2815 wpisów.
Kochani, w środę 01.12 pożegnaliśmy Naszego Pana Profesora. Przyjechało nas wielu / 45 osób/, przyszło jeszcze więcej, bo ten Zlot odbył się w samym Świebodzinie a jego komandorem był sam nasz Opiekun Pan Profesor Jan Sobociński. I chociaż okoliczność była bardzo smutna to Zlot był z wielką klasą tak jak postawa naszego Profesora. Były powitania i pożegnania, Msza Św.,wspólny obiad... Dowiedz się więcej
Kochani, w środę 01.12 pożegnaliśmy Naszego Pana Profesora. Przyjechało nas wielu / 45 osób/, przyszło jeszcze więcej, bo ten Zlot odbył się w samym Świebodzinie a jego komandorem był sam nasz Opiekun Pan Profesor Jan Sobociński. I chociaż okoliczność była bardzo smutna to Zlot był z wielką klasą tak jak postawa naszego Profesora. Były powitania i pożegnania, Msza Św.,wspólny obiad i odśpiewanie kilku ulubionych piosenek Profesora, nie zabrakło oczywiście hymnu Gdzie Krzywousty wodził... Dopiero teraz uświadomiłam sobie, jaką rolę pełni jego odśpiewanie. I nawet nie tyle chodzi o dokładne znaczenie słów, ale postawę jaką w nas wymusza. Stajemy na baczność w grupie, głowa uniesiona do góry, mobilizujemy się, jesteśmy odważni bez względu na okoliczności i miejsce i śpiewamy pełną piersią mimo wzruszeń. Tego nas uczył Pan Profesor, to wszystko przydaje się w życiu, dlatego też zloty zawsze nas budowały i wzmacniały, byliśmy i jesteśmy niezłomni jako jednostki ale jesteśmy Grupą. Dziękuję Panie Profesorze. Ela Medyńska... Collapse
Kochani! Odszedł od nas Pan Jan Sobociński -człowiek wybitny, który w ciągu długiego życia był bardzo aktywny w różnych dziedzinach i w różnych środowiskach. A wszędzie gdzie był i działał, co tak mocno wyrażano nad Jego grobem, odciskał swoje szlachetne piętno, zostawiał swój trwały ślad. Pozwalały Mu na to silna osobowość, charyzma, życzliwość ludziom a przede wszystkim wartości etyczne, które... Dowiedz się więcej
Kochani!
Odszedł od nas Pan Jan Sobociński -człowiek wybitny, który w ciągu długiego życia był bardzo aktywny w różnych dziedzinach i w różnych środowiskach. A wszędzie gdzie był i działał, co tak mocno wyrażano nad Jego grobem, odciskał swoje szlachetne piętno, zostawiał swój trwały ślad. Pozwalały Mu na to silna osobowość, charyzma, życzliwość ludziom a przede wszystkim wartości etyczne, które wyznawał i którym był zawsze wierny. To one sprawiły, że tyle dobrego dokonał, tak bardzo zasłużył się wielu środowiskom. I to naturalne, że te środowiska najmocniej akcentują te dokonania Zmarłego, które są im bliskie. Ja zachowam się podobnie. Znam Pana Jana pięćdziesiąt lat, zawsze dobrze się rozumieliśmy. Niech mi więc będzie wolno powiedzieć z całym przekonaniem, że Pan Sobociński najwięcej dokonał właśnie w naszej szkole. Tu zdobył ogromny wpływ na serca i umysły, zdobył szacunek i miłość kolejnych pokoleń swoich - naszych wychowanków. Zdobył Waszą miłość, Kochani.
Jesteście wdzięczni swojemu Profesorowi, tak Go nazywacie, bo On swoim wpływem i przykładem przyczynił się do Waszych życiowych sukcesów.
Odszedł od nas nasz Senior i Mistrz. Niech będzie nam pociechą, że gasł powoli bez większych cierpień, otoczony miłością i w poczuciu wielkiej satysfakcji z godnie przeżytego życia. Był, jest i będzie z nami.
Kochani! Piszę te słowa i kieruje je do Was aby zmniejszyć przykrość jaką odczuwam, że nie mogłem pożegnać Zmarłego ( o to zwróciła się do mnie dyr Ewa Behan-Klucznik ) nie tylko w imieniu nauczycieli naszej szkoły ale także w imieniu całego środowiska nauczycielskiego naszego miasta i gminy, także w imieniu weteranów szkolnictwa specjalnego województwa lubuskiego a byłem do tego przygotowany. Niestety, zbyt póżno (emocje) zorientowałem się, że należało zwyczajnie podejść do mikrofonu a wcześniej uznałem, że organizatorzy pogrzebu nie przewidzieli mojego wystąpienia. Na szczęście pięknie wystąpili Janka i Andrzej, którym serdecznie dziękuje. Nawiasem, przy hufcach Krzywoustego nie było łatwo powstrzymać łzy.
Serdecznie pozdrawiam.
Ryszard Anyszko... Collapse
Odszedł od nas Pan Jan Sobociński -człowiek wybitny, który w ciągu długiego życia był bardzo aktywny w różnych dziedzinach i w różnych środowiskach. A wszędzie gdzie był i działał, co tak mocno wyrażano nad Jego grobem, odciskał swoje szlachetne piętno, zostawiał swój trwały ślad. Pozwalały Mu na to silna osobowość, charyzma, życzliwość ludziom a przede wszystkim wartości etyczne, które wyznawał i którym był zawsze wierny. To one sprawiły, że tyle dobrego dokonał, tak bardzo zasłużył się wielu środowiskom. I to naturalne, że te środowiska najmocniej akcentują te dokonania Zmarłego, które są im bliskie. Ja zachowam się podobnie. Znam Pana Jana pięćdziesiąt lat, zawsze dobrze się rozumieliśmy. Niech mi więc będzie wolno powiedzieć z całym przekonaniem, że Pan Sobociński najwięcej dokonał właśnie w naszej szkole. Tu zdobył ogromny wpływ na serca i umysły, zdobył szacunek i miłość kolejnych pokoleń swoich - naszych wychowanków. Zdobył Waszą miłość, Kochani.
Jesteście wdzięczni swojemu Profesorowi, tak Go nazywacie, bo On swoim wpływem i przykładem przyczynił się do Waszych życiowych sukcesów.
Odszedł od nas nasz Senior i Mistrz. Niech będzie nam pociechą, że gasł powoli bez większych cierpień, otoczony miłością i w poczuciu wielkiej satysfakcji z godnie przeżytego życia. Był, jest i będzie z nami.
Kochani! Piszę te słowa i kieruje je do Was aby zmniejszyć przykrość jaką odczuwam, że nie mogłem pożegnać Zmarłego ( o to zwróciła się do mnie dyr Ewa Behan-Klucznik ) nie tylko w imieniu nauczycieli naszej szkoły ale także w imieniu całego środowiska nauczycielskiego naszego miasta i gminy, także w imieniu weteranów szkolnictwa specjalnego województwa lubuskiego a byłem do tego przygotowany. Niestety, zbyt póżno (emocje) zorientowałem się, że należało zwyczajnie podejść do mikrofonu a wcześniej uznałem, że organizatorzy pogrzebu nie przewidzieli mojego wystąpienia. Na szczęście pięknie wystąpili Janka i Andrzej, którym serdecznie dziękuje. Nawiasem, przy hufcach Krzywoustego nie było łatwo powstrzymać łzy.
Serdecznie pozdrawiam.
Ryszard Anyszko... Collapse
Wyrazy żalu i smutku Najbliższym Pana Profesora składa Urszula Dudek
Wyrazy żalu i smutku Najbliższym Pana Profesora składa Urszula Dudek... Collapse
Kochani! Nigdy nie miałam zdolności do pisania listów, zawsze sprawiało mi to dużo kłopotów i zabierało mnóstwo czasu (jeden list do rodziców potrafiłam pisać cały tydzień). Wypracowania z języka polskiego na różne tematy były dla mnie koszmarem. Po otrzymaniu tej smutnej wiadomości od Zbyszka otwarłam stronę internetową OPTY i ze łzami w oczach przeczytałam Wasze listy. Wiem, że nie uda... Dowiedz się więcej
Kochani! Nigdy nie miałam zdolności do pisania listów, zawsze sprawiało mi to dużo kłopotów i zabierało mnóstwo czasu (jeden list do rodziców potrafiłam pisać cały tydzień). Wypracowania z języka polskiego na różne tematy były dla mnie koszmarem. Po otrzymaniu tej smutnej wiadomości od Zbyszka otwarłam stronę internetową OPTY i ze łzami w oczach przeczytałam Wasze listy. Wiem, że nie uda mi się napisać tak ładnie i poprawnie jak inni, za co bardzo przepraszam, ale chcę napisać choć trochę. Nie umiem używać tak pięknych słów, bo po tylu latach brakuje mi i tych zwykłych. Napiszę choć to, że czas który spędziłam w Świebodzinie był dla mnie dużą szkołą życia. Dzięki Panu Profesorowi był to dla mnie najlepszy okres mych młodzieńczych lat, których nie da się nigdy zapomnieć. Nie wiem dlaczego, ale od samego początku (pomimo tego, że byłam bardzo nieśmiała) poczułam do Pana Profesora ogromną sympatię a chyba nie będę nieskromna, skoro myślę, że i On mnie bardzo polubił. Pragnę przypomnieć, że dzięki niemu mieliśmy też wszyscy możliwość poznawania naszej pięknej ojczyzny a On potrafił, przynajmniej we mnie, tę chęć obudzić. Nigdy przed tym a nigdy potem nie miałam ani okazji ani możliwości zwiedzić tyle wspaniałych zakątków naszego kraju. Był wspaniałym wychowawcą i organizatorem, pełnym poświęcenia i dobrego humoru. Na wspólne wycieczki, rozpiewany autobus, ale również na lekcje matematyki, języka niemieckiego czy śpiewu nigdy nie zapomnę. (Mam wrażenie, że robię coraz więcej błędów, język czeski zaczyna się coraz bardzej przepychać). Nie będę mogła przyjechać, żeby się z Panem Profesorem spotkać ostatni raz i pożegnać, ale myślami będę razem z Wami wszystkimi, którzy tam będziecie obecni. Przesyłam wyrazy szczerego współczucia dla wszystkich bliskich naszego kochanego Pana Profesora.
Sonia Krickova (Fleischer).... Collapse
Sonia Krickova (Fleischer).... Collapse
Kochani, Bardzo Wam dziękuję za licznie przekazane wyrazy współczucia z powodu śmierci mojego Ojca. Miał 87 lat i zmarł po długiej chorobie, lecz każde odejście bliskiej osoby jest zaskakujące i pełne bólu. Jadąc w kondukcie pogrzebowym dotarła do nas wiadomość o śmierci Profesora Sobocińskiego. Był dla mnie jak prawdziwy Ojciec, to mój Mentor życiowy, dzięki Niemu odnalazłem drogę do Boga.... Dowiedz się więcej
Kochani, Bardzo Wam dziękuję za licznie przekazane wyrazy współczucia z powodu śmierci mojego Ojca. Miał 87 lat i zmarł po długiej chorobie, lecz każde odejście bliskiej osoby jest zaskakujące i pełne bólu. Jadąc w kondukcie pogrzebowym dotarła do nas wiadomość o śmierci Profesora Sobocińskiego. Był dla mnie jak prawdziwy Ojciec, to mój Mentor życiowy, dzięki Niemu odnalazłem drogę do Boga. Wychowywał nas wszystkich w duchu wielkiego humanitaryzmu, tolerancji i patriotyzmu. Obiecuję, że idee, które w nas wpoił będziemy realizować i przekazywać kolejnym młodszym pokoleniom. I wierzę, że Profesor będzie z nami na każdym kolejnym zlocie.
Łączę wyrazy szczerego współczucia dla Pani Honoraty i Całej Rodziny Sobocińskich i Orłowskich
Andrzej Medyński z rodziną.
Pożegnamy w środę Naszego Profesora obecnością, myślą, modlitwą.... Collapse
Łączę wyrazy szczerego współczucia dla Pani Honoraty i Całej Rodziny Sobocińskich i Orłowskich
Andrzej Medyński z rodziną.
Pożegnamy w środę Naszego Profesora obecnością, myślą, modlitwą.... Collapse
To niemożliwe! Kiedy dziś przeczytałam informację, że Pan Profesor Jan nie żyje - oczy zalały się łzami. Słowa nie wyrażą tego, co teraz czuje moje serce po utracie tak WSPANIAŁEGO,WIELKIEGO, SZLACHETNEGO CZŁOWIEKA! Dzięki nowo powstałej stronie OPTY, ożyły wspomnienia z dzieciństwa i żyłam nadzieją, że w krótce, po tylu latach spotkam Pana i przytulę się do tego gołębiego serca, jak... Dowiedz się więcej
To niemożliwe! Kiedy dziś przeczytałam informację, że Pan Profesor Jan nie żyje - oczy zalały się łzami. Słowa nie wyrażą tego, co teraz czuje moje serce po utracie tak WSPANIAŁEGO,WIELKIEGO, SZLACHETNEGO CZŁOWIEKA! Dzięki nowo powstałej stronie OPTY, ożyły wspomnienia z dzieciństwa i żyłam nadzieją, że w krótce, po tylu latach spotkam Pana i przytulę się do tego gołębiego serca, jak małe dziecko, ale już mi nie będzie to dane na tym padole. Panie Profesorze... odszedł Pan tak cicho - nie czekając na "dzieci", które Pana pokochały, jak własnego Ojca, słuchały Pana cennych rad i wiele Panu zawdzięczały - dlaczego...? To pytanie zostanie bez odpowiedzi.
Zapewniam o swojej modlitwie, wypraszając dla Pana o radość życia wiecznego.
Wyrazy współczucia dla całej rodziny Pana Profesora Jana.
Była świebodzinianka Teresa... Collapse
Zapewniam o swojej modlitwie, wypraszając dla Pana o radość życia wiecznego.
Wyrazy współczucia dla całej rodziny Pana Profesora Jana.
Była świebodzinianka Teresa... Collapse
Drogi Panie Profesorze, pozwoli Pan odprowadzić się? Chociaż nie będzie to radosne spotkanie, ale mam nadzieję że dla nas znajdzie się TAM gdzie Pan odchodzi miejsce koło Pana. Zostanie Pan zawsze z Nami . Wyrazy szczerego współczucia składam całej Rodzinie nam wszystkim też. Z Bogiem do jutra Jadwiga/Jagoda/ wraz z mężem Bogusławem
Drogi Panie Profesorze, pozwoli Pan odprowadzić się? Chociaż nie będzie to radosne spotkanie, ale mam nadzieję że dla nas znajdzie się TAM gdzie Pan odchodzi miejsce koło Pana. Zostanie Pan zawsze z Nami . Wyrazy szczerego współczucia składam całej Rodzinie nam wszystkim też. Z Bogiem do jutra
Jadwiga/Jagoda/
wraz z mężem Bogusławem... Collapse
Jadwiga/Jagoda/
wraz z mężem Bogusławem... Collapse
Wyrazy szczerego współczucia dla całej Rodziny Pana Profesora składa Marcin wraz z rodziną.
Wyrazy szczerego współczucia dla całej Rodziny Pana Profesora składa
Marcin wraz z rodziną.... Collapse
Marcin wraz z rodziną.... Collapse
Kochani, to wspaniałe, piszemy słowa podziękowań i dajemy dowody wzruszeń, że mamy swoją stronę. Na razie cieszy nas najbardziej to, że możemy wrócić do wspomnień pobytu w LORO, zlotów i obozów. Andrzej ze Zbyszkiem starają się aby jak najprędzej uzupełnić naszą dokumentację, a Lechu i Waldek wkrótce wzbogacą stronę o serwis Makuwygów. Ale pamiętajmy, że równocześnie strona może i powinna... Dowiedz się więcej
Kochani, to wspaniałe, piszemy słowa podziękowań i dajemy dowody wzruszeń, że mamy swoją stronę. Na razie cieszy nas najbardziej to, że możemy wrócić do wspomnień pobytu w LORO, zlotów i obozów. Andrzej ze Zbyszkiem starają się aby jak najprędzej uzupełnić naszą dokumentację, a Lechu i Waldek wkrótce wzbogacą stronę o serwis Makuwygów. Ale pamiętajmy, że równocześnie strona może i powinna nam służyć na codzień i jak to mówi Zbyszek powinna być żywa. Proszę piszmy czego nam brakuje, co chcielibyśmy aby na niej się znajdowało. Jeżeli macie jakiś pomysł, uruchomcie akcję, jak się przyjmie i chwyci - znaczy jest potrzebna. Teraz nadchodzą święta, przypuszczalnie wiele osób prześle życzenia na łamach strony, proszę napiszcie coś więcej o sobie, jak planujecie spędzić święta, co się wydarzyło/zmieniło w Waszym życiu, co robią Wasze dzieci itp. Może zróbmy rodzinne zdięcie z okresu świąt i prześlijmy e-mailem, a Zbyszek pomyśli gdzie je umieścić.
Dzięki Pani Bożence Dokurno z Torunia codziennie wieczorem /bezpłatna taryfa/mamy bieżące informacje ze Świebodzina. Pan Profesor powoli szykuje się do powrotu do domu. Z dużym udziałem Zosi trwa akcja przygotowawcza, łóżko z pilotem itp. Serdecznie pozdrawiam Elżbieta... Collapse
Dzięki Pani Bożence Dokurno z Torunia codziennie wieczorem /bezpłatna taryfa/mamy bieżące informacje ze Świebodzina. Pan Profesor powoli szykuje się do powrotu do domu. Z dużym udziałem Zosi trwa akcja przygotowawcza, łóżko z pilotem itp. Serdecznie pozdrawiam Elżbieta... Collapse
Witaj Andzej Właśnie dostałem wiadomość od Piotra Dziubińskiego że profesor zmarł, taki mi smutno. Już każdy zlot będzie inny, bez profesora.
Witaj Andzej
Właśnie dostałem wiadomość od Piotra Dziubińskiego że profesor zmarł, taki mi smutno. Już każdy zlot będzie inny, bez profesora.... Collapse
Właśnie dostałem wiadomość od Piotra Dziubińskiego że profesor zmarł, taki mi smutno. Już każdy zlot będzie inny, bez profesora.... Collapse
Potrzebuję pełnej informacji, jakiegoś komunikatu...Nie mogę się pogodzić, ale przecież przypuszczaliśmy wszyscy...Andrzeju,masz sporo pod górkę, ale to Twój wodzowski obowiązek-napisz choć krótki komunikat.Z ciepłem pozdrawiam.Lechu
Potrzebuję pełnej informacji, jakiegoś komunikatu...Nie mogę się pogodzić, ale przecież przypuszczaliśmy wszyscy...Andrzeju,masz sporo pod górkę, ale to Twój wodzowski obowiązek-napisz choć krótki komunikat.Z ciepłem pozdrawiam.Lechu... Collapse
Kochani, jest nam niezwykle przykro. Wiadomości wkrótce będą. O śmierci Pana Profesora dowiedzieliśmy się przez telefon kom./ który włączyłam na chwilę jadąc w kondukcie pogrzebowym za trumną Andrzeja Taty, a mojego teścia. Wyobraźcie sobie jak Andrzej się czuje, stracił równocześnie dwóch Ojców. Jeszcze po pogrzebie nie ma go w domu. Pozdrawiam Elżbieta
Kochani, jest nam niezwykle przykro. Wiadomości wkrótce będą. O śmierci Pana Profesora dowiedzieliśmy się przez telefon kom./ który włączyłam na chwilę jadąc w kondukcie pogrzebowym za trumną Andrzeja Taty, a mojego teścia. Wyobraźcie sobie jak Andrzej się czuje, stracił równocześnie dwóch Ojców. Jeszcze po pogrzebie nie ma go w domu. Pozdrawiam Elżbieta... Collapse
Wiadomość jak grom. Rano czytałam list Eli a po godzinie SMS od Piotra.Żal i smutek mimo pewności nieuchronnego.
Wiadomość jak grom. Rano czytałam list Eli a po godzinie SMS od Piotra.Żal i smutek mimo pewności nieuchronnego.... Collapse
Odchodzą WIELCY, którzy kształtowali nasze ciała i dusze. To dzięki NIM lżej nam żyć. Na zawsze pozostaną w naszej pamięci. Jan Szczęch
Odchodzą WIELCY, którzy kształtowali
nasze ciała i dusze.
To dzięki NIM lżej nam żyć.
Na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Jan Szczęch... Collapse
nasze ciała i dusze.
To dzięki NIM lżej nam żyć.
Na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Jan Szczęch... Collapse
Nigdy nie było mi dane osobiście poznać pana Profesora Mimo to.... jakoś tak smutno. Na pewno odmówię dziś choć jednę Zdrowaśkę...
Nigdy nie było mi dane osobiście poznać pana Profesora Mimo to.... jakoś tak smutno. Na pewno odmówię dziś choć jednę Zdrowaśkę...... Collapse
Odszedł Człowiek, któremu tak wiele zawdzięczam. Boli mnie, że nie mogłam być na ostatnim Zjeździe. Ale dziękuję Bogu, że mogłam być w szpitalu i rozmawiać z Profesorem, powiedzieć mu jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy. Pan Profesor wpoił nam wiarę w wartości i pokazał jak według nich żyć. Nie mówił wielkich słów, nie pouczał. Był świadkiem... Dowiedz się więcej
Odszedł Człowiek, któremu tak wiele zawdzięczam. Boli mnie, że nie mogłam być na ostatnim Zjeździe. Ale dziękuję Bogu, że mogłam być w szpitalu i rozmawiać z Profesorem, powiedzieć mu jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy. Pan Profesor wpoił nam wiarę w wartości i pokazał jak według nich żyć. Nie mówił wielkich słów, nie pouczał. Był świadkiem tych wartości i my przesiąkliśmy nimi, chcąc nie chcąc. Panie Profesorze, tak jak Panu przyrzekłam, będę kontunuowała to, co Pan rozpoczął swoją nauką. Będę służyła ludziom naśladując Pana. Jakie miałam szczęście, że był Pan moim Profesorem. My, ze Świebodzina, wiemy jak wielkie dzieło w naszych sercach Pan stworzył, dał nam Pan odwagę do godnego życia, siłę do służenia innym i wiarę w wartości, którym służymy. Pan Bóg na pewno się cieszy, że ktoś taki jak Pan przybywa do niego. Żegnam Pana z całą miłością i wiernością temu, co mi Pan dał. Janka... Collapse
Witajcie zlotowicze, pozdrowienia dla was wszystkich. Ogladamy z Anią zdjęcia z Przełaz i wydaje nam się że ostatni zlot był wczoraj, a nie dwa miesiące temu. Czas niestety idzie do przodu. Już zima więc ja troche się ślizgam na śniegu. Mam pracę od 2.11.2004r. Pozdrawiamy wszyskich gorąco, dziękujemy organizatorom XXX zlotu za wspaniałą atmosferę i zabawę.
Witajcie zlotowicze, pozdrowienia dla was wszystkich.
Ogladamy z Anią zdjęcia z Przełaz i wydaje nam się że ostatni zlot był wczoraj, a nie dwa miesiące temu. Czas niestety idzie do przodu. Już zima więc ja troche się ślizgam na śniegu. Mam pracę od 2.11.2004r. Pozdrawiamy wszyskich gorąco, dziękujemy organizatorom XXX zlotu za wspaniałą atmosferę i zabawę.... Collapse
Ogladamy z Anią zdjęcia z Przełaz i wydaje nam się że ostatni zlot był wczoraj, a nie dwa miesiące temu. Czas niestety idzie do przodu. Już zima więc ja troche się ślizgam na śniegu. Mam pracę od 2.11.2004r. Pozdrawiamy wszyskich gorąco, dziękujemy organizatorom XXX zlotu za wspaniałą atmosferę i zabawę.... Collapse
Przez tę naszą stronę mam ogromne zaległości w swojej pracy. Mój dzień pracy rozpoczynam ok. 9.oo od oglądania (nie pamiętam, który już raz) kronik i zdjęć i coraz trudniej się oderwać. Ostatni Zlot był obrazem rewolucji technicznej. Ludzie mają takie sprzęty gł. foto-wideo, że wstyd pokazać się z jakimś Kodakiem sprzed dwóch lat. Królową Zlotu była Zosia. Królowała niepodzielnie-wszędzie jej... Dowiedz się więcej
Przez tę naszą stronę mam ogromne zaległości w swojej pracy. Mój dzień pracy rozpoczynam ok. 9.oo od oglądania (nie pamiętam, który już raz) kronik i zdjęć i coraz trudniej się oderwać.
Ostatni Zlot był obrazem rewolucji technicznej. Ludzie mają takie sprzęty gł. foto-wideo, że wstyd pokazać się z jakimś Kodakiem sprzed dwóch lat.
Królową Zlotu była Zosia. Królowała niepodzielnie-wszędzie jej było pełno. Otwierając lodówkę nie masz pewności czy Jej tam nie zobaczysz. Podziwiam jej umiejętności taneczne. Zawsze dystansowałem się od tańca na wózku. Zosia (i nie tylko) udowodniła, że jest to przyjemne i spełniające także dla sprawnego partnera. Z drugiej strony to Baba trzyma się-jest na czym oko zawiesić. Każdy chciałby tak prezentować się przed sześćdziesiątką. Zosiu lubisz mnie mimo wszystko, prawda.
Wszystkim Koszelom i Dziubińskim szczere dzięki. Zlot był wielką ucztą duchową z ćwiczeniami ruchowymi.
Poczuć się nastoletnim pacjentem choćby tylko trzy dni - naprawdę warto.... Collapse
Ostatni Zlot był obrazem rewolucji technicznej. Ludzie mają takie sprzęty gł. foto-wideo, że wstyd pokazać się z jakimś Kodakiem sprzed dwóch lat.
Królową Zlotu była Zosia. Królowała niepodzielnie-wszędzie jej było pełno. Otwierając lodówkę nie masz pewności czy Jej tam nie zobaczysz. Podziwiam jej umiejętności taneczne. Zawsze dystansowałem się od tańca na wózku. Zosia (i nie tylko) udowodniła, że jest to przyjemne i spełniające także dla sprawnego partnera. Z drugiej strony to Baba trzyma się-jest na czym oko zawiesić. Każdy chciałby tak prezentować się przed sześćdziesiątką. Zosiu lubisz mnie mimo wszystko, prawda.
Wszystkim Koszelom i Dziubińskim szczere dzięki. Zlot był wielką ucztą duchową z ćwiczeniami ruchowymi.
Poczuć się nastoletnim pacjentem choćby tylko trzy dni - naprawdę warto.... Collapse
Andrzeju i Zbyszku Ogromne dzięki za Naszą stronę internetową. Muszą przyznać, że od momentu jej uaktywnienia moje rachunki za telefon przyprawiają mnie o lekki zawrót głowy. ( ale warto !!! ) Człowiek się uzależnia jak od narkotyków. Przeczytam kilka listów,pooglądam stare lub nowe zdjęcia, zawitam do Świebodzina i codzienność już nie jest taka szara i smutna. Dzięki Wam za to.... Dowiedz się więcej
Andrzeju i Zbyszku
Ogromne dzięki za Naszą stronę internetową. Muszą przyznać, że od momentu jej uaktywnienia moje rachunki za telefon przyprawiają mnie o lekki zawrót głowy. ( ale warto !!! ) Człowiek się uzależnia jak od narkotyków. Przeczytam kilka listów,pooglądam stare lub nowe zdjęcia, zawitam do Świebodzina i codzienność już nie jest taka szara i smutna. Dzięki Wam za to. Pozdrawiam
Urszula
Zosia i Marylka
Wyrazy uznania i podziwu dla waszej katorżniczej pracy przy organizacji XXX-go Zlotu. To,że jesteście Wielkie to za mało powiedziane. Znam ból w jakim rodzi się przygotowanie Zlotu ( macie dużo zdrowia ) Chylę czoło i serdecznie pozdrawiam.
Urszula
Dla kochanego Pana Profesora
Niech Bozia ma Pana Profesora w swojej opiece, a ja ze swej strony polecam Go w każdej modlitwie. Wielu łask i szybkiego powrotu do zdowia życzy
Urszula Rękoś... Collapse
Ogromne dzięki za Naszą stronę internetową. Muszą przyznać, że od momentu jej uaktywnienia moje rachunki za telefon przyprawiają mnie o lekki zawrót głowy. ( ale warto !!! ) Człowiek się uzależnia jak od narkotyków. Przeczytam kilka listów,pooglądam stare lub nowe zdjęcia, zawitam do Świebodzina i codzienność już nie jest taka szara i smutna. Dzięki Wam za to. Pozdrawiam
Urszula
Zosia i Marylka
Wyrazy uznania i podziwu dla waszej katorżniczej pracy przy organizacji XXX-go Zlotu. To,że jesteście Wielkie to za mało powiedziane. Znam ból w jakim rodzi się przygotowanie Zlotu ( macie dużo zdrowia ) Chylę czoło i serdecznie pozdrawiam.
Urszula
Dla kochanego Pana Profesora
Niech Bozia ma Pana Profesora w swojej opiece, a ja ze swej strony polecam Go w każdej modlitwie. Wielu łask i szybkiego powrotu do zdowia życzy
Urszula Rękoś... Collapse
Tak po staropolsku ! Zacni, dobrzy, prześwietni i oddani nam organizatorzy XXX Zlotu w Przełazach i wszelka służbo, Wy, którzy akrobatyczną pracę wykonaliście, aby nam - zjazdowiczom - niczego nie brakowało, a wszystko z pogodą i spokojem czyniąc - stale uśmiechnięci. - STOKROTNE SKŁADAM DZIĘKI - Książęcą pozycję przypisać pragnę niezmordowanemu Andrzejowi Medyńskiemu, który tyle chwil wzruszeń zafundował nam od... Dowiedz się więcej
Tak po staropolsku !
Zacni, dobrzy, prześwietni i oddani nam organizatorzy XXX Zlotu w Przełazach i wszelka służbo, Wy, którzy akrobatyczną pracę wykonaliście, aby nam
- zjazdowiczom -
niczego nie brakowało, a wszystko z pogodą i spokojem czyniąc - stale uśmiechnięci.
- STOKROTNE SKŁADAM DZIĘKI -
Książęcą pozycję przypisać pragnę niezmordowanemu
Andrzejowi Medyńskiemu,
który tyle chwil wzruszeń zafundował nam od Przełąz po Świebodzin. Przez tych kilka dni serwował, tańce i melodie smętne, sprawiając, że wszyscy czuliśmy się jak w siódmym niebie.
- UKŁONY SKŁADAM WIELKIE -
Zosiu i Marysiu dziękuję Wam za uśmiech, pogodę i za to, że na każde zawołanie byłyście przy mnie, niczym Matka.
PODZIWIAM WAS !
Bramy zamku otwarte zostawić radzę - przyjadę znowu swoją "karetą" /marki Matiz/ 🙂
Wszystkim, którym przyszło w piekle kuchni urzędować, Szefowej oraz Kelnerkom, które radośnie biegając, jadło do stołów podając.
DZIĘKI SERDECZNE !
Jan Szczęch /Janusz /... Collapse
Zacni, dobrzy, prześwietni i oddani nam organizatorzy XXX Zlotu w Przełazach i wszelka służbo, Wy, którzy akrobatyczną pracę wykonaliście, aby nam
- zjazdowiczom -
niczego nie brakowało, a wszystko z pogodą i spokojem czyniąc - stale uśmiechnięci.
- STOKROTNE SKŁADAM DZIĘKI -
Książęcą pozycję przypisać pragnę niezmordowanemu
Andrzejowi Medyńskiemu,
który tyle chwil wzruszeń zafundował nam od Przełąz po Świebodzin. Przez tych kilka dni serwował, tańce i melodie smętne, sprawiając, że wszyscy czuliśmy się jak w siódmym niebie.
- UKŁONY SKŁADAM WIELKIE -
Zosiu i Marysiu dziękuję Wam za uśmiech, pogodę i za to, że na każde zawołanie byłyście przy mnie, niczym Matka.
PODZIWIAM WAS !
Bramy zamku otwarte zostawić radzę - przyjadę znowu swoją "karetą" /marki Matiz/ 🙂
Wszystkim, którym przyszło w piekle kuchni urzędować, Szefowej oraz Kelnerkom, które radośnie biegając, jadło do stołów podając.
DZIĘKI SERDECZNE !
Jan Szczęch /Janusz /... Collapse