Księga wpisów

Zapraszamy, bądź z nami -> dodaj swój nowy wpis ...

 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone jako * są wymagane.
Twój adres E-mail nie zostanie upubliczniony.
Ze względów bezpieczeństwa zapisaliśmy adres IP: 3.141.198.13.
Może się tak zdarzyć, że wpis będzie widoczny w Księdzie gości dopiero po tym jak go przejrzymy.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usuwania, lub nie publikowania wpisów.
2815 wpisów.
Tomas Tomaszewicz Tomas Tomaszewicz z Nowy Tomyśl napisał/a 3 lipca 2010 o 00:00
Z głębokim żalem odczytaliśmy tę smutną wiadomość. Wiadomość, która dotarła do Nas drogą sms-ową z Niesulickiego lasu - z miejsca tak związanego przecież z druhem Janikiem, z którym jeszcze w roku ubiegłym  rozmawiałem na temat  naprawy akordeonu na którym niestety już nie zagra. Wspólnie z ojcem łączymy się w żałobie z rodziną. Cześć Jego pamięci!!! Czuwaj!!! Tomasz i Jan Tomaszewiczowie 
Z głębokim żalem odczytaliśmy tę smutną wiadomość. Wiadomość, która dotarła do Nas drogą sms-ową z Niesulickiego lasu - z miejsca tak związanego przecież z druhem Janikiem, z którym jeszcze w roku ubiegłym  rozmawiałem na temat  naprawy akordeonu na którym niestety już nie zagra.

Wspólnie z ojcem łączymy się w żałobie z rodziną.

Cześć Jego pamięci!!! Czuwaj!!!


Tomasz i Jan Tomaszewiczowie ... Collapse
Bogdan Wasilkiewicz Bogdan Wasilkiewicz z Międzyrzecz - Legionowo napisał/a 3 lipca 2010 o 00:00
Smutne wiadomości zawsze przychodzą nie w porę. Druh. Janik był kiedyś moim wychowawcą w klasie V szkoły podstawowej. Zawsze miał dla każdego czas i dobre słowo. Uczył nas jak mamy żyć. Zawsze uśmiechnięty- takim go zapamiętałem. Niesulicka polana też pewnie teraz płacze.  A on patrzy na nas z góry na las, brzozy i namioty. Może kiedyś w nocy usłyszymy też... Dowiedz się więcej
Smutne wiadomości zawsze przychodzą nie w porę.
Druh. Janik był kiedyś moim wychowawcą w klasie V szkoły podstawowej.
Zawsze miał dla każdego czas i dobre słowo. Uczył nas jak mamy żyć.
Zawsze uśmiechnięty- takim go zapamiętałem.
Niesulicka polana też pewnie teraz płacze. 
A on patrzy na nas z góry na las, brzozy i namioty.
Może kiedyś w nocy usłyszymy też jego akordeon....... Collapse
Andrzej Medyński Andrzej Medyński napisał/a 3 lipca 2010 o 00:00
Pragnę jeszcze raz skierować serdeczne wyrazy współczucia Rodzinie i Najbliższym Druha Stanisława Janika. Bardzo dziękuję Danusi, Lechowi, Zbyszkowi i Wszystkim, którzy reprezentowali nas byłych wychowanków uczestnicząc w ostatniej drodze nieodżałowanej pamięci Druha. Zanim przygotujemy notę biograficzną; zwracam się do Przyjaciół z OPTY o pomoc w opracowaniu wspomnień. Udało się nam wspólnie przygotować opracowania do Annałów III, dotyczące Pana Zenona Piszczyńskiego,... Dowiedz się więcej
Pragnę jeszcze raz skierować serdeczne wyrazy współczucia Rodzinie i Najbliższym Druha Stanisława Janika.
Bardzo dziękuję Danusi, Lechowi, Zbyszkowi i Wszystkim, którzy reprezentowali nas byłych wychowanków uczestnicząc w ostatniej drodze nieodżałowanej pamięci Druha.
Zanim przygotujemy notę biograficzną; zwracam się do Przyjaciół z OPTY o pomoc w opracowaniu wspomnień. Udało się nam wspólnie przygotować opracowania do Annałów III, dotyczące Pana Zenona Piszczyńskiego, wypowiedzi z różnych lat, kilku osób, - są w wydaniu książkowym, a większa ich część na naszej stronie www -  w zakładce :  .
Myślę, że p. redaktor Wiesław Zdanowicz zamieściłby je w tygodniku  „Dzień za Dniem”.
Opracowania przysyłajcie na nasz e-mail  :  prezes@opty.info.
  Z pozdrowieniami Andrzej Medyński.... Collapse
Roma Łoza Roma Łoza z Rybnik/Opole napisał/a 2 lipca 2010 o 00:00
Otrzymałam z lasu pierwsze wiadomości, że namioty już stoją, a woda i piec zrobione, więc za niedługo można się pakować... Uff! Nareszcie 🙂 Pozdrowienia
Otrzymałam z lasu pierwsze wiadomości, że namioty już stoją, a woda i piec zrobione, więc za niedługo można się pakować... Uff! Nareszcie 🙂
Pozdrowienia... Collapse
Roma Łoza Roma Łoza z Rybnik/Opole napisał/a 2 lipca 2010 o 00:00
Podczas wpisywania się do księgi dostałam sms-a od Lecha - bardzo smutnego, zresztą. Zmarł Stanisław Janik - nasz ukochany KOMENDANT. Niech spoczywa w pokoju. Mariusz - Tobie i całej Twojej rodzinie - serdeczne wyrazy współczucia. To był wspaniały człowiek, super nauczyciel. Już nie odwiedzi nas w Niesulicach, ale bęzie z nami na polanie... Msza żałobna jutro o 11.00 na Osiedlu... Dowiedz się więcej
Podczas wpisywania się do księgi dostałam sms-a od Lecha - bardzo smutnego, zresztą. Zmarł Stanisław Janik - nasz ukochany KOMENDANT.
Niech spoczywa w pokoju.

Mariusz - Tobie i całej Twojej rodzinie - serdeczne wyrazy współczucia. To był wspaniały człowiek, super nauczyciel. Już nie odwiedzi nas w Niesulicach, ale bęzie z nami na polanie...

Msza żałobna jutro o 11.00 na Osiedlu Łużyckim, a pogrzeb o 12.00.... Collapse
Marcin Iwanicki Marcin Iwanicki z Krasnystaw napisał/a 2 lipca 2010 o 00:00
Właśnie otrzymałem tą smutną wiadomość o śmierci naszego Wspaniałego Nauczyciela i Wychowawcy Stanisława Janika. Niech spoczywa w pokoju. Rodzinie składam wyrazy głębokiego współczucia.
Właśnie otrzymałem tą smutną wiadomość o śmierci naszego Wspaniałego Nauczyciela i Wychowawcy Stanisława Janika.
Niech spoczywa w pokoju.

Rodzinie składam wyrazy głębokiego współczucia.... Collapse
Urszula Rękos Urszula Rękos z Sława napisał/a 2 lipca 2010 o 00:00
Sms od Lecha zasmucił mnie ogromnie. Odszedł wspaniały człowiek, ale wspomnienia z nim związane pozostaną w naszych sercach na zawsze. Niech spoczywa w pokoju. Najbliższym druha Janika składam głębokie wyrazy współczucia.
Sms od Lecha zasmucił mnie ogromnie. Odszedł wspaniały człowiek, ale wspomnienia z nim związane pozostaną w naszych sercach na zawsze. Niech spoczywa w pokoju.
Najbliższym druha Janika składam głębokie wyrazy współczucia.... Collapse
Roma Łoza Roma Łoza z Rybnik/Opole napisał/a 25 czerwca 2010 o 00:00
Pozdrawiam wszystkich już wyjeżdżających do Niesulic! Zazdroszczę, ale na szczęście też tam będę, tylko trochę później 🙂 W takim razie czekam na sms-y spod pieca i życzę słonecznej pogody i jak najmniej komarów i os!
Pozdrawiam wszystkich już wyjeżdżających do Niesulic! Zazdroszczę, ale na szczęście też tam będę, tylko trochę później 🙂
W takim razie czekam na sms-y spod pieca i życzę słonecznej pogody i jak najmniej komarów i os!... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Niesulice przy piecu napisał/a 23 czerwca 2010 o 00:00
...i jeszcze się wszyscy rozgadali...Ale pominę to, wyjeżdżam, mam dość komputera, tej ciągłej korespondencji, tego ciągłego gadania...Jadę se do Niesulic, Tam nie ma po co gadać, tam wspomnienia chodzą po lesie stadami, a marzenia zrywa się z niemal każdej brzozy -  jak w sadzie czereśnie...Wiem, to też minie, wiem. Ale póki co, póki na nas czeka piec, żadna chwila nie... Dowiedz się więcej
...i jeszcze się wszyscy rozgadali...Ale pominę to, wyjeżdżam, mam dość komputera, tej ciągłej korespondencji, tego ciągłego gadania...Jadę se do Niesulic, Tam nie ma po co gadać, tam wspomnienia chodzą po lesie stadami, a marzenia zrywa się z niemal każdej brzozy -  jak w sadzie czereśnie...Wiem, to też minie, wiem. Ale póki co, póki na nas czeka piec, żadna chwila nie mija bezpowrotnie. Ta sprzed paru lat stoi już przy "Świdnicy", ta sprzed roku jest na kei u żeglarzy, a Krysia już siedzi sobie na ławeczce nad Złotym Potokiem i czyta...Do miłego zobaczyska! "Już za chwilę, za małą chwileczkę chwycę plecak, rzucę szkolną teczkę, ruszę w długą  w niesulicki las. Muszę!... Pa. Lechu... Collapse
Zbigniew Lyczakowski Zbigniew Lyczakowski z Szczecin napisał/a 17 czerwca 2010 o 00:00
Pragnę poinformować Optymistów oraz podziękować wszystkim Ramolom i Ramolętom, którzy wzięli udział w akcji zbierania darów dla powodzian w Centrum Handlowym Auchan w Szczecinie. Na prośbę Janki Ochojskiej podjąłem się zorganizowania grupy znajomych do współpracy z Polską Akcją Humanitarną. W trakcie dwóch weekendowych dni 12 i 13 czerwca br. zebraliśmy, wśród klientów sklepu Auchan, 35 kartonów różnych środków czystości o... Dowiedz się więcej
Pragnę poinformować Optymistów oraz podziękować wszystkim Ramolom i Ramolętom, którzy wzięli udział w akcji zbierania darów dla powodzian
w Centrum Handlowym Auchan w Szczecinie.
Na prośbę Janki Ochojskiej podjąłem się zorganizowania grupy znajomych do współpracy z Polską Akcją Humanitarną. W trakcie dwóch weekendowych dni 12 i 13 czerwca br. zebraliśmy, wśród klientów sklepu Auchan, 35 kartonów różnych środków czystości o łącznej wartości  3.690,24 zł . Dziękujemy wszystkim wolontariuszom i darczyńcom. PAH już przekazała te dary powodzianom z gminy Słubice koło Płocka.
Jeżeli i Ty zechcesz dołączyć do darczyńców, prosimy odwiedź stronę PAH: http://www.pah.org.pl/kampanie_i_akcje,562,kampanie_artykuly.html

pozdrowienia
Zbyszek Łyczakowski... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Niesulice przy piecu napisał/a 17 czerwca 2010 o 00:00
W pierwszym od kuchni namiocie - wreszcie docelowym, własnym – mieszkał Jutrzenka. Ładny namiot szybko stał się jednak centrum rybołówstwa i bez ceregielemonii stracił miejsce w konkursie czystości. Dzięki Lechowi zaopatrzenie było na czas, rozbijanie i zwijanie obozu – miało ręce i nogi. Siatkarsko wybujany w Polsce…Dzięki, Lechu! W drugim namiocie w tym roku mieszkał zastępowy zastępu II Waldek z... Dowiedz się więcej
W pierwszym od kuchni namiocie - wreszcie docelowym, własnym – mieszkał Jutrzenka. Ładny namiot szybko stał się jednak centrum rybołówstwa i bez ceregielemonii stracił miejsce w konkursie czystości. Dzięki Lechowi zaopatrzenie było na czas, rozbijanie i zwijanie obozu – miało ręce i nogi. Siatkarsko wybujany w Polsce…Dzięki, Lechu!

W drugim namiocie w tym roku mieszkał zastępowy zastępu II Waldek z Kasią i Trojaczki z Korą. Miał być wielki wigwam, nie wyszło. Namiot się skurczył (pewnie przez Kazia albo jego brata Jasia). Ale Kora była zadowolona. Akcja Wojtka mająca na celu wywiezienie Waldka na środek jeziora tylko w części się powiodła – na jezioro trafiła słynna łódka, która częściej jest przyczepą bagażową niż wodnym środkiem do spławiania Waldka. No tak, ale ta pogoda rzeczywiście…Wejdź do szafy i gadaj do rzeczy: rzeczy, wiście! Pa.

W trzecim namiocie Lodzia ze Zdzichem. To już 15 raz z nami…A gdy pierwszy raz Lodzia do nas przyjechała gotować na obozie, gdy zobaczyła bajzel pod wiatą, rozwalony jeszcze piec, brudne gary – chciała uciekać. Ale nie uciekła. Potem dojechała ku uciesze Wampira Agnieszka, Zdzichu poznał się z Bronkiem, piec przepełnił Lodzię magią na wylot i została. I niech tak zostanie. Dzięki, Lodziu. Dzięki, Zdzichu

W czwartym namiocie nieco spóźnieni Darek Oświt z Małgosią. Duża piątka za porządek w namiocie, Darek. Jednak brakowało Inez. Przed rokiem sympatycznie weszła na nasze podwórko, a w tym rządziły wspomnienia o niej. Jak mówi Mecenas, Darek to nasza rodzina, więc po kumotersku nie będę  o nim za dużo gawędził, bo ludzie pomyślą lub powiedzą, że ho-ho! A tak na marginesie, w ten sam sposób Mecenas jest rodziną dla Darka, bo Ela, żona Jacka, jest chrzestną naszego Jędrka. I rodzina się rozwija…

W piątym namiocie Teściowa i Teść. To dziadkowie Patryka, którego chrzestnym jest Darek, a więc Jackowi rodzina rośnie. Zobaczymy, kto w tej rodzinie nie jest. Teściowie są w porzo. Gdy młodym siły brak, gdy młodym się nie chce wstać –teście są „debeście”- nni.
Pa.
Za Teściami mieszkało młode skrzydło Benechów, Michael i Albert. Cisi jak mnisi, mili. Nie śpiewali na festiwalu, ale cóż – mieli inne zainteresowania. Najbardziej zaimponowali mi, gdy trzeba było załadować auto i je potem rozładować. Oczywiście, to młodość, ale młodość nie musi oznaczać chęci. Zatem…mamy i tatów chwalimy. Hej.

Siódmy namiot to Roma, Rafał i Robert. Kupili sobie działkę i namiot po innej stronie polany, ale przyssało ich do sąsiadów i koniec. Chałupę wynajęli i pozostali w tutejszym ADM-ie. Przyjechali w środę, 15.07. Przyłapałem ich na zatoce i tam z uporem zostali na noc. Przyjechali do obozowiska w czwartek, ale ich sypialnia namiotowa była w naprawie…Spali pod swoim namiotem na materacach bez sypialni…Robert zebrał dużo dobrych ocen…

Ósmy namiot to odwieczni sąsiedzi Romy, Babece. Tzn. w sumie jeden były(była) Babec + dwa Jarosze. No, proszę! Marta w tym roku dała popis tańca - flic modern dance – na festiwalu zlotowym, tata Janusz jak zwykle weekend’owo, a Ewa wiecznie spała. Wiwat Resko.

Za Reskiem stał Świebodzin – Gosia Stec z rodziną. Ula wyrosła i tylko bywała z nami na zlocie. Marcin robił furorę na boisku i u nastolatek, ale dziewczyny go tylko denerwują

Potem Pentagon

Potem Ania z Kacprem

POtemGąsiory
Obok Legutki
Z tyłu nowy namiot Bebechów 9przepraszam za wcześniejsze Bebechy – justator uznał „Bebechy” za poprawny wpis

Kiwak
Filipki i Krzyś Korzonek
Chomiki
Tomasy
Zatory
Kropki chwilowo w Starym Janku
Marlena
Baśka
Jasie
Wodzisław
Marek Żero
Ela BIś
Jurek Jaszczak
Marcinki w namiocie Romy
Kaziki
Gabriel
Kluczniki
Paczki
.....................
Nie zdążyłem jesienią, a tam było w koło tak:
Dziś jeszcze nerwówka. Pa. Lechu... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z za chwilę Niesulice przy piecu napisał/a 12 czerwca 2010 o 00:00
Za chwilę w Niesulicach, jeszcze parę spraw, jeszcze dozbierać parę groszy i jazda. Prawdopodobnie będzie obóz na 45 dzieciaków - 35 dziewczyn i 10 chłopaków, 10 osób kadry. 2 gitary,, akordeon, 4 bębny. Z dwóch ośrodków. I będziemy jeździć do niepełnosprawnych uczyć się i bawić. Oby pogoda dała wykonać cały plan, oby dzieciaki skorzystały z naszej propozycji. Pa. Lechu Ps.... Dowiedz się więcej
Za chwilę w Niesulicach, jeszcze parę spraw, jeszcze dozbierać parę groszy i jazda. Prawdopodobnie będzie obóz na 45 dzieciaków - 35 dziewczyn i 10 chłopaków, 10 osób kadry. 2 gitary,, akordeon, 4 bębny. Z dwóch ośrodków. I będziemy jeździć do niepełnosprawnych uczyć się i bawić. Oby pogoda dała wykonać cały plan, oby dzieciaki skorzystały z naszej propozycji. Pa. Lechu
Ps. Jeśli ktoś ma jeszcze informacje o wpłacie 1% na PTZN i  w ten sposób nasz obóz, proszę o informacje. Hej.... Collapse
Elżbieta Medyńska Elżbieta Medyńska napisał/a 6 czerwca 2010 o 00:00
Kochani, jestesmy z Andrzejem na urlopie w Borach Tucholskich, tydzień bylismy w Koszalinie. Jutro tj. 07.06 wracamy do Warszawy Dzwoniła do nas Janeczka Ochojska z prosbą czy są wśród naszych Optymistów osoby poszkodowane w tegorocznej powodzi, może ktoś z naszych rodzin lub znajomych, którym potrzebna jest pomoc. Proszę jeżeli znacie imiennie kogoś takiego proszę dajcie znać, może do nas lub... Dowiedz się więcej
Kochani,
jestesmy z Andrzejem na urlopie w Borach Tucholskich, tydzień bylismy w Koszalinie. Jutro tj. 07.06 wracamy do Warszawy
Dzwoniła do nas Janeczka Ochojska z prosbą czy są wśród naszych Optymistów osoby poszkodowane w tegorocznej powodzi, może ktoś z naszych rodzin lub znajomych, którym potrzebna jest pomoc. Proszę jeżeli znacie imiennie kogoś takiego proszę dajcie znać, może do nas lub bezpośrednio do Janki.
Pomoc jest najskuteczniejsza kiedy jest kierowana bezpośrednio dla danej rodziny z informacją jakiego wsparcia potrzebuje. Dlatego Janka prosi o adresy i kontakt do takich osób.
Serdecznie pozdrawiamy Ela i Andrzej... Collapse
Roma Łoza Roma Łoza z Rybnik/Opole napisał/a 28 maja 2010 o 00:00
Odezwała się ta najgrubsza i o diecie mówi! Ale co prawda, to prawda - tak ze dwa kilogramy trzeba mieć w zapasie, żeby móc sobie pozwolić na te wszystkie smakołyki, no i ......... ze dwa następne na piwko i inne napoje % Pozdrowienia
Odezwała się ta najgrubsza i o diecie mówi! Ale co prawda, to prawda - tak ze dwa kilogramy trzeba mieć w zapasie, żeby móc sobie pozwolić na te wszystkie smakołyki, no i ......... ze dwa następne na piwko i inne napoje %

Pozdrowienia... Collapse
kika kika z gorzów wlkp napisał/a 27 maja 2010 o 00:00
Witajcie!   Pozdrawiam wszystkich tak hurtowo... Ktoś prosił mnie tylko pisz - piszę, więc jestem! Jak to wspaniale moi kochani BYĆ. Tak czytam Wasze wpisy...i sobie myślę, może rzeczywiście już czas nie tylko być ale również bywać. Gosiu nie zapomniałam o Tobie, Lechu o Tobie też pamietam, Milenko dzięki za pamięć, Andrzeju fajnie wiedzieć, że gdzieś ktoś, pamięta o mnie... Dowiedz się więcej
Witajcie!
  Pozdrawiam wszystkich tak hurtowo...
Ktoś prosił mnie tylko pisz - piszę, więc jestem!
Jak to wspaniale moi kochani BYĆ.
Tak czytam Wasze wpisy...i sobie myślę, może rzeczywiście już czas nie tylko być ale również bywać.
Gosiu nie zapomniałam o Tobie, Lechu o Tobie też pamietam, Milenko dzięki za pamięć, Andrzeju fajnie wiedzieć, że gdzieś ktoś, pamięta o mnie chociaż jak myszka przycupnęłam w kąciku i nawet nie kwilę.
Bo ileż można kwilić? Ale ileż mozna siedzieć tak cicho?
Myślicie, że się przebudzę?
Ale tej wiosny tak zimno, br...
Dobra, więc pozdrawiam Was kochani, niczego nie obiecując...
kika... Collapse
Edyta Legutko Edyta Legutko z Zielona Góra napisał/a 27 maja 2010 o 00:00
Nie pozostaje nam nic innego jak dieta, by na polanie bez opamiętania delektować się kuchnią p.Lodzi, a w szczególnośći kromeczką ze smalcuszkiem i małosolnym. Dzięki Lechu , że jeszcze Tobie się chce spędzać z nami czas przy piecu.:) Czuwaj!
Nie pozostaje nam nic innego jak dieta, by na polanie bez opamiętania delektować się kuchnią p.Lodzi, a w szczególnośći kromeczką ze smalcuszkiem i małosolnym.
Dzięki Lechu , że jeszcze Tobie się chce spędzać z nami czas przy piecu.:) Czuwaj!... Collapse
Lech Paczkowski Lech Paczkowski z Niesulice przy piecu napisał/a 23 maja 2010 o 00:00
W sumie mam taki ładny obraz stamtąd...Siedziałbym w domu, w łóżeczku z Asią i patrzyłbym na ten zachwycający obraz. Komarów zero, przysmak prawidłowo schłodzony, na nos nie kapie, ależ pięknie!!!...Pięknie? Się pytam, pięknie? ............................................................................................. "Już za parę dni, za dni parę"...Właściwie, to jeszcze miesiąc z okładem(z lodu), ale już ciągnie, by powiedzieć o lesie, o piecu, o zlocie( w tym... Dowiedz się więcej
W sumie mam taki ładny obraz stamtąd...Siedziałbym w domu, w łóżeczku z Asią i patrzyłbym na ten zachwycający obraz. Komarów zero, przysmak prawidłowo schłodzony, na nos nie kapie, ależ pięknie!!!...Pięknie? Się pytam, pięknie?
.............................................................................................
"Już za parę dni, za dni parę"...Właściwie, to jeszcze miesiąc z okładem(z lodu), ale już ciągnie, by powiedzieć o lesie, o piecu, o zlocie( w tym roku chyba 24-arty) parę słów.
Na 99% terminy są takie: rozbijanie 25-30.06, obóz 1-21.07, zlot 23.07-01.08, zwijanie wg możliwości pogody.

Zaproszenia wyłącznie imienne w osobnej korespondencji.
Jeśli ktoś z Was- znalazł kogoś z dawnych lat i chce go dowieźć do Niesulic, proszę o telefon.
Kronikę , jej kolejny tom, zaczynamy od zdjęć z Krystyną. Bisiówna wkleja początek, my resztę dorabiamy.
Dzieci mają nową piosenkę o niegrzecznym piesku. Nadal czytamy, jak Polska długa i szeroka, dzieciom. Będzie też chrzest, a właściwie parę zaległych chrztów (zabrać należy certyfikaty z chrztów, by nie ulec zasadzie Magla. Będzie konkurs drużyn, festiwal i olimpiada. Jurek Jaszczak pewnie wpadnie z nowym pomysłem - tym razem dla rencistów. Czas okrutnie szybko leci i niech tak szybko leci, a potem niech z nami odpocznie na polanie i się wyśpi, i wybyczy i zapomni o gonitwie. A my mu za to jak na lato. Pa, Czekiści-Czekaliści.
Lechu z Drużyną Paczek... Collapse
Roma Łoza Roma Łoza z Rybnik/Opole napisał/a 20 maja 2010 o 00:00
Witam wszystkich, W Opolu wielka woda. Właśnie pozwoliłam sobie na mały spacer w czasie pracy i bylam nad Odrą i kanałami sprawdzić stan wody od wczoraj. Od wieczora przybylo jakieś 60 cm - zrobiłam sobie miarkę według szczebelków drabinki, która schodzi do wału w dół - zakryło je już całe z jednej strony rzeki. Mamy nadzieje, ze jednak wytrzymaja i... Dowiedz się więcej
Witam wszystkich,

W Opolu wielka woda.
Właśnie pozwoliłam sobie na mały spacer w czasie pracy i bylam nad Odrą i kanałami sprawdzić stan wody od wczoraj. Od wieczora przybylo jakieś 60 cm - zrobiłam sobie miarkę według szczebelków drabinki, która schodzi do wału w dół - zakryło je już całe z jednej strony rzeki. Mamy nadzieje, ze jednak wytrzymaja i nie powtórzy sie sytuacja sprzed 13 lat. Najgorzej jest na Kanale Ulgi kolo ZOO, gdzie tamy juz w ogole nie widac i park obok jest podtopiony. Dwie dzielnice podtopiło, ale to kropla w morzu tego, co było wtedy. Teraz Sandomierz wygląda tak, jak Opole wtedy 🙁
Pozdrawiam serdecznie!... Collapse
Tereska Karpol Tereska Karpol z Szczecin napisał/a 16 maja 2010 o 00:00
Kochani OPTYmiści, witam Was gorąco:)** Oj, długo mnie nie było na tej stronie, aż mi wstyd, ale złożyło się na to wiele powodów. Nie będę o nich pisać, gdyż było ich zbyt wiele. Pomimo to, zawsze o Was pamiętałam, pamiętam i całym sercem jestem z Wami. Cieplutko wszystkich pozdrawiam w ten chłodny maj i uśmiech serca zostawiam, życząc wszystkim pogody... Dowiedz się więcej
Kochani OPTYmiści, witam Was gorąco:)** Oj, długo mnie nie było na tej stronie, aż mi wstyd, ale złożyło się na to wiele powodów. Nie będę o nich pisać, gdyż było ich zbyt wiele. Pomimo to, zawsze o Was pamiętałam, pamiętam i całym sercem jestem z Wami. Cieplutko wszystkich pozdrawiam w ten chłodny maj i uśmiech serca zostawiam, życząc wszystkim pogody ducha, dużo radości, słonka w sercu i na niebie. Mam cichą nadzieję, że może spotkam się z Wami na XXXVI ZLOCIE w Zielonej Górze...? Marzę o tym:)** Pa, uściski!... Collapse
Andrzej Medyński Andrzej Medyński z Warszawa napisał/a 12 maja 2010 o 00:00
Wszystkim Przyjaciołom, a na OPTY szczególnie Teresce, Małgosi, Marylce i Piotrowi serdeczne podziękowania za słowa otuch podczas wkraczania przeze mnie w tajemniczy krąg 60-latków, z Waszą podporą mam większą nadzieję na dożycie 60 lecia, a potem kolejnym moim planem będzie 65. I tak trzymać. Wielkie dzięki. Odwagi Młodzieży, to nic nie bolało, choć nie powiem użyłem znieczulenie tegoż dnia, ale... Dowiedz się więcej
Wszystkim Przyjaciołom, a na OPTY szczególnie Teresce, Małgosi, Marylce i Piotrowi serdeczne podziękowania za słowa otuch podczas wkraczania przeze mnie w tajemniczy krąg 60-latków, z Waszą podporą mam większą nadzieję na dożycie 60 lecia, a potem kolejnym moim planem będzie 65. I tak trzymać.
Wielkie dzięki. Odwagi Młodzieży, to nic nie bolało, choć nie powiem użyłem znieczulenie tegoż dnia, ale w rozsądnej dozie. Pozdrawiam Andrzej M.... Collapse