2846 wpisów.
No właśnie, gdzie się podziały tamte prywatki niezapomniane...Powoli, wyjdą źdźbła trawy, krety, to i wyjdą nasi. W końcu to śpiochy jak ja. Jeszcze trochę. Trzy dni niby odwilży, potem dwa tygodnie śniegu(czemu nie dla mnie?), dwa tygodnie mrozu i zacznie tajnie to co taje tajać.Ok. 15 marca już na fali będą nasi.A gdy spróbują później to Ich podsumuje historia bez... Dowiedz się więcej
No właśnie, gdzie się podziały tamte prywatki niezapomniane...Powoli, wyjdą źdźbła trawy, krety, to i wyjdą nasi. W końcu to śpiochy jak ja. Jeszcze trochę. Trzy dni niby odwilży, potem dwa tygodnie śniegu(czemu nie dla mnie?), dwa tygodnie mrozu i zacznie tajnie to co taje tajać.Ok. 15 marca już na fali będą nasi.A gdy spróbują później to Ich podsumuje historia bez histerii!Pozdrawiam gorąco.Agata przechodzi na zmodyfikowane mleko.Siorbie noskiem i śpiewa jakieś chińskie piosenki. Ja w pracy - dzieki Bogu - reszta w domu.Papatki. Lechu+Asia+Agata... Collapse
Witam raz jeszcze , pomyliłam num. gg prawidłowe to 780 340 8 Pozdrawiam Iwona
Witam raz jeszcze , pomyliłam num. gg prawidłowe to 780 340 8 Pozdrawiam Iwona... Collapse
Witam Wszystkich cieplutko.Mam na imię Iwona lat 30, mieszkam na górnym śląsku.Byłam pacjętką w LORO od pażdz.88r. do czerwca 89r. Operacje przeprowadził mi doktor Szulc w kwietniu 89r.W stycz.91r. wróciłam do LORO z powodu dolegliwości bólowych,usunięto mi instrumentarium w czerwcu 91r.Zabieg dokonał doktor Golik.Byłam na oddziale żenskim ORT II. Minęło już 17 lat, ja wciąż pamiętam przyjaciół z tamtych lat,... Dowiedz się więcej
Witam Wszystkich cieplutko.Mam na imię Iwona lat 30, mieszkam na górnym śląsku.Byłam pacjętką w LORO od pażdz.88r. do czerwca 89r. Operacje przeprowadził mi doktor Szulc w kwietniu 89r.W stycz.91r. wróciłam do LORO z powodu dolegliwości bólowych,usunięto mi instrumentarium w czerwcu 91r.Zabieg dokonał doktor Golik.Byłam na oddziale żenskim ORT II. Minęło już 17 lat, ja wciąż pamiętam przyjaciół z tamtych lat, posiadam w domu fotografie z tamtych czasów. Przeżyłam tam wspaniałe chwile radości a także smutku i bolu, poznałam wspaniałych przyjaciół którzy pozostaną w mojej pamięci! Ciesze się ze powstała strona o LORO, moze uda mi się odnależć dawnych przyjaciół . To moj num. gg 780 430 8... Collapse
Jestem po Wrażeniem!!! Oglądałam fotki z obozu w Niesulicach (1992r) zobaczyłam tam dwie swoje koleżanki z pokoju, jedna z nich to moja przyjaciólka Justyna z Gdyni. Byłyśmy razem w LORO w 91r. konczyłyśmy tam 8kl. Łezka w oku mi się zakręciła. Justyno odezwij się do mnie! moje gg:780 340 8 To ja iwona -slayer!!!
Jestem po Wrażeniem!!! Oglądałam fotki z obozu w Niesulicach (1992r) zobaczyłam tam dwie swoje koleżanki z pokoju, jedna z nich to moja przyjaciólka Justyna z Gdyni. Byłyśmy razem w LORO w 91r. konczyłyśmy tam 8kl. Łezka w oku mi się zakręciła. Justyno odezwij się do mnie! moje gg:780 340 8 To ja iwona -slayer!!!... Collapse
Kochani, ponawiam apel Danusi Sobocińskiej ze Świebodzińskiego Domu Kultury do napisania chociaż jednej strony swoich wspomnień, refleksji z pobytu w LORO, coś związanego z dr Wieruszem, prof. Sobocińskim, dr. Abłażej. Tak chetnie deklarujemy, że sanatorium dla nas dużo znaczyło i znaczy i nawet jednej strony tekstu nie możemy napisać. Wiem, że to nie jest łatwe, ale mamy niebywałą okazję... Dowiedz się więcej
Kochani, ponawiam apel Danusi Sobocińskiej ze Świebodzińskiego Domu Kultury do napisania chociaż jednej strony swoich wspomnień, refleksji z pobytu w LORO, coś związanego z dr Wieruszem, prof. Sobocińskim, dr. Abłażej.
Tak chetnie deklarujemy, że sanatorium dla nas dużo znaczyło i znaczy i nawet jednej strony tekstu nie możemy napisać. Wiem, że to nie jest łatwe, ale mamy niebywałą okazję aby słowa naszej pamięci o Tych ludziach zostały utrwalone w niewielkiej broszurze Annały 2006
Do połowy lutego, najdalej do końca lutego muszą nadejść nasze teksty, bo inaczej Annały 2006 wyjdą bez nas. Oczywiście ja i Andrzej napiszemy parę słów i nie tylko dlatego,że byliśmy tam długo ale, że tak czujemy swoją powinność.
Andrzej Medyński i Janka Ochojska zostali poproszeni o wygłoszenie dwóch oddzielnych wykładów na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Świebodzińskim Domu Kultury poświęconych prof.Sobocińskiemu i dr Wieruszowi, trzeci wykład dot. dr Abłażej wygłosi ktoś spoza naszego środowiska. Zbyszek Łyczakowski zadeklarował pomoc mulimedialną. W końcu maja na zakończenie tego cyklu spotkań zorganizowana będzie duża wystawa na terenie Domu Kultury, a wydanie Annałów 2006 będzie pamiątką i podsumowaniem tego cyklu spotkań.
Pozdrawiam serdecznie Elżbieta... Collapse
Tak chetnie deklarujemy, że sanatorium dla nas dużo znaczyło i znaczy i nawet jednej strony tekstu nie możemy napisać. Wiem, że to nie jest łatwe, ale mamy niebywałą okazję aby słowa naszej pamięci o Tych ludziach zostały utrwalone w niewielkiej broszurze Annały 2006
Do połowy lutego, najdalej do końca lutego muszą nadejść nasze teksty, bo inaczej Annały 2006 wyjdą bez nas. Oczywiście ja i Andrzej napiszemy parę słów i nie tylko dlatego,że byliśmy tam długo ale, że tak czujemy swoją powinność.
Andrzej Medyński i Janka Ochojska zostali poproszeni o wygłoszenie dwóch oddzielnych wykładów na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Świebodzińskim Domu Kultury poświęconych prof.Sobocińskiemu i dr Wieruszowi, trzeci wykład dot. dr Abłażej wygłosi ktoś spoza naszego środowiska. Zbyszek Łyczakowski zadeklarował pomoc mulimedialną. W końcu maja na zakończenie tego cyklu spotkań zorganizowana będzie duża wystawa na terenie Domu Kultury, a wydanie Annałów 2006 będzie pamiątką i podsumowaniem tego cyklu spotkań.
Pozdrawiam serdecznie Elżbieta... Collapse
Kochani Moc gorących pozdrowień z mroźnego Krasnegostawu. Wchodząc na Naszą stronę mam wrażenie, że zamarzły łącza. Wielka cisza. Odezwijcie się. Ściskam Marcin
Kochani
Moc gorących pozdrowień z mroźnego Krasnegostawu.
Wchodząc na Naszą stronę mam wrażenie, że zamarzły łącza. Wielka cisza.
Odezwijcie się.
Ściskam
Marcin... Collapse
Moc gorących pozdrowień z mroźnego Krasnegostawu.
Wchodząc na Naszą stronę mam wrażenie, że zamarzły łącza. Wielka cisza.
Odezwijcie się.
Ściskam
Marcin... Collapse
Elu, już odpowiadam na Twoje pytania. Oczywiście, że jedna osoba może kilkakrotnie wspominać zdarzenia, które zapamiętała podczas pobytu w Swiebodzinie. Przecież tych wspomnień na pewno będzie wiele i jedne wspomnienia będą wywoływały inne u wielu osób. Nie wszystkie pewno będą wydrukowane, ale już się cieszę,że dzięki Wam uda się stworzyć ciekawą i prawdziwą publikację o ludziach, których tak dobrze znaliście.... Dowiedz się więcej
Elu, już odpowiadam na Twoje pytania. Oczywiście, że jedna osoba może kilkakrotnie wspominać zdarzenia, które zapamiętała podczas pobytu w Swiebodzinie. Przecież tych wspomnień na pewno będzie wiele i jedne wspomnienia będą wywoływały inne u wielu osób. Nie wszystkie pewno będą wydrukowane, ale już się cieszę,że dzięki Wam uda się stworzyć ciekawą i prawdziwą publikację o ludziach, których tak dobrze znaliście. Serdecznie pozdrawiam Danka z Jankiem Sobocińscy.... Collapse
Danusiu to świetna inicjatywa. Mam tylko pytanie, czy to powinny być krótkie np. zdarzenia osobno napisane i jedna osoba może ich napisać kilka, czy raczej dana osoba powinna to zamknąć w swojej jednej całości na temat np. Profesora czy dr Wierusza, czy w ogóle tylko w jednym tekście o wszystkich. Proponuję abyśmy wysyłali te wspomnienia na adres mailowy prezes@opty.info czyli... Dowiedz się więcej
Danusiu to świetna inicjatywa. Mam tylko pytanie, czy to powinny być krótkie np. zdarzenia osobno napisane i jedna osoba może ich napisać kilka, czy raczej dana osoba powinna to zamknąć w swojej jednej całości na temat np. Profesora czy dr Wierusza, czy w ogóle tylko w jednym tekście o wszystkich.
Proponuję abyśmy wysyłali te wspomnienia na adres mailowy prezes@opty.info czyli na skrzynkę OPTY, a stąd będą przekazywane Danusi Sobocińskiej. W tym układzie Zbyszek Łyczakowski będzie mógł je zamieszczać w rubryce wspomnienia w kolejności nadsyłania, bo przypuszczalnie nie wszystko będzie wydrukowane. Natomiast my czytając pierwsze teksty będziemy pobudzać swoją wyobraźnię i nie zabraknie nam pomysłów, bo przecież wspomnień mamy wiele.
Te osoby, które nie chcą lub nie mają możliwości przesyłania mailem proszę niech wyślą na adres prezesa Andrzeja Medyńskiego /Kr.Marysieńki 19/74, 02-954 Warszawa/, który przygotowuje teksty na stronę www.
Pozdrawiam Wszystkich Elżbieta... Collapse
Proponuję abyśmy wysyłali te wspomnienia na adres mailowy prezes@opty.info czyli na skrzynkę OPTY, a stąd będą przekazywane Danusi Sobocińskiej. W tym układzie Zbyszek Łyczakowski będzie mógł je zamieszczać w rubryce wspomnienia w kolejności nadsyłania, bo przypuszczalnie nie wszystko będzie wydrukowane. Natomiast my czytając pierwsze teksty będziemy pobudzać swoją wyobraźnię i nie zabraknie nam pomysłów, bo przecież wspomnień mamy wiele.
Te osoby, które nie chcą lub nie mają możliwości przesyłania mailem proszę niech wyślą na adres prezesa Andrzeja Medyńskiego /Kr.Marysieńki 19/74, 02-954 Warszawa/, który przygotowuje teksty na stronę www.
Pozdrawiam Wszystkich Elżbieta... Collapse
To już rok bez Pana Profesora. My, którzy mieliśmy szczęście znać Pana Profesora, jego zalety, jego energię i radość życia, będziemy Go wspominać z wdzięcznością i szacunkiem. Będziemy starać się iść za Jego przykładem. Pamiętajmy, że Ci, którzy nas opuścili, nie odeszli, są nadal z nami, są obecni choć niewidzialni. Nie widzimy ich, ale oni na nas patrzą,... Dowiedz się więcej
To już rok bez Pana Profesora.
My, którzy mieliśmy szczęście znać Pana Profesora, jego zalety, jego energię i radość życia, będziemy Go wspominać z wdzięcznością i szacunkiem. Będziemy starać się iść za Jego przykładem.
Pamiętajmy, że Ci, którzy nas opuścili, nie odeszli, są nadal z nami, są obecni choć niewidzialni. Nie widzimy ich, ale oni na nas patrzą, uśmiechają się do nas i czekają na dzień, w którym będą mogli się z nami spotkać.
Jan Szczęch... Collapse
My, którzy mieliśmy szczęście znać Pana Profesora, jego zalety, jego energię i radość życia, będziemy Go wspominać z wdzięcznością i szacunkiem. Będziemy starać się iść za Jego przykładem.
Pamiętajmy, że Ci, którzy nas opuścili, nie odeszli, są nadal z nami, są obecni choć niewidzialni. Nie widzimy ich, ale oni na nas patrzą, uśmiechają się do nas i czekają na dzień, w którym będą mogli się z nami spotkać.
Jan Szczęch... Collapse
Kochani! Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia; czas refleksji, wspomnień, oczekiwania... . Na pewno będziemy powracać myślami do chwil, które minęły, ale w jakiś szczególny sposób zapisały się w naszej pamięci. Będą to / tak myślę/ chwile, zdarzenia z lat dziecięcych i młodzieńczych. Lata te dla wielu z Was minęły w Świebodzinie. Mam gorącą prośbę do wszystkich Optymistów, których połączył Świebodzin,... Dowiedz się więcej
Kochani! Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia; czas refleksji, wspomnień, oczekiwania... . Na pewno będziemy powracać myślami do chwil, które minęły, ale w jakiś szczególny sposób zapisały się w naszej pamięci. Będą to / tak myślę/ chwile, zdarzenia z lat dziecięcych i młodzieńczych. Lata te dla wielu z Was minęły w Świebodzinie. Mam gorącą prośbę do wszystkich Optymistów, których połączył Świebodzin, aby sięgnęli w głąb pamięci i podzielili się swoimi świebodzińskimi wspomnieniami.
Dom Kultury w Świebodzinie wydaje publikację pt. Annały Złotego Wieku , których treścią będzie życie, praca i wszystko co dotyczy znanych Wam postaci: dr Lecha Wierusza, dr Genowefy Abłażej i prof. Jana Sobocinskiego. Pragniemy aby to nie były suche fakty, ale żeby zapisane strony ożyły i ukazały oprócz pracy i osiągnięć lekarza, nauczyciela, wychowawcy; po prostu Człowieka.
Spełnić te oczekiwania mogą chyba najlepiej Optymiści. Nie oczekujemy długich opisów zdarzeń, ale krótkich relacji, które jakoś szczegolnie wryły się w Waszą pamięć.
28 listopada mija pierwsza rocznica śmierci prof. Jana Sobocińskiego, 18 grudnia osiemnasta rocznica śmierci dr Lecha Wierusza, a w czerwcu przyszłego roku też osiemnasta rocznica śmierci dr Genowefy Abłażej.
Warto wspomnieć te chwile, te wesołe i smutniejsze spędzone w Świebodzinie z ludźmi, którzy odeszli, ale przecież wciąż żyją w naszej pamięci.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich OPTY-mistów
Danka Sobocińska z Rodziną.... Collapse
Dom Kultury w Świebodzinie wydaje publikację pt. Annały Złotego Wieku , których treścią będzie życie, praca i wszystko co dotyczy znanych Wam postaci: dr Lecha Wierusza, dr Genowefy Abłażej i prof. Jana Sobocinskiego. Pragniemy aby to nie były suche fakty, ale żeby zapisane strony ożyły i ukazały oprócz pracy i osiągnięć lekarza, nauczyciela, wychowawcy; po prostu Człowieka.
Spełnić te oczekiwania mogą chyba najlepiej Optymiści. Nie oczekujemy długich opisów zdarzeń, ale krótkich relacji, które jakoś szczegolnie wryły się w Waszą pamięć.
28 listopada mija pierwsza rocznica śmierci prof. Jana Sobocińskiego, 18 grudnia osiemnasta rocznica śmierci dr Lecha Wierusza, a w czerwcu przyszłego roku też osiemnasta rocznica śmierci dr Genowefy Abłażej.
Warto wspomnieć te chwile, te wesołe i smutniejsze spędzone w Świebodzinie z ludźmi, którzy odeszli, ale przecież wciąż żyją w naszej pamięci.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich OPTY-mistów
Danka Sobocińska z Rodziną.... Collapse
Każdego dnia zaglądam na stronę OPTY. Stwierdzić muszę że powiewa trochę nudą. Niechaj wpis Zenka z prośbą o częstsze NIE TYLKO otwieranie strony wywoła prawdziwą eksplozję ! Bo jak popadniemy w zimowy letarg, to do wiosny mamy smutek i nudę / czyt. przechlapane /. Podoba mi się propozycja Jacka / masaż pleców / i wiele innych wpisów, które pozwalają wierzyć... Dowiedz się więcej
Każdego dnia zaglądam na stronę OPTY. Stwierdzić muszę że powiewa trochę nudą.
Niechaj wpis Zenka z prośbą o częstsze NIE TYLKO otwieranie strony wywoła prawdziwą eksplozję !
Bo jak popadniemy w zimowy letarg, to do wiosny mamy smutek i nudę / czyt. przechlapane /.
Podoba mi się propozycja Jacka / masaż pleców /
i wiele innych wpisów, które pozwalają wierzyć że nie będzie z naszą stroną tak źle.
A więc, proponuję aby każdy napisał coś od siebie.
A żeby nie być gołosłowny – czytajcie:
Na początek kilka słów o sobie: mam 55 lat, mieszkam w bloku czteropiętrowym wraz z żoną-Marią, syn Pawł chodzi do Technikum Informatycznego.
Zainteresowania moje są ogromne, były czasy, że
pływałem, szachy, fotografia, biorytmy, piramidy (tu mam wiele do powiedzenia) majsterkowanie (w domu wszystko potrafię naprawić ale niestety czasami i coś zepsuję, ale to nie przekracza limitu 10%) lubię też zmywać naczynia, gotować obiady, wyjście z pieskiem (czarny pudełek) to dla mnie nie problem, a przy tym zrobienie zakupów to pestka.
Pracuję w swoim mieszkaniu przy komputerze.
Leszno to naprawdę piękne miasto (60 tyś.).
Ratusz został tak pięknie wyremontowany, odmalowany że spacery rynkiem i uliczkami to prawdziwa przyjemność. Czasami wyruszam do miasta,
aby swoje oko nacieszyć zmianami jakie nastąpiły w ostatnim czasie. Niestety, są też i ciemniejsze strony, ale o tym nie będę pisał. Nie tylko rynek warto zwiedzić. Mamy piękną pływalnię. Wyobraźcie sobie pod jednym dachem kilka basenów począwszy od brodzika, a na 25 metrowym dla dobrze pływających skończywszy.
Jednak największą atrakcją obiektu są trzy zjeżdżalnie o długości 52m, 108m, 136m. Ostatnia słynie z tego, że ma elementy wizualno-akustyczne (coś niesamowitego). Na piętrze z widokiem na te baseny jest piękna kawiarenka. Natomiast pod basenami mieści się centrum leczenia i rehabilitacji. Wspomnę tylko, że obok jest wybudowany hotel z którego pasażem przejdziesz na baseny, w pobliżu są kryte korty tenisowe.
Jednym słowem każdy znajdzie coś dla siebie.
Ale pamiętaj, że jeżeli przyjedziesz do Leszna to weź ze sobą co najmniej dwie pary slipów.
Pierwszą wymianę dokonasz po uciechach w/w obiektu.
Warto też zwiedzić Centrum Szybowcowe ( oddalone od basenów o ok. 2 km w kierunku Głogowa). Odbywają się tutaj różnego rodzaju mistrzostwa krajowe
jak i zagraniczne. Można sobie zafundować lot samolotem nad miastem. Dla bardziej żądnych wrażeń pilot może wykonać kilka beczek, spirali, przewrotów
i innych kombinacji w przestworzach. A gdy już wylądujesz, to stwierdzisz - jak dobrze że zabrałem /łam drugą parę slipów.
Jak Leszno to żużel, tu też można wiele napisać, wspomnę tylko że rozpoczęły się prace nad oświetleniem stadionu.
JanSzczęch Leszno, listopad 2005
jan@szczech.kom.pl... Collapse
Niechaj wpis Zenka z prośbą o częstsze NIE TYLKO otwieranie strony wywoła prawdziwą eksplozję !
Bo jak popadniemy w zimowy letarg, to do wiosny mamy smutek i nudę / czyt. przechlapane /.
Podoba mi się propozycja Jacka / masaż pleców /
i wiele innych wpisów, które pozwalają wierzyć że nie będzie z naszą stroną tak źle.
A więc, proponuję aby każdy napisał coś od siebie.
A żeby nie być gołosłowny – czytajcie:
Na początek kilka słów o sobie: mam 55 lat, mieszkam w bloku czteropiętrowym wraz z żoną-Marią, syn Pawł chodzi do Technikum Informatycznego.
Zainteresowania moje są ogromne, były czasy, że
pływałem, szachy, fotografia, biorytmy, piramidy (tu mam wiele do powiedzenia) majsterkowanie (w domu wszystko potrafię naprawić ale niestety czasami i coś zepsuję, ale to nie przekracza limitu 10%) lubię też zmywać naczynia, gotować obiady, wyjście z pieskiem (czarny pudełek) to dla mnie nie problem, a przy tym zrobienie zakupów to pestka.
Pracuję w swoim mieszkaniu przy komputerze.
Leszno to naprawdę piękne miasto (60 tyś.).
Ratusz został tak pięknie wyremontowany, odmalowany że spacery rynkiem i uliczkami to prawdziwa przyjemność. Czasami wyruszam do miasta,
aby swoje oko nacieszyć zmianami jakie nastąpiły w ostatnim czasie. Niestety, są też i ciemniejsze strony, ale o tym nie będę pisał. Nie tylko rynek warto zwiedzić. Mamy piękną pływalnię. Wyobraźcie sobie pod jednym dachem kilka basenów począwszy od brodzika, a na 25 metrowym dla dobrze pływających skończywszy.
Jednak największą atrakcją obiektu są trzy zjeżdżalnie o długości 52m, 108m, 136m. Ostatnia słynie z tego, że ma elementy wizualno-akustyczne (coś niesamowitego). Na piętrze z widokiem na te baseny jest piękna kawiarenka. Natomiast pod basenami mieści się centrum leczenia i rehabilitacji. Wspomnę tylko, że obok jest wybudowany hotel z którego pasażem przejdziesz na baseny, w pobliżu są kryte korty tenisowe.
Jednym słowem każdy znajdzie coś dla siebie.
Ale pamiętaj, że jeżeli przyjedziesz do Leszna to weź ze sobą co najmniej dwie pary slipów.
Pierwszą wymianę dokonasz po uciechach w/w obiektu.
Warto też zwiedzić Centrum Szybowcowe ( oddalone od basenów o ok. 2 km w kierunku Głogowa). Odbywają się tutaj różnego rodzaju mistrzostwa krajowe
jak i zagraniczne. Można sobie zafundować lot samolotem nad miastem. Dla bardziej żądnych wrażeń pilot może wykonać kilka beczek, spirali, przewrotów
i innych kombinacji w przestworzach. A gdy już wylądujesz, to stwierdzisz - jak dobrze że zabrałem /łam drugą parę slipów.
Jak Leszno to żużel, tu też można wiele napisać, wspomnę tylko że rozpoczęły się prace nad oświetleniem stadionu.
JanSzczęch Leszno, listopad 2005
jan@szczech.kom.pl... Collapse
Wszystkich. którzy wieczorem stękają na boleści pleców NAMAWIAM co następuje; W Centrum Rehabilitacji "Słowianka" w Gorzowie przyjmuje "bogini cudotwórca" Nazywa się To GABINET MASAŻU JIN-SHIN mgr Izabela Szybczyńska specjalista odnowy biologicznej. Tel.0 697 891 927. Cena masażu pleców 25 min 15 zł . Masaż całego ciała (o Boże) trwa godzinę koszt 50 zł. Niech bieży kto może. Gwarantuję - będzie... Dowiedz się więcej
Wszystkich. którzy wieczorem stękają na boleści pleców NAMAWIAM co następuje; W Centrum Rehabilitacji "Słowianka" w Gorzowie przyjmuje "bogini cudotwórca" Nazywa się To GABINET MASAŻU JIN-SHIN mgr Izabela Szybczyńska specjalista odnowy biologicznej. Tel.0 697 891 927. Cena masażu pleców 25 min 15 zł . Masaż całego ciała (o Boże) trwa godzinę koszt 50 zł. Niech bieży kto może. Gwarantuję - będzie super. Efekt następnego dnia szokujący.
Dawno nie pisałem bo zaczęła się nielubiana pora roku.
U nas bez zmian. Synek na emigracji . Córka remontuje swoje mieszkanie i szykuje się do wylotu z gniazda. Bardzo dziwne to uczucie. Co dalej nie wiem..... Uczymy się żyć w warunkach sprzed 28 lat gdy nie było dzieci.
Kiedy ta ch........... zima się skończy. Podrawiamy Wszystkich z jesiennych Różanek.... Collapse
Dawno nie pisałem bo zaczęła się nielubiana pora roku.
U nas bez zmian. Synek na emigracji . Córka remontuje swoje mieszkanie i szykuje się do wylotu z gniazda. Bardzo dziwne to uczucie. Co dalej nie wiem..... Uczymy się żyć w warunkach sprzed 28 lat gdy nie było dzieci.
Kiedy ta ch........... zima się skończy. Podrawiamy Wszystkich z jesiennych Różanek.... Collapse
Witam, w 1989r w Świebodzinie pan dr. Szulc przeprowadził u mnie operację kręgosłupa. Minęło dużo czasu w tej chwili bóle kręgosłupa się bardzo nasiliły zastanawiam się nad usunięciem belki . Bardzo się boję nie wiem czy tego typu operacje są wykonywane w Świebodzinie i jakie ryzyko się z tym wiąże. Szukam informacji na ten temat Pozdrawiam Beata
Witam, w 1989r w Świebodzinie pan dr. Szulc przeprowadził u mnie operację kręgosłupa. Minęło dużo czasu w tej chwili bóle kręgosłupa się bardzo nasiliły zastanawiam się nad usunięciem belki . Bardzo się boję nie wiem czy tego typu operacje są wykonywane w Świebodzinie i jakie ryzyko się z tym wiąże. Szukam informacji na ten temat Pozdrawiam Beata... Collapse
Witam Wszystkich OPTY-mistów! Za mało się odzywacie na naszej stronie. Gdyby nie Janek (zdjęcia z Lichenia, choć nie był z nami. Za stare zdjęcia '1955 duże dzięk!), Marcin i Aga (zdjęcia są super. Dzięki!) to bym myślał, że nikt nie wraca na naszą stronę opty.info i zostałem sam ze wspomnieniami lubuskimi. Po Licheniu utrwaliła mi się wizja zaczarowane towarzystwo po... Dowiedz się więcej
Witam Wszystkich OPTY-mistów!
Za mało się odzywacie na naszej stronie. Gdyby nie Janek (zdjęcia z Lichenia, choć nie był z nami. Za stare zdjęcia '1955 duże dzięk!), Marcin i Aga (zdjęcia są super. Dzięki!) to bym myślał, że nikt nie wraca na naszą stronę opty.info i zostałem sam ze wspomnieniami lubuskimi.
Po Licheniu utrwaliła mi się wizja zaczarowane towarzystwo po Przełazach'04. Technika idzie na przód (internet i prawie bezpośredni kontakt) i się odzywajcie.
Jak będę miał wieści o najbliższym Zlocie OPTY we (!) Wrocławiu to dam znać. Są wstępne ustalenia, a wszelkie sugestie proszę na mój e-mail. Uwagi Jacka z Lubuskiego biorę pod uwagę.
A teraz słowa uznania dla Zosi i Marysi (Przełazy'2004), dla Jacka i Eli oraz Medyńskich (2005) za ostanie zloty.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i nisko się kłaniam. Zenek Sokół... Collapse
Za mało się odzywacie na naszej stronie. Gdyby nie Janek (zdjęcia z Lichenia, choć nie był z nami. Za stare zdjęcia '1955 duże dzięk!), Marcin i Aga (zdjęcia są super. Dzięki!) to bym myślał, że nikt nie wraca na naszą stronę opty.info i zostałem sam ze wspomnieniami lubuskimi.
Po Licheniu utrwaliła mi się wizja zaczarowane towarzystwo po Przełazach'04. Technika idzie na przód (internet i prawie bezpośredni kontakt) i się odzywajcie.
Jak będę miał wieści o najbliższym Zlocie OPTY we (!) Wrocławiu to dam znać. Są wstępne ustalenia, a wszelkie sugestie proszę na mój e-mail. Uwagi Jacka z Lubuskiego biorę pod uwagę.
A teraz słowa uznania dla Zosi i Marysi (Przełazy'2004), dla Jacka i Eli oraz Medyńskich (2005) za ostanie zloty.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i nisko się kłaniam. Zenek Sokół... Collapse
Kochani Ja też byłem jednym z pierwszych MAKUSYNÓW!!! Jak wspomniał Prezes- zabawa, śmiech, piosenki, i wiele innych wspaniałych i nie zapomnianych chwil. Harcerstwa w LORO?. To były przepiękne czasy i nie zapomniane dla mnie dwa wspaniałe obozy wędrowne w jakich miałem zaszczyt i przyjemność uczestniczyć. Pierwszy w naszych pięknych SUDETACH (chciałbym jeszcze raz przejechać tą trasę - od czasu do... Dowiedz się więcej
Kochani
Ja też byłem jednym z pierwszych MAKUSYNÓW!!! Jak wspomniał Prezes- zabawa, śmiech, piosenki, i wiele innych wspaniałych i nie zapomnianych chwil.
Harcerstwa w LORO?.
To były przepiękne czasy i nie zapomniane dla mnie dwa wspaniałe obozy wędrowne w jakich miałem zaszczyt i przyjemność uczestniczyć.
Pierwszy w naszych pięknych SUDETACH (chciałbym jeszcze raz przejechać tą trasę - od czasu do czsu śni mi się po nocach),
a drugi to MAZURY - też jak wyżej .
Mam nadzieję, że ktoś może ma zdjęcia z tamtych obozów i zechce je opublikować. (byłbym wdzięczny)
A moją matką chszestną była wspaniała Pani Dyrektor szkoły o ile nieprzekręce nazwiska za co gorąco przepraszam to Pani Konoplicka.
Pozdrawiam serdecznie Staszka Janika oraz resztę wspaniałych Ludzi z MAKUSYNÓW i nie tylko
Druh Marcin
p.s. A pamiętacie kto pisał piosenki dla nas??
A pamiętacie pierwsze nasze występy?
A pamiętacie kto nam grał na akordeonie?
Narazie dość tego tonu bo jekem siwa głowa to się rozbeczę jak dzieciak.
Gorąco pozdrawiam wszystkich w te jesienne dni
Marcin... Collapse
Ja też byłem jednym z pierwszych MAKUSYNÓW!!! Jak wspomniał Prezes- zabawa, śmiech, piosenki, i wiele innych wspaniałych i nie zapomnianych chwil.
Harcerstwa w LORO?.
To były przepiękne czasy i nie zapomniane dla mnie dwa wspaniałe obozy wędrowne w jakich miałem zaszczyt i przyjemność uczestniczyć.
Pierwszy w naszych pięknych SUDETACH (chciałbym jeszcze raz przejechać tą trasę - od czasu do czsu śni mi się po nocach),
a drugi to MAZURY - też jak wyżej .
Mam nadzieję, że ktoś może ma zdjęcia z tamtych obozów i zechce je opublikować. (byłbym wdzięczny)
A moją matką chszestną była wspaniała Pani Dyrektor szkoły o ile nieprzekręce nazwiska za co gorąco przepraszam to Pani Konoplicka.
Pozdrawiam serdecznie Staszka Janika oraz resztę wspaniałych Ludzi z MAKUSYNÓW i nie tylko
Druh Marcin
p.s. A pamiętacie kto pisał piosenki dla nas??
A pamiętacie pierwsze nasze występy?
A pamiętacie kto nam grał na akordeonie?
Narazie dość tego tonu bo jekem siwa głowa to się rozbeczę jak dzieciak.
Gorąco pozdrawiam wszystkich w te jesienne dni
Marcin... Collapse
Druhny i Druhowie, Makusyni i Makuwygi Czuwaj! Przed 45 laty właśnie 05.11. powstał nasz Szczep ZHP Nieprzetartego Szlaku im. Kornela Makuszyńskiego, czyli Makusynów. Powróćmy myślami do tych niezapomnianych wspólnie przeżywanych uniesień, wzruszeń, do mnóstwa przygód, do wspólnego śpiewu, do ognisk, lasu, obozów, zlotów i biwaków....aż wymieniać trudno. Wszystkich serdecznie pozdrawiam, mocno ściskam Druha Staszka Janika, Kluczników, Janeczkę Baczańską, Melę, Krystynę,... Dowiedz się więcej
Druhny i Druhowie, Makusyni i Makuwygi Czuwaj!
Przed 45 laty właśnie 05.11. powstał nasz Szczep ZHP Nieprzetartego Szlaku im. Kornela Makuszyńskiego,
czyli Makusynów. Powróćmy myślami do tych niezapomnianych wspólnie przeżywanych uniesień, wzruszeń, do mnóstwa przygód, do wspólnego śpiewu, do ognisk, lasu, obozów, zlotów i biwaków....aż wymieniać trudno. Wszystkich serdecznie pozdrawiam, mocno ściskam Druha Staszka Janika, Kluczników, Janeczkę Baczańską, Melę, Krystynę, obecnych kontynuatorów z Leszkiem Paczkowskim , Kazikiem, Waldkiem i wielu, wielu tak oddanych sprawie wspaniałych ludzi naszych Wielkich Przyjaciół. Życzę Wszystkim dużo najmilszych wspomnień, aby te nasze młode lata nadal procentowały nam w obecnym życiu, wytrwałości i dzielności w pokonywaniu wszelkich trudności i dawały radość życia. Proszę napiszcie choć imię, nazwisko i kiedy i z kim byliście w zastępie. Mieliśmy to szczęście z Elą, że właśnie to my obieraliśmy patrona i byliśmy w pierwszej przysiędze, właśnie 05.11.1960 roku, - w tradycji ówczesnej mieliśmy "Rodziców Chrzestnych" : Ela pielęgniarkę Danusię Wolińską, ja wychowawczynię p. Wandę Goc.
Wspominam i Tych, których już nie ma wśród nas, choćby Michała Dylińskiego mojego przybocznego i wielu innych. Serdecznie wszystkich jeszcze raz pozdrawiam. Czuwaj!
druh Andrzej Medyński z Elą wówczas Tablewską.... Collapse
Przed 45 laty właśnie 05.11. powstał nasz Szczep ZHP Nieprzetartego Szlaku im. Kornela Makuszyńskiego,
czyli Makusynów. Powróćmy myślami do tych niezapomnianych wspólnie przeżywanych uniesień, wzruszeń, do mnóstwa przygód, do wspólnego śpiewu, do ognisk, lasu, obozów, zlotów i biwaków....aż wymieniać trudno. Wszystkich serdecznie pozdrawiam, mocno ściskam Druha Staszka Janika, Kluczników, Janeczkę Baczańską, Melę, Krystynę, obecnych kontynuatorów z Leszkiem Paczkowskim , Kazikiem, Waldkiem i wielu, wielu tak oddanych sprawie wspaniałych ludzi naszych Wielkich Przyjaciół. Życzę Wszystkim dużo najmilszych wspomnień, aby te nasze młode lata nadal procentowały nam w obecnym życiu, wytrwałości i dzielności w pokonywaniu wszelkich trudności i dawały radość życia. Proszę napiszcie choć imię, nazwisko i kiedy i z kim byliście w zastępie. Mieliśmy to szczęście z Elą, że właśnie to my obieraliśmy patrona i byliśmy w pierwszej przysiędze, właśnie 05.11.1960 roku, - w tradycji ówczesnej mieliśmy "Rodziców Chrzestnych" : Ela pielęgniarkę Danusię Wolińską, ja wychowawczynię p. Wandę Goc.
Wspominam i Tych, których już nie ma wśród nas, choćby Michała Dylińskiego mojego przybocznego i wielu innych. Serdecznie wszystkich jeszcze raz pozdrawiam. Czuwaj!
druh Andrzej Medyński z Elą wówczas Tablewską.... Collapse
Witajcie! Ja jako młodszy Druh, goraco pozdrawiam wszystkich starszych Druhów i Druhny. Czekamy z Ania końca lipca 2006. Może uda nam się wyrwać ze stolicy do niesulickiego lasu. Pozdrawiamy wszystkich goraco.
Witajcie! Ja jako młodszy Druh, goraco pozdrawiam wszystkich starszych Druhów i Druhny. Czekamy z Ania końca lipca 2006. Może uda nam się wyrwać ze stolicy do niesulickiego lasu.
Pozdrawiamy wszystkich goraco.... Collapse
Pozdrawiamy wszystkich goraco.... Collapse
Elu są dwie możliwości www.skolioza-porady.com i potem wspomnień czar lub http://skoliozaporady.republika.pl/zdjęcia.html druga możliwość odrazu masz zdjęcia. Naprawdę super Agnieszko. Gorąco wszystkich pozdrawiam Marcin
Elu
są dwie możliwości
www.skolioza-porady.com
i potem wspomnień czar
lub
http://skoliozaporady.republika.pl/zdjęcia.html
druga możliwość odrazu masz zdjęcia.
Naprawdę super Agnieszko.
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Marcin... Collapse
są dwie możliwości
www.skolioza-porady.com
i potem wspomnień czar
lub
http://skoliozaporady.republika.pl/zdjęcia.html
druga możliwość odrazu masz zdjęcia.
Naprawdę super Agnieszko.
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Marcin... Collapse
Witam Wszystkich! Dziękuję za sympatyczne opinie co do zdjęć,i cieszę się,że mimo odległosci do Świebodzina mogliście pospacerować po parku 🙂 Faktycznie strona z fotkami nie działała(dziękuję za informacje),ale dziś zrobiłam co trzeba,i możecie znów udać się w sentymentalną podróż do miejsc z Waszego dzieciństwa i młodości. Podam jeszcze pewien odnośnik,gdzie możecie zobaczyć jak wygląda obecnie LORO od wewnątrz.Na tej stronie... Dowiedz się więcej
Witam Wszystkich!
Dziękuję za sympatyczne opinie co do zdjęć,i cieszę się,że mimo odległosci do Świebodzina mogliście pospacerować po parku 🙂
Faktycznie strona z fotkami nie działała(dziękuję za informacje),ale dziś zrobiłam co trzeba,i możecie znów udać się w sentymentalną podróż do miejsc z Waszego dzieciństwa i młodości.
Podam jeszcze pewien odnośnik,gdzie możecie zobaczyć jak wygląda obecnie LORO od wewnątrz.Na tej stronie jest zdjęcie R II-lecz w tym momencie jest już po remoncie czy też nie ma nazw oddziałów jak ortopedia 2,3 czy 4(są to zdjęcia dawnego R I,a obecnie Ortopedia B) ,tylko przy umieszczaniu fotek w galerii on-line jakoś samoistnie nazwy fotek sie pozmieniały 🙂
http://www.labfoto.pl/dyna/myphotos.mhtml?gid=25176;gt=p;tid=0
Pozdrawiam. Agnieszka... Collapse
Dziękuję za sympatyczne opinie co do zdjęć,i cieszę się,że mimo odległosci do Świebodzina mogliście pospacerować po parku 🙂
Faktycznie strona z fotkami nie działała(dziękuję za informacje),ale dziś zrobiłam co trzeba,i możecie znów udać się w sentymentalną podróż do miejsc z Waszego dzieciństwa i młodości.
Podam jeszcze pewien odnośnik,gdzie możecie zobaczyć jak wygląda obecnie LORO od wewnątrz.Na tej stronie jest zdjęcie R II-lecz w tym momencie jest już po remoncie czy też nie ma nazw oddziałów jak ortopedia 2,3 czy 4(są to zdjęcia dawnego R I,a obecnie Ortopedia B) ,tylko przy umieszczaniu fotek w galerii on-line jakoś samoistnie nazwy fotek sie pozmieniały 🙂
http://www.labfoto.pl/dyna/myphotos.mhtml?gid=25176;gt=p;tid=0
Pozdrawiam. Agnieszka... Collapse
Witaj Agnieszko, to prawda co napisał Marcin, Twoje zdjęcia i spacer po parku LORO to bardzo wzruszające uczucie mimo widocznego upływu czasu. Ujęcia wspaniałe, ale ostatnio razem z Janką Ochojską nie mogłyśmy otworzyć tej strony? Pozdrawiam Elżbieta
Witaj Agnieszko, to prawda co napisał Marcin, Twoje zdjęcia i spacer po parku LORO to bardzo wzruszające uczucie mimo widocznego upływu czasu. Ujęcia wspaniałe, ale ostatnio razem z Janką Ochojską nie mogłyśmy otworzyć tej strony? Pozdrawiam Elżbieta... Collapse



