Słowo Prezesa LI

SŁOWO PREZESA LI

Drodzy p.t. Członkowie i Sympatycy „Grupy Opty”
Stowarzyszenia im. Lecha Wierusza
w Świebodzinie.

Idą kolejne piękne Święta, teraz (choć zima nadal trzyma) – Święta Wielkanocne, nie, nie chodzi mi o analizę które są ważniejsze, lecz ogólnie o nastrój, o wspomnienia i o prezenty.

 

Zacznę od złożenia serdecznych życzeń, zdrowia, samych radości i głębi przeżyć – nie tylko tych religijnych, ale i tych doczesnych wynikających ze spotkań przy tradycyjnym świątecznym stole.
O randze wspólnego spożywania jako swoistego misterium wspaniale napisał nasz Ksiądz, nasz wspaniały Biskup Grzegorz Ryś, nasz Cicerone z wędrówki po Ziemi Świętej. Szczególnie polecam przed Świętami Wielkanocnymi przeczytanie  rozważań Ks. Grzegorza Rysia pt.: „Mandatum – To czyńcie na moją pamiątkę (J13,1 1-20)”, wydawnictwo eSPe, Kraków 2005.

Dziś chcę podkreślić wagę spotkań, tych wspaniałych chwil spędzonych z Wami – Moimi Przyjaciółmi, bo to nas UBOGACA jak mówił nasz Papież Jan Paweł II. Nie wzbogaca, bo bogactwa zostawiamy na tym łez padole, ale przeżycia, piękno świata zabieramy ze sobą. Dlatego jestem mimo słabnącego zdrowia nadal pazerny na przeżywanie wspólnych dni z Przyjaciółmi, tu oczywiście „koszula najbliższa ciału”, piję do naszych zlotów.
Już dziś radzę odkładać na zlot wrześniowy z wyjazdem do Lwowa, pewnie będzie około 400 zł, już zabieramy się do kalkulacji. Wpisowe planujemy na 200 zł, reszta na miejscu. Pamiętajcie o paszportach. Będę przypominał do znudzenia, bo bez tego nie ma wjazdu na Ukrainę.

A w formie „zajączka” mam przykładowo dla losowo wybranej „jaspiki” kopie zestawu filmów Tomka Gilla przegranych na CD i to z Tomkowym śpiewem, tudzież mruczandem z pierwszych pięciu zlotów Opty. To nic, że obraz nie najwyższych ostrości, ale dokument czasów naszej młodości.
Czy zdarza się Wam powrót do tak odległych czasów?  Wczoraj miałem akurat taki kaprys i znów oczarował mnie uśmiech Czesi. Dlatego zrobiłem kopie zestawu i jak się Koleżanka odezwie na pocztę e-mailową, to wyślę pocztą. O ile pamiętam, Czesia nie ma takiej pamiątki dla wnuków. Nie mogę każdemu, ale jeśli jest jeszcze ktoś z naszej dawnej Paczki i nie ma takiego zestawu z nami młodymi i pięknymi (34 – 39 lat temu), a bardzo by chciał mieć, – bo nie mógł być na XXX Zlocie „Grupy Opty” w Przełazach w 2004 roku, podczas którego rozdawaliśmy kopie zestawów, to radzę się pospieszyć, by mi nie minął świąteczny okres dobroci i uniesienia.

Łączę serdeczne i dużo, dużo cieplejsze niż aura za oknem pozdrowienia.

Niepoprawny Opty-mista prezes Andrzej Medyński
24.03.2013 r.