Księga wpisów

Zapraszamy, bądź z nami -> dodaj swój nowy wpis ...

 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone jako * są wymagane.
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 18.219.15.112.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usuwania, lub nie publikowania wpisów.
2815 wpisów.
Agnieszka Agnieszka z Łódź napisał/a 19 listopada 2006 o 00:00
Kiedy dzisiaj rano przed pójściem do pracy na ASP przeczytałam wypowiedzi Małgosi,Dominiki oraz Beaty- szczerze mówiąc chwyciły mnie za serce aż do tego stopnia,że z tego myślenia co by zrobić w sprawach poruszanych przez Was dziewczyny nie wysiadłabym na tym przystanku co powinnam wysiąść :)Lecz teraz już całkiem poważnie :)-powiem Wam jedno-myślę,że wszystko jest w życiu możliwe,i także to,że być... Dowiedz się więcej
Kiedy dzisiaj rano przed pójściem do pracy na ASP przeczytałam wypowiedzi Małgosi,Dominiki oraz Beaty- szczerze mówiąc chwyciły mnie za serce aż do tego stopnia,że z tego myślenia co by zrobić w sprawach poruszanych przez Was dziewczyny nie wysiadłabym na tym przystanku co powinnam wysiąść :)Lecz teraz już całkiem poważnie :)-powiem Wam jedno-myślę,że wszystko jest w życiu możliwe,i także to,że być może jest szansa na odrestaurowanie Zamku i parku przy LORO,choć tym musiałby się zająć konserwator zabytków.Interesowałam się już tym wcześniej,ale dopiero teraz ,tzn. po wczorajszych wpisach dzięki którym wpadłam na kilka innych pomysłów-postaram się je zrealizować.I dlatego najprawdopodobniej w ten wtorek wybiorę się do mojej byłej Pani promotor od pracy magisterskiej w celu uzyskania informacji o funduszach strukturalnych z UE oraz dotacjach-gdzie należy składać wnioski,etc.Co wiem już teraz na pewno-grupa OPTY jako stowarzyszenie owszem może składać takie wnioski,ale głównym beneficjentem musi być LORO,czyli dyrektor placówki który takie wnioski zatwierdzi i złoży w odpowiednim urzędzie.Gdybyście chcieli -mam tu na myśli Grupę OPTY jak i jej sympatyków-mogę spróbować porozmawiać z obecnym dyrektorem na ten temat,a raczej z jego zastępcą-na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku prawdopodobnie będę w Caritasie na rehabilitacji,i z mojej strony naprawdę nie ma problemu by przedstawić taka propozycję Pani dyrektor d/s administracyjnych.Oczywiście musiałabym mieć przygotowaną odpowiednią argumentację,także Wasze pomysły,itp.Myślę,że moja propozycja jest godna rozważenia:)

A co myśli na ten temat sam Prezes ?:)
Pozdrawiam serdecznie 🙂

P.S.(1)Niestety czar dawnego LORO już nie wróci-Ja też tęsknię za latami 90-tymi,gdyż wtedy było podobnie jak za Waszych pobytów Drodzy OPTYMIŚci- i szkoła była,i park był,i i poranne biegi o 7 rano były.Lecz kiedy za każdym razem mam okazję być w Świebodzinie,to zawsze serce mocniej bije-gdyż jest do czego wracać-do tych murów przesiąkniętych dobrocią i życzliwością(obecnie też tak jest jeśli chodzi o personel-może są wyjątki,ale przecież nikt nie jest doskonały-liczy się całokształt)-myślę,że ta pozytywna energia została już zakorzeniona kiedy powstał CARITAS-tak dobrych fluidów nie znalazłam jeszcze w żadnym innym szpitalu.A kiedy nadchodzą takie noce,że śni mi się LORO czy też najdrobniejszy szczegół z tamtego miejsca,to ZAWSZE,ale to ZAWSZE kolejny dzień przynosi mi coś dobrego-i jak tu nie mówić o magii tego miejsca?-coś w tym jest.Każdy z dyrektorów LORO,ale także wiele osób zasłużonych dla CARITASU coś zrobiło dla tego ośrodka,w większym lub mniejszym stopniu,i trzeba wierzyć,że to dziedzictwo nie zostanie zmarnowane.Najlepszym przykładem jesteście Wy sami OPTY-miści,a także p.Ewa,która dzielnie walczy z całą biurokracją,i to głównie dzięki niej szkoła istnieje-nadal ma bardzo dźwięczny głos-kiedy byłam na zakończeniu roku szkolnego 2005/2006 w LORO-miałam niepowtarzalną okazję posłuchania repertuaru przygotowanego przez p.Ewę :)-jak zawsze akademia bardzo uroczysta,choć teraz wszystko skromnie się odbywało-w świetlicy dawnej Ortopedii II,lecz młodzieńcze głosy pacjentów jak i ich Mistrzyni rozbrzmiewały nie tylko w całym ośrodku,ale i także poza jego murami.

P.S.(2)Mam nadzieję,że nie zanudziłam nikogo swoim tak długim wpisem.... Collapse
kociubaj kociubaj napisał/a 18 listopada 2006 o 00:00
kochani! tak się poukładało że  pojechałam po 27latach do Świebodzina.Tzn...od operacjii.....byłam w Międzyrzeczu u rodziny na pogrzebie i skoro tak byłam blisko nie mogłam sobie odmówić tego żeby tam nie pojechać.Wjechałam do Świebodzina to łzy mi leciały ze szczęścia że zaraz tam będę,serce tłukło!jadę koło naszego parku!poznałam tylko te topole!wkoło parku,Boże!!!!!!!!! co było dalej! nie da się opisać!park rozkopany,dziurawy płot,tylko... Dowiedz się więcej
kochani! tak się poukładało że  pojechałam po 27latach do Świebodzina.Tzn...od operacjii.....byłam w Międzyrzeczu u rodziny na pogrzebie i skoro tak byłam blisko nie mogłam sobie odmówić tego żeby tam nie pojechać.Wjechałam do Świebodzina to łzy mi leciały ze szczęścia że zaraz tam będę,serce tłukło!jadę koło naszego parku!poznałam tylko te topole!wkoło parku,Boże!!!!!!!!! co było dalej! nie da się opisać!park rozkopany,dziurawy płot,tylko ta górka na środku parku jeszcze jest!dalej.,konie w parku ok,.kiedyś był kort! nie ma znaku ,zarośnięte,krzaki,był taras na park nad klubem medyk! to ten taras wisi nad parkiem zaraz spadnie!dalej.......!!!!!na tej ścianie  (  gdzie było kiedyś małe kółko) co jest krzyż z kól armatnich wszystkie okna zabite ,zamurowane jak po wojnie.To tak wygląda jak by miało się zawalić!poszłam do środka patrzę! tam gdzie była ortopedia III a tam wisi wstęga żeby nie wchodzić!!!bo się zawali!!!!!!!!!!łzy mi ciekły po policzkach!!!!!pamiętam tam chodziłam do I klasy !! moją wychowawczynią była p.Ewa .Zawsze było tam pełno maleńkich dzieciaczków(jakie to przykre) Idę dalej .,już do parku nie miałam ochoty iść(nawet nie było jak) patrzę na te mury i pamiętam.......a tu paliliśmy  papierosy...a tu jest pralnia(jest)  a tu p.Graf robił nam gorsety.Idę dalej w stronę kuchni podobno tam jest szkoła.........szukam tej szkoły.....jestem w korytarzu na schodach kilka kucharek ! siedzą na schodach i palą fajki! pytam !? gdzie szkoła? a tu te drzwi! ..........obskurne drzwi..pukam..wchodzę!.......jest!!p.EWA!!!!!!.popłakałyśmy, powspominałyśmy(nic się nie zmieniła).pytam......a gdzie klasy? skoro jest sekretariat? nie ma!!!! mówi Ewa! a ja ! to po co ten sekretariat? gdzie te dzieci? (widziałam tylko jedną dziewczynkę,pacjęntkę) potem spotkałam doktora Spillera (dalej przystojny) chyba mnie poznał albo udawał.Na koniec poszłam do domu do doktora Szulca,poznał mnie ,zaprosił do środkabardzo się ucieszył,popłakaliśmy się!wyściskaliśmy!nie chciał wypuścić!kochany człowiek! mówi że jest po dwóch zawałach a teraz nerki odmówiły posłuszeństwa i chodzi na dializy.Cały czas miał łzy w oczach!Opowiadał że nie może patrzeć na to co się stało z  loro.Że serce się kraje!Oczywiście mówi do mnie na koniec   pokazuj mi tu szybko swoje plecy!!!!! no już!zbadał jak za dawnych czasów.,.!przy pożegnaniu nasz kochany tata p.SZULC powiedział...odwiedzajcie mnie!częściej!!!          to na tyle.......wolę oglądać zdięcia !!!!!!!!!!!!!dawnego sanatorium!!!!!!! teraz nie ma co tam oglądać!ani  zwiedzać!... Collapse
kika kika z gorzów wlkp napisał/a 18 listopada 2006 o 00:00
Zgadzam się z Małgosią!   Ale wiecie, jeszcze bardziej boli mnie fakt, że wszyscy o tym wiecie. Wiecie co się stał, jak potraktowano Naszą Szkołę. Pisałam do Was, prosiłam o małe wsoarcie-nie finansowe, ale wspomnieniowe. I nic.... To jak w Małym Księciu...A echo mu odpowiedziało.    No cóż możemy tylko jeżdzić, wspominać i uważać, że nic nie możemy.... Pewnie że... Dowiedz się więcej
Zgadzam się z Małgosią!
  Ale wiecie, jeszcze bardziej boli mnie fakt, że wszyscy o tym wiecie. Wiecie co się stał, jak potraktowano
Naszą Szkołę. Pisałam do Was, prosiłam o małe wsoarcie-nie finansowe, ale wspomnieniowe. I nic....
To jak w Małym Księciu...A echo mu odpowiedziało.
   No cóż możemy tylko jeżdzić, wspominać i uważać, że nic nie możemy.... Pewnie że tak możemy...
Dr Wierusz też mógł wrócić do Poznania ale tego nie zrobił... Dał nam szansę....Nam wszystkim....stworzył dla nas drugi dom...Tak twierdzicie...
I co? Patrzycie jak niszczeje Nasza Szkoła, Nasz Drugi Dom...to co On Stworzył...Nie dla właśnego Ja...
Przepisałam dla Wszystkich "W Czarodziejskim Domu" z nadzieją, że poruszy to Serca Nasze... Czytajcie dokładnie... Dlaczego takie efekty przynosiło leczenie skolioz, czego amerykanie zazdrościli...
A czego już nie ma!!! Możecie chyba tyle zrobić...Powspominać...przelać mysli na papier...na klawiaturę..
Gdybyśmy zebrali Nasze Żywe Świadectwa - może pomoglibyśmy...
Ale to trzeba zrobić, trzeba spróbować...................
                            Żegnam Was z nadzieją, że powspominacie i podzielicie się ze Światem
                                                                  kika... Collapse
Beata (Brzostowska) Sowa Beata (Brzostowska) Sowa z Gryfice napisał/a 18 listopada 2006 o 00:00
Gosiu i Domniko! Też byłam w tym roku w LORO (niestety po 28 latach zaczęły sie problemy z kręgosłupem) i u doktora Szulca, i też łzy mi w oczach stanęły, zarówno wtedy gdy patrzyłam na park jak i u Doktora. Czytam każdy wpis na stronie, i już po pierwszym liście odnośnie szkoły i parku przyszedł mi do głowy pomysł pewnie... Dowiedz się więcej
Gosiu i Domniko! Też byłam w tym roku w LORO (niestety po 28 latach zaczęły sie problemy z kręgosłupem) i u doktora Szulca, i też łzy mi w oczach stanęły, zarówno wtedy gdy patrzyłam na park jak i u Doktora. Czytam każdy wpis na stronie, i już po pierwszym liście odnośnie szkoły i parku przyszedł mi do głowy pomysł pewnie przekraczający możliwości naszego stowarzyszenia i może szalony. Nie znam się na tym osobiście, ale może jest wśród nas ktoś, kto zna się na pozyskiwaniu różnych funduszy unijnych czy innych, może jako Stowarzyszenie wspólnie z Ośrodkiem moglibyśmy się postarać o środki na odnowienie parku. Co trzeba zrobić, aby takie środki pozyskać, ja nie wiem jak się do tego zabrać, ale może ktoś wie i chciałby się tym zająć! W takim odnowionym parku, my, dla których na samą nazwę Świebodzin wciąż mocniej bije serce, moglibyśmy się zrzucić i ufundować ławeczki z nazwiskami tych lekarzy, nauczycieli i innych osób których nie ma już wśród nas, a którzy w naszym życiu tak wiele znaczyli. Niech nadal będą tam w jakiś sposób obecni, i niech się o nich dowiedzą teraźniejsi pacjenci. Zdaję sobie sprawę, że to może być bardzo trudne do zrealizowania, i pewnie wymaga dużo zaangażowania i czasu, ale czy życie jest łatwe? Co Wy na to? Może ktoś ma inny pomysł? Z bijącym sercem czekam na Wasze reakcje. Pozdrawiam - Beata.... Collapse
kocibaj kocibaj napisał/a 18 listopada 2006 o 00:00
wiecie co? wyszliśmy ze Świbodzina jak piękne łabędzie!! wyciągaliśmy łapki do loro!!!!!!!!pomóż nam!!!!zróbcie z nas łabędzie!!!!!!loro zrobiło z nas łabędzie!! a co my zrobiliśmy dla loro??????????????????????????????????????????????????????????
wiecie co? wyszliśmy ze Świbodzina jak piękne łabędzie!! wyciągaliśmy łapki do loro!!!!!!!!pomóż nam!!!!zróbcie z nas łabędzie!!!!!!loro zrobiło z nas łabędzie!! a co my zrobiliśmy dla loro??????????????????????????????????????????????????????????... Collapse
kociubaj kociubaj napisał/a 18 listopada 2006 o 00:00
jestem tak zbulserwowana!!!!!!dlaczego jest taka cisza?dlaczego nikt nic nie pisze??????????                                                                         jesteście zdrowi???? dzięki komu? dzięki komu macie te wspaniałe dzisiaj rodziny??dzieciaczki? pokazujecie zdięcia swoich dzieci,piszecie jacy jesteście szczęśliwi,ale nikt nie wie jak nasz pan doktor dzisiaj się czuje,nikt się nie interesuje!!!!!!bo po co??po co nam dzisiaj to... Dowiedz się więcej
jestem tak zbulserwowana!!!!!!dlaczego jest taka cisza?dlaczego nikt nic nie pisze??????????                                                                         jesteście zdrowi???? dzięki komu? dzięki komu macie te wspaniałe dzisiaj rodziny??dzieciaczki? pokazujecie zdięcia swoich dzieci,piszecie jacy jesteście szczęśliwi,ale nikt nie wie jak nasz pan doktor dzisiaj się czuje,nikt się nie interesuje!!!!!!bo po co??po co nam dzisiaj to loro?/nie???????jesteśmy tak szczęśliwi!!!!!!! a nie daj Bóg nasze dzieci ,wnuki będą musiały tam zawitać????i co?  pisałam wcześniej niech każdy wpłaci symboliczną złotówkę,niech ktoś się zajmie tą zbiórką pieniędzy............proszę w imieniu  pacjęntów tych nieśmiałych,i  śmiałych...............Janka Ochojska jest tak cudowną osobą ,znaną,lubianą,niesamowitą wręcz!!!!1 może ona (Janeczko)!!!!!!!!!!!pomoże !!! prosimy!!!!!!!!!!!!!... Collapse
kika kika z Gorzów Wlkp napisał/a 17 listopada 2006 o 00:00
Kochani! Mam pytanie do wszystkich, którzy przeszli operację skoliozy i nie wyjęli "przyjaciela" z pleców. Jakie macie zalecenia lekarskie? Do ilu kg możecie podnosić ciężary?   Pytam, ponieważ lekarz przemysłowy wg. mnie napisał mi bzdurę, która utrudniła moje zycie-delikatnie mówiąc. Nie wiem, czy można się od decyzji takiego lekarza odwołać. Przez niego nie mam pracy, a uważam, że mogłabym ją... Dowiedz się więcej
Kochani!
Mam pytanie do wszystkich, którzy przeszli operację skoliozy i nie wyjęli "przyjaciela" z pleców. Jakie macie zalecenia lekarskie? Do ilu kg możecie podnosić ciężary?
  Pytam, ponieważ lekarz przemysłowy wg. mnie napisał mi bzdurę, która utrudniła moje zycie-delikatnie mówiąc.
Nie wiem, czy można się od decyzji takiego lekarza odwołać. Przez niego nie mam pracy, a uważam, że mogłabym ją mieć!
Dlatego proszę odpiszcie - do ilu kg można wam wg zaleceń lekarskich dżwigać!
                                           kika... Collapse
Jolanta Libiszewska Jolanta Libiszewska z wielkopolska napisał/a 14 listopada 2006 o 00:00
UWAGA:  dla wszystkich zainteresowanych-termin do 20.11.2006r. ______________________________________ Wielka Gala Integracji 2006 Jak co roku Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji organizuje spotkanie z okazji Światowego Dnia Osób Niepełnosprawnych. 1 grudnia 2006 r. o godz. 19.00 w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbędzie się Wielka Gala Integracji. Podczas tej uroczystości m.in. poznamy laureatów konkursu architektonicznego Warszawa bez barier a także, po... Dowiedz się więcej
UWAGA:  dla wszystkich zainteresowanych-termin do 20.11.2006r.
______________________________________

Wielka Gala Integracji 2006
Jak co roku Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji organizuje spotkanie z okazji Światowego Dnia Osób Niepełnosprawnych. 1 grudnia 2006 r. o godz. 19.00 w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbędzie się Wielka Gala Integracji.

Podczas tej uroczystości m.in. poznamy laureatów konkursu architektonicznego Warszawa bez barier a także, po raz pierwszy, laureatów konkursu dziennikarskiego Oczy otwarte, wręczony zostanie również Medal Przyjaciel Integracji. Galę tradycyjnie uświetnią występy artystyczne - w tym roku gwiazdą wieczoru będzie KAYAH.

Osoby, które chcą wziąć udział w tym najważniejszym w roku wydarzeniu środowiska osób niepełnosprawnych, muszą zarezerwować bilet do 20 listopada 2006 r.! Ilość miejsc ograniczona! (Bilety będą do odbioru w Centrum Integracja w Warszawie do 24 listopada 2006, ul. Dzielna 1).

Rezerwacji można dokonać:

pod numerem telefonu 022 536 01 11
oraz adresem e-mail: gala@integracja.org

pozdrawiam serdecznie  Jolanta L.... Collapse
Agnieszka Agnieszka z Łódź napisał/a 7 listopada 2006 o 00:00
Bardzo dziękuję za odpowiedź,a jak nasuną mi się kolejne pytania to już wiem w które drzwi zapukam 🙂 A czemuż to nastała cisza na stronie?-mam nadzieję,że przeszkodą nie jest listopadowa pogoda.Bezchmurne niebo i słońce niestety dopiero za kilka miesięcy,ale już powoli zbliżają się Święta,Nowy Rok!-jednym słowem magiczny czas :)Przecież słońce i uśmiech na twarzy można znaleźć każdego dnia czytając chociażby... Dowiedz się więcej
Bardzo dziękuję za odpowiedź,a jak nasuną mi się kolejne pytania to już wiem w które drzwi zapukam 🙂
A czemuż to nastała cisza na stronie?-mam nadzieję,że przeszkodą nie jest listopadowa pogoda.Bezchmurne niebo i słońce niestety dopiero za kilka miesięcy,ale już powoli zbliżają się Święta,Nowy Rok!-jednym słowem magiczny czas :)Przecież słońce i uśmiech na twarzy można znaleźć każdego dnia czytając chociażby tą stronę 🙂
Za bardzo się rozpisywać nie będę ,gdyż chcę dać szansę innym :)Dobrej nocki.... Collapse
Renata Szymonek ( Paraszkiewicz ) Renata Szymonek ( Paraszkiewicz ) z Zabrze napisał/a 6 listopada 2006 o 00:00
Agnieszko! Jestem operowaną skoliozą tyle tylko że belkę usunęłam w 89r. Od 2002 jestem honorowym krwiodawcą, zgłosiłam się też jako potencjalny dawca szpiku. Pani dr nie widziała przeszkód. Z całą pewnością oddanie krwi osłabia ale na moim organizmie nie robi to wrażenia. Oddałam 6,3 litra krwi. Po oddaniu krwi idę do pracy choć można mieć dzień wolny. Pewnie ze szpikiem... Dowiedz się więcej
Agnieszko!
Jestem operowaną skoliozą tyle tylko że belkę usunęłam w 89r. Od 2002 jestem honorowym krwiodawcą, zgłosiłam się też jako potencjalny dawca szpiku. Pani dr nie widziała przeszkód. Z całą pewnością oddanie krwi osłabia ale na moim organizmie nie robi to wrażenia. Oddałam 6,3 litra krwi. Po oddaniu krwi idę do pracy choć można mieć dzień wolny. Pewnie ze szpikiem jest podobnie tyle tylko że musisz być w szpitalu ok.2 dni ( szpik pobierany jest pod narkozą z tarczy miednicy lub mostka ). Wszystkiego możesz się dowiedzieć w punkcie krwiodawstwa. Aby być dawcą musisz być zdrowa krążeniowo. mieć dobrą hemoglobinę. Od ostatniej operacji i transfuzji krwi musi minąć przynajmniej 12 miesięcy. Ja mimo endo biodra planuję wrócić do oddawania krwi, ale będzie to dopiero ok. października przyszłego roku. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to napisz może będę umiała odpowiedzieć. ... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Międzyrzecz napisał/a 5 listopada 2006 o 00:00
Wreszcie weekend w domu. Agata przynosi co chwilę buty,bo chce iść da-da. Jędrek w brzuchu ostro pręży muskuły, co mamie wcale tak nie imponuje.Normalnie. Jutro jeszcze pół dnia w sielance.Ale to też minie. W rytmie dnia, pracy,uczucia,potrzeb,choroby, cierpienia -bezpowrotnie, bez śladu - minie. Więc włączajmy ŚWIATŁA NIEMIJANIA - parę słów - wspomnienie, zdziwienie, odkrycie - to wystarczy, by nie mijać,... Dowiedz się więcej
Wreszcie weekend w domu. Agata przynosi co chwilę buty,bo chce iść da-da. Jędrek w brzuchu ostro pręży muskuły, co mamie wcale tak nie imponuje.Normalnie. Jutro jeszcze pół dnia w sielance.Ale to też minie. W rytmie dnia, pracy,uczucia,potrzeb,choroby, cierpienia -bezpowrotnie, bez śladu - minie.
Więc włączajmy ŚWIATŁA NIEMIJANIA - parę słów - wspomnienie, zdziwienie, odkrycie - to wystarczy, by nie mijać, by być..."po cichu, po wielkiemu cichu"...
Pa. Lechu z Załogą... Collapse
Agnieszka Agnieszka z Łódź napisał/a 5 listopada 2006 o 00:00
Witam! Mam pytanie do osób po operacji skoliozy. Czy  po takim zabiegu można zostać dawcą szpiku kostnego?,i tym samym czy taka interwencja chirurgiczna będzie miała jakiś niekorzystny wpływ na zaimplantowany kręgosłup? Pozdrawiam serdecznie:)
Witam!
Mam pytanie do osób po operacji skoliozy.
Czy  po takim zabiegu można zostać dawcą szpiku kostnego?,i tym samym czy taka interwencja chirurgiczna będzie miała jakiś niekorzystny wpływ na zaimplantowany kręgosłup?
Pozdrawiam serdecznie:)... Collapse
Ela Medyńska Ela Medyńska z Warszawa napisał/a 2 listopada 2006 o 00:00
O STALE OBECNYCH,  Ks.Jan Twardowski     Mówiła że naprawdę można kochać umarłych bo właśnie oni są uparcie obecni nie zasypiają mają okrągły czas więc się nie spieszą spokojni ponieważ niczego nie wykończyli nawet gdyby sie paliło nie zrywają się na równe nogi nie połykają tak jak my przerażonego sensu nie udają ani lepszych ani gorszych nie wydajemy o nich tysiąca... Dowiedz się więcej
O STALE OBECNYCH,  Ks.Jan Twardowski

    Mówiła że naprawdę można kochać umarłych
bo właśnie oni są uparcie obecni
nie zasypiają
mają okrągły czas więc się nie spieszą
spokojni ponieważ niczego nie wykończyli
nawet gdyby sie paliło nie zrywają się na równe nogi
nie połykają tak jak my przerażonego sensu
nie udają ani lepszych ani gorszych
nie wydajemy o nich tysiąca sądów
zawsze ci sami jak olcha do końca zielona
znają nawet prywatny adres Pana Boga
nie deklamują miłości
ale pomagają znaleźć zagubione przedmioty
nie starzeją się odmłodzeni przez śmierć
nie straszą pustką pełną erudycji
nie łączą świętości z apetytem
bliżsi niż wtedy kiedy odjeżdżali na chwilkę
przechodzą obok niepostrzeżonym ciałem
ocalili znacznie więcej niż duszę

02.11.2006... Collapse
Marcin Marcin z Krasnystaw napisał/a 27 października 2006 o 00:00
Kochani Elu i Andrzeju dziękuję Wam za ANNAŁY ZŁOTEGO WIEKU II. Muszę też powiedzieć, że zdobyłem książeczkę " W CZARODZIEJSKIM DOMU " nie miałem pojęcia, że takie opowiadanie się ukazało. Przeczytałem jednym tchem. Łza się w oku kręci gdy człowiek czyta i ma to wszystko przed oczami, drugi dom, koleżanki i kolegów no i oczywiście TYCH WSZYSTKICH NAJWAŻNIEJSZYCH - WYMIENIONYCH... Dowiedz się więcej
Kochani

Elu i Andrzeju
dziękuję Wam za ANNAŁY ZŁOTEGO WIEKU II.
Muszę też powiedzieć, że zdobyłem książeczkę " W CZARODZIEJSKIM DOMU " nie miałem pojęcia, że takie opowiadanie się ukazało. Przeczytałem jednym tchem.
Łza się w oku kręci gdy człowiek czyta i ma to wszystko przed oczami, drugi dom, koleżanki i kolegów no i oczywiście TYCH WSZYSTKICH NAJWAŻNIEJSZYCH - WYMIENIONYCH Z NAZWISKA I IMIENIA TYCH WSZYSTKICH     NIEWYMIENIONYCH, WSPANIAŁYCH, KOCHANYCH, JEDYNYCH.
PRZED NIMI WSZYSTKIMI CHYLĘ CZOŁA.
Gorąco Wszystkich Pozdrawiam
Marcin... Collapse
kika kika napisał/a 24 października 2006 o 00:00
Jest to całość książki!
Jest to całość książki!... Collapse
Kornelia (Pilarczyk) Pytka Kornelia (Pilarczyk) Pytka z Piekary Śląskie napisał/a 23 października 2006 o 00:00
Nie wiedziałam,że jest taka książka W czarodziejskim domu. Czy to jest przepisana całość czy to fragment? Znalazłam na necie informację że niedaleko mnie w antykwariacie jest ta książka i chyba polecę po nią. Pozdrawiam Kornelia (operowana w 94 roku)
Nie wiedziałam,że jest taka książka W czarodziejskim domu. Czy to jest przepisana całość czy to fragment?

Znalazłam na necie informację że niedaleko mnie w antykwariacie jest ta książka i chyba polecę po nią.

Pozdrawiam

Kornelia (operowana w 94 roku)... Collapse
Kornelia Pilarczyk Kornelia Pilarczyk napisał/a 23 października 2006 o 00:00
Aha szukając na necie onformacjo o tej książce i autorce wyczytałam,że autorka zmarła w 2001 roku. 🙁
Aha szukając na necie onformacjo o tej książce i autorce wyczytałam,że autorka zmarła w 2001 roku. :-(... Collapse
kociubaj kociubaj napisał/a 20 października 2006 o 00:00
witam! odezwała się Halina Bajer!!!!!!!!!super!jakie to miłe odnalazłam już dwie koleżanki.Mam mnóstwo pracy i nie mam kiedy tu zaglądać,czasami zaczynam pracę o 5.00 i kończę  o 23.00 padam tak jest dzisiaj.pozdrawiam wszystkich.papa.
witam! odezwała się Halina Bajer!!!!!!!!!super!jakie to miłe odnalazłam już dwie koleżanki.Mam mnóstwo pracy i nie mam kiedy tu zaglądać,czasami zaczynam pracę o 5.00 i kończę  o 23.00 padam tak jest dzisiaj.pozdrawiam wszystkich.papa.... Collapse
kika kika napisał/a 19 października 2006 o 00:00
Kochani!! Jest początek pięknego, słonecznego dnia. Ja jeszcze piję kawę a mój niespełna trzyletni synek - Michał buszuje wsród swoich zabawek. Trochę się zaniepokoiłam, gdy usłuszałam dzwonek do drzwi. Sami rozumiecie, pełny luzik - raczej nie do ogladania dla niewtajemniczonych. Okazało się, że to nasz listonosz. Przekazał mi białą, obszerną kopertę. Nie zgadniecie - mam "Annały Złotego Wieku II". Dziękuję... Dowiedz się więcej
Kochani!! Jest początek pięknego, słonecznego dnia. Ja jeszcze piję kawę a mój niespełna trzyletni synek - Michał buszuje wsród swoich zabawek.
Trochę się zaniepokoiłam, gdy usłuszałam dzwonek do drzwi. Sami rozumiecie, pełny luzik - raczej nie do ogladania dla niewtajemniczonych. Okazało się, że to nasz listonosz. Przekazał mi białą, obszerną kopertę.
Nie zgadniecie - mam "Annały Złotego Wieku II".
Dziękuję Andrzeju i Elu!!!
                            Kika... Collapse
Hala (Bajerowna) Hala (Bajerowna) z Dinslaken napisał/a 18 października 2006 o 00:00
Halo kochani ! Jestem ! Znalazlam przypadkowo ! Czytam od paru dni ! Ogladam fotki ! Znajduje ...  odrobine mojej przeszlosci. Niesamowite - a wiec ... wspaniale !!! Dziekuje !!! Goraco pozdrawiam wszystkich OPTYmistow a przede wszystkim pacjentow w LORO z 1 polowy 1979 i obozowiczow z 1980 i 1981.
Halo kochani ! Jestem ! Znalazlam przypadkowo ! Czytam od paru dni ! Ogladam fotki ! Znajduje ...  odrobine mojej przeszlosci. Niesamowite - a wiec ... wspaniale !!! Dziekuje !!! Goraco pozdrawiam wszystkich OPTYmistow a przede wszystkim pacjentow w LORO z 1 polowy 1979 i obozowiczow z 1980 i 1981.... Collapse