Konkurs – szarada Tomka Gila

W dorobku Tomka znalazłem ciekawą szaradę i ogłaszam „Wiosenny Konkurs” na jej rozwiązanie.

Pierwszy, kto nadeśle hasło – otrzyma płytę CD pt.: „Wirowanie” z tekstami Ewy Karbowskiej,
koleżanki Tomka ze studiów na Wydziale Germanistyki na UW.

Fragmenty z płyty są na moim profilu i pochodzą z nagrań koncertowych.

Oto szarada autorstwa Tomka Gilla (powstała 05.01.1985 roku)

Tytuł:
Niebezpieczeństwo oczy ma koloru nieba.

Wiosna, więc słonko, trawka i las,
do pięć wspak – szóstej mówię więc raz:
czy chcesz posłuchać, jak śpiewa ptak?
Po cztery – pierwszej widzę, że tak.

Trójka – dwa miasto trzeba więc nam.
Pięć wspakiem – szóste, Sękocin – tam
nim cztery – jeden niewiele chwil,
usłyszysz ptasi radosny tryl.

Kto konsekwentny, ma, czego chce –
Wdzięczna trzy – druga skusiła mnie
i teraz z całą pewnością wiem,
że modre oczka z żółtawym dnem…

Rozwiązanie: (1)NIE  (2)ZA  (3)PO  (4)MI  (5)NAJ  (6)KA

Druga szarada Tomka Gila (opublikowana w Rozrywce pod pseudonimem Swing w 1985 roku)
– poza konkursem

Tytuł:
Taki bajer to na Grójec

Jak miło pani się do mnie tuli
Zagubionego gestem dziewczęcia,
CZWÓR-RAZ mi łzami gors od koszuli –
Niechże się pani nie DZIEWIĘĆ-PIĄTKA.

Któż to RAZ-TRÓJKA takie numery –
na przemian w spazmach, to śmiechem parska
nie przymierzając – no, będę szczery –
jak SIEDEM-DRUGA, wręcz dorożkarska.

Jeśli dostanę bilety – oby!
Tak, oczywiście, koniecznie złoty.
Co, SZEŚĆ-SIÓDMEGO mego zasoby ? –
ach, czy to ważne? Nie mówmy o tym.

Nie weźmie papa DWÓJKA-ÓSMEGO! –
jesteś dorosła, na dobrą sprawę.
Co, DZIEWIĘĆ-SZÓSTEJ? – po co, dlaczego?
Nie zawsze trzeba „kawa na ławę”.

Ach, nic z tych rzeczy! Chcę grać przy pani
rolę, powiedzmy, dobrego wujka.
Nie jestem przecież jeden z tych drani,
Co to się zaraz PIĄTKA I TRÓJKA.

To się ÓSM-CZTERY przez się rozumie,
nie chcę, by pani przy mnie się bała.
Wesprę w odludziu, osłonię w tłumie,
Proszę powiedzieć mi tylko : CAŁA?

(1)….    (2)….    (3)….    (4)….  (5)….   (6)….   (7)….   (8)….   (9)….