisiaj kończyłby 88 lat. Co za zbieg okoliczności, gdyż od 3 godzin przeglądam przepiękne fotografie wykonane przez Doktora w czasie gdy pracował jako lekarz w Korei w latach 1955/56. A zdjęć tych jest ok. 700 na CD.  Wszystkie klisze udało się zeskanować i te artystyczne fotografie... Dowiedz się więcej
        Kochani, właśnie zajrzałam na Waszą stronę i dowiedziałam się, że śp. dr Wierusz dzisiaj kończyłby 88 lat. Co za zbieg okoliczności, gdyż od 3 godzin przeglądam przepiękne fotografie wykonane przez Doktora w czasie gdy pracował jako lekarz w Korei w latach 1955/56. A zdjęć tych jest ok. 700 na CD.  Wszystkie klisze udało się zeskanować i te artystyczne fotografie plenerów koreańskich, architektury, obrazujących życie mieszkańców; udało się uratować przed nieubłaganym zębem czasu. I tu nasuwa się znana maksyma rzymska "non omnis moriar" - nie wszystek umrę.  Mój małżonek dziękując organizatorom koncertu poświęconego Waszemu Profesorowi śp. J. Sobocińskiemu właśnie zacytował tą maksymę, mówiąc dalej "myślę, że mój Ojciec mógłby był przed śmiercią powtórzyć za Horacym te słowa, bo rzeczywiście nie wszystek umarł skoro pozostała po nim pamięć...", to samo można powiedzieć o Doktorze, minęło 17 lat od Jego śmierci, a pamięć o Nim trwa nadal. Za tę pamięć o naszym Ojcu, o Doktorze, z całego serca dziękujemy.
      Danka i Janek Sobocińscy.... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Międzyrzecz napisał/a 27 lutego 2005 o 00:00
Bez większych "ceregielemoni"(cyt.J.Dziachan) informuję -  skandalicznie szczerze wierząc w Nasze Szczęście - że w dniu 27.03.2005 r. z niesulicką Joanną Grzenkowicz, siostrą jeszcze bardziej niesulickiej Justyny, w Gdyni mamy zamiar zawrzeć w kościele p.w.Dobrego Pasterza związek małżeński.Jeśli ktoś ma jakieś smutasy do opowiedzenia, z góry dziękujemy za kosztowne stylowo kokieterie a la roccoco!!!!!Gdyby jednak ktoś zechciał mrugnąć do nas ciepłym... Dowiedz się więcej
Bez większych "ceregielemoni"(cyt.J.Dziachan) informuję -  skandalicznie szczerze wierząc w Nasze Szczęście - że w dniu 27.03.2005 r. z niesulicką Joanną Grzenkowicz, siostrą jeszcze bardziej niesulickiej Justyny, w Gdyni mamy zamiar zawrzeć w kościele p.w.Dobrego Pasterza związek małżeński.Jeśli ktoś ma jakieś smutasy do opowiedzenia, z góry dziękujemy za kosztowne stylowo kokieterie a la roccoco!!!!!Gdyby jednak ktoś zechciał mrugnąć do nas ciepłym okie...nkiem - z góry i z dołu będzie nam miło.
Chcielibyśmy najbliższych -  bliskich, trochę najbliższych, trochę bliskich - widzieć w pobliżu w tym ważnym dla nas dniu, ale radością będzie dla nas każde wasze słowo "mrugnięte" w "emaliowany" sposób.Jeśli w wielkanocny popołudnie 27.03.2005 r. będą śpiewać skowronki, znaczy - o 15,00 - do życia, do siebie, do Boga zaśpiewamy hymn radości.Bądźcie wtedy z nami.A i potem...bez końca.I w ogóle bądźmy - cicho, radośnie, tak w nas.Pa.Lechu.Mam Asa... Collapse
Jadwiga Markur / JAGODA Gajlun/ Jadwiga Markur / JAGODA Gajlun/ z przepiękny Szczecin napisał/a 26 lutego 2005 o 00:00
Witam                                                                                 Serdecznie zapraszam do wspomnień, są tam zdjęcia z lat przedszkolnych 1955-56 i z lat szkolnych jak ktoś rozpozna się na nich to będzie mi miło pozdrawiamy       JAGODA ciągle z tym samym mężem Bogusiem
Witam                                                                                 Serdecznie zapraszam do wspomnień, są tam zdjęcia z lat przedszkolnych 1955-56 i z lat szkolnych jak ktoś rozpozna się na nich to będzie mi miło pozdrawiamy
      JAGODA
ciągle z tym samym mężem Bogusiem... Collapse
Bogdan Bogdan napisał/a 26 lutego 2005 o 00:00
Pozdrowienia dla wszystkich, co ciagle nie zapomninaja o istnieniu naszej strony i dokonują wpisów od czasu do czasu. Cieszy mnie nasza aktywność i to że mamy ciągły kontak z sobą.Ja jakoś nie daje się zimie i jak mówi mój kolega ślizgam się do pracy. Pracy mam dużo więc nie narzekam na brak wolnego czasu. Zapraszam wszyskich na moją strone firmową.... Dowiedz się więcej
Pozdrowienia dla wszystkich, co ciagle nie zapomninaja o istnieniu naszej strony i dokonują wpisów od czasu do czasu. Cieszy mnie nasza aktywność i to że mamy ciągły kontak z sobą.Ja jakoś nie daje się zimie i jak mówi mój kolega ślizgam się do pracy. Pracy mam dużo więc nie narzekam na brak wolnego czasu. Zapraszam wszyskich na moją strone firmową. Działa od niedawna, adres: www.ozon.org.pl.
A do kolejnego zlotu zostalo coś około 200 dni z małym zapasem
Pozdrawiam gorąco w imieniu Ani ( co w sobote robi zakupy ) i Bodzia... Collapse
Adusia Rękoś:* Adusia Rękoś:* z Sława napisał/a 23 lutego 2005 o 00:00
Hjka! Tak sobie przeglądałam wszystkie zdjęcia i pomyślałam, że coś napisze. Wielkie wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie mojej mami z lat młodości:) z p. Jackiem, z tego wszystkiego zrobiłam z niego tapete w moim komputerku. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życze pogody ducha na te mroźne dni!!!!!!! Buziaczki:*
Hjka! Tak sobie przeglądałam wszystkie zdjęcia i pomyślałam, że coś napisze. Wielkie wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie mojej mami z lat młodości:) z p. Jackiem, z tego wszystkiego zrobiłam z niego tapete w moim komputerku. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życze pogody ducha na te mroźne dni!!!!!!! Buziaczki:*... Collapse
Urszula Dudek Urszula Dudek z Ostrzeszów napisał/a 22 lutego 2005 o 00:00
Ze wzruszeniem oglądam kolejne zdjęcia na naszej stronie. Cieszę się, że chociaż w taki sposób mogę uczestniczyć w ważnych wydarzeniach  naszej Grupy.Dziękuję i pozdrawiam Ula Dudek
Ze wzruszeniem oglądam kolejne zdjęcia na naszej stronie. Cieszę się, że chociaż w taki sposób mogę uczestniczyć w ważnych wydarzeniach  naszej Grupy.Dziękuję i pozdrawiam Ula Dudek... Collapse
Teresa Karpol Teresa Karpol z Szczecin napisał/a 22 lutego 2005 o 00:00
20 lutego - pamięcią modlitewną byłam  z Panem Janem i Jego Bliskimi. Znowu oczy zaszkliły się łzami, bo naprawdę trudno jest pogodzić się z myślą, że odszedł tak wspaniały człowiek, jakim był Pan Profesor. Jednak pamięć o Nim  w naszych sercach jest i pozostanie na pewno na długo. Żałuję bardzo, że bezpośrednio nie mogłam uczestniczyć we Mszy św. i koncercie,... Dowiedz się więcej
20 lutego - pamięcią modlitewną byłam  z Panem Janem i Jego Bliskimi. Znowu oczy zaszkliły się łzami, bo naprawdę trudno jest pogodzić się z myślą, że odszedł tak wspaniały człowiek, jakim był Pan Profesor. Jednak pamięć o Nim  w naszych sercach jest i pozostanie na pewno na długo.
Żałuję bardzo, że bezpośrednio nie mogłam uczestniczyć we Mszy św. i koncercie, ale dzięki stronie OPTY mogłam choć w namiastce zobaczyć wszystko i wszyskich, którzy tam byli.
Oglądając zdjęcia, czułam, że jestem z Wami, a w uszach cały czas towarzyszyła mi  ARIA NA STRUNIE G... J.S.Bacha i BŁĘKITNA RAPSODIA Gershwina. Dziękuję.

Ogromne wrażenie zrobiły na mnie fotki samego Świebodzina, którego nie widziłam oooooo ... i jeszcze dłużej, oj zatarł się obraz , to znak, że trzeba tam się koniecznie wybrać!!!

Kochani Optymiści - pozdrawiam Was wszystkich gorąco mimo tego mrozu na dworze.
Terenia ze Szczecina.... Collapse
Agnieszka Agnieszka z Łódź napisał/a 22 lutego 2005 o 00:00
Witam! Niestety nie miałam okazji poznać Waszego wspaniałego profesora,czyli Jana Sobocińskiego,ale z informacji zawartych na tej stronie-rzeczywiscie był to wielki człowiek,nauczyciel z powołania,który przekazał Wam chyba to co jest w życiu najważniejsze,między innymi szacunek do innych ludzi czy także to,że człowiek mimo swoich schorzeń nie jest człowiekiem innym(gorszym),i tak samo jak inni ludzie ma prawo do radości,miłości,przyjaźni,itd. I kiedy tak... Dowiedz się więcej
Witam!
Niestety nie miałam okazji poznać Waszego wspaniałego profesora,czyli Jana Sobocińskiego,ale z informacji zawartych na tej stronie-rzeczywiscie był to wielki człowiek,nauczyciel z powołania,który przekazał Wam chyba to co jest w życiu najważniejsze,między innymi szacunek do innych ludzi czy także to,że człowiek mimo swoich schorzeń nie jest człowiekiem innym(gorszym),i tak samo jak inni ludzie ma prawo do radości,miłości,przyjaźni,itd.
I kiedy tak przeglądałam fotki z okazji 90-tej rocznicy urodzin,to miałam wrażenie jakbym była wszędzie tam gdzie Wy byliście, w tych wszystkich miejscach.
Nie wiem kto był głównym fotografem,ale zdjęcia oddają niepowtarzalny klimat tamtego wyjątkowego dnia.
Życzę wam Wszystkim,czyli członkom Grupy Opty,aby przyjaźnie które zrodziły się 30 lat temu w wyjątkowym miejscu,czyli w Świebodzinie w LORO trwały po wszelkie czasy,bo kiedy ma się przyjaciół,to tak jakby się posiadało najcenniejszy skarb.

„Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę,
a gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić,
zwołam wiernych przyjaciół
i serce przed nimi otworzę...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć”... Collapse
Ela i Andrzej Medyńscy Ela i Andrzej Medyńscy z Warszawa napisał/a 21 lutego 2005 o 00:00
Zbyszku, serdecznie Ci dziękujemy, że tą drogą umożliwiłeś nam udział w spotkaniu z okazji 90-tych Urodzin Pana Profesora.  Przeglądając zdjęcie po zdjęciu, rozpoznając poszczególne osoby i miejsca gdzie byliście czuliśmy się jak byśmy byli tam z Wami. Niezwykłe wzruszenie kiedy wieczorem "stanęliśmy" przy grobach  bliskich nam osób i potem jeszcze raz w ciągu dnia. Cieszymy się, że było tylu OPTYmistów.... Dowiedz się więcej
Zbyszku, serdecznie Ci dziękujemy, że tą drogą umożliwiłeś nam udział w spotkaniu z okazji 90-tych Urodzin Pana Profesora.  Przeglądając zdjęcie po zdjęciu, rozpoznając poszczególne osoby i miejsca gdzie byliście czuliśmy się jak byśmy byli tam z Wami. Niezwykłe wzruszenie kiedy wieczorem "stanęliśmy" przy grobach  bliskich nam osób i potem jeszcze raz w ciągu dnia. Cieszymy się, że było tylu OPTYmistów. To miłe i wzruszające, przecież nie zawsze i nie wszędzie będziemy mogli spotykać się w bardzo licznej grupie ale zawsze będziemy mogli podzielić się  naszymi przeżyciami. Serdecznie pozdrawiamy Ela i Andrzej... Collapse
Jadwiga MARKUR / JAGODA/ Jadwiga MARKUR / JAGODA/ z Szczecin napisał/a 19 lutego 2005 o 00:00
Droga Pani Danusiu wraz z mężem przekazujemy ubolewanie, że nie możemy być  w Świebodzinie. Myślą i modlitwą jesteśmy z Wami                                      JAGODAz Bogusławem
Droga Pani Danusiu
wraz z mężem przekazujemy ubolewanie, że nie możemy być  w Świebodzinie. Myślą i modlitwą jesteśmy z Wami
                                     JAGODAz Bogusławem... Collapse
Jacek Teodziecki Jacek Teodziecki z Różanki napisał/a 18 lutego 2005 o 00:00
Bardzo fajne zdjęcia Walentynkowe. Ale byliśmy ładni.
Bardzo fajne zdjęcia Walentynkowe. Ale byliśmy ładni.... Collapse
Elżbieta Medyńska Elżbieta Medyńska z Warszawa napisał/a 18 lutego 2005 o 00:00
Kochani, jutro Nasz Profesor skończyłby 90 lat. Planowaliśmy stawić się na Tę Rocznicę w domu  Pana Profesora jak zrobiliśmy to 5 lat temu na 85-te urodziny. Jednak Pan Profesor przyspieszył nasze spotkanie, może przypuszczał, że w taką śnieżną pogodę będzie nam trudniej dojechać. Złączmy się myślami i modlitwą z Naszym Wspaniałym Nauczycielem. Kto będzie mógł z pewnością będzie na Mszy... Dowiedz się więcej
Kochani, jutro Nasz Profesor skończyłby 90 lat. Planowaliśmy stawić się na Tę Rocznicę w domu  Pana Profesora jak zrobiliśmy to 5 lat temu na 85-te urodziny. Jednak Pan Profesor przyspieszył nasze spotkanie, może przypuszczał, że w taką śnieżną pogodę będzie nam trudniej dojechać. Złączmy się myślami i modlitwą z Naszym Wspaniałym Nauczycielem. Kto będzie mógł z pewnością będzie na Mszy Św. i na Koncercie. Danusiu Sobocińska przekaż Rodzinie nasze serdeczne ucałowania  Ela Medyńska z rodziną... Collapse
Zbigniew Łyczakowski Zbigniew Łyczakowski z Szczecin napisał/a 15 lutego 2005 o 00:00
Kochani, wczoraj z okazji Walentynek opublikowaliśmy kilkanaście zdjęć bliskich sobie osób z dawnych lat młodości. Agnieszka przesłała wspaniały hymn o miłości. W ten sposób mógłby powstać oddzielny i stały rozdział prezentujący zdjęcia szczególnie Wam bliskie, związane z osobistymi wspomnieniami, zauroczeniem, przyjaźnią i miłością. Potrzebne są dalsze materiały... Czekamy na Wasze zdjęcia a także zapiski, wiersze, opowieści itp. Zachęcamy - piszcie... Dowiedz się więcej
Kochani,
wczoraj z okazji Walentynek opublikowaliśmy kilkanaście zdjęć bliskich sobie osób z dawnych lat młodości. Agnieszka przesłała wspaniały hymn o miłości.
W ten sposób mógłby powstać oddzielny i stały rozdział prezentujący zdjęcia szczególnie Wam bliskie, związane z osobistymi wspomnieniami, zauroczeniem, przyjaźnią i miłością. Potrzebne są dalsze materiały... Czekamy na Wasze zdjęcia a także zapiski, wiersze, opowieści itp.
Zachęcamy - piszcie pod adres: prezes@opty.info
Gorące pozdrowienia dla wszystkich
- w ten zimowy dzień.
Zbyszek... Collapse
Agnieszka Agnieszka z Łódź napisał/a 14 lutego 2005 o 00:00
Witam! Już kilka dni minęło od ostatniego wpisu,i myślę,że czas zapoczątkować dalsze dopisywanie się do Księgi,bo to tak nie może być,aby była taka cisza 🙂 Otóż w dzisiejszym wyjątkowym dniu życzę członkom grupy"OPTY",i nie tylko przede wszystkim dużo miłości.Myślę,że to czym jest to od wieków najważniejsze uczucie najpełniej oddają słowa 1 listu do Koryntian: "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,... Dowiedz się więcej
Witam!
Już kilka dni minęło od ostatniego wpisu,i myślę,że czas zapoczątkować dalsze dopisywanie się do Księgi,bo to tak nie może być,aby była taka cisza 🙂
Otóż w dzisiejszym wyjątkowym dniu życzę członkom grupy"OPTY",i nie tylko przede wszystkim dużo miłości.Myślę,że to czym jest to od wieków najważniejsze uczucie najpełniej oddają słowa 1 listu do Koryntian:

"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.

Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.

I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.

Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.

Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.

Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.

Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.

Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.

Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest MIŁOŚĆ"... Collapse