2815 wpisów.
Kochani Optymiści,Choć nie minęła jeszcze tradycyjna dekada, pozwolę sobie wystąpić w imieniu wszystkich Andrzejów i sedrecznie podziękować za tak miłą pamięć i składane nam życzenia imieninowe. Ja osobiście dodam równie serdeczne podziękowania za liczne telefony , SMS-y i e-maile. Obiecuję, że nadal aktywnie będę zajmował się naszym wspólnym dorobkiem na stronie www.opty.info. Już myślę o świątecznym konkursie, niebawem go ogłosimy.... Dowiedz się więcej
Kochani Optymiści,Choć nie minęła jeszcze tradycyjna dekada, pozwolę sobie wystąpić w imieniu wszystkich Andrzejów i sedrecznie podziękować za tak miłą pamięć i składane nam życzenia imieninowe. Ja osobiście dodam równie serdeczne podziękowania za liczne telefony , SMS-y i e-maile. Obiecuję, że nadal aktywnie będę zajmował się naszym wspólnym dorobkiem na stronie www.opty.info. Już myślę o świątecznym konkursie, niebawem go ogłosimy. Na długie jesienno-zimowe wieczory polecam przegląd kroniki z zapisem zlotu i innych wpisów z ubiegłego roku i już skanuję ostatnio wykonany zapis XXXVII Zlotu Opty w Drohiczynie, też ukaże się na stronie. Życzę miłych wspomnień. Z pozdrowieniami Andrzej Medyński... Collapse
Witam, mam pytanie,czy ktos pamieta Bogusie Ostafijczuk byla w Swiebodzinie lata 1970/1971. Podczas mojego obecnego pobytu w sanatorium (Bad Salzungen) mialem przyjemnosc poznac ta sympatyczna osobe.Przy okazji zgadalismy sie ze bylismy pacjentami naszego sanatorium w Swiebodzinie. Oczywiscie natychmiast opowiedzialem ze istnieje ciekawa stronka internetowa o naszym sanatorium. Mam nadzieje,ze Bogusia sie osobiscie zamelduje na forum optymistow. Pozdrawiam serdecznie W.Michalak.
Witam,
mam pytanie,czy ktos pamieta Bogusie Ostafijczuk byla w Swiebodzinie lata 1970/1971.
Podczas mojego obecnego pobytu w sanatorium (Bad Salzungen) mialem przyjemnosc poznac ta sympatyczna osobe.Przy okazji zgadalismy sie ze bylismy pacjentami naszego sanatorium w Swiebodzinie.
Oczywiscie natychmiast opowiedzialem ze istnieje ciekawa stronka internetowa o naszym sanatorium.
Mam nadzieje,ze Bogusia sie osobiscie zamelduje na forum optymistow.
Pozdrawiam serdecznie W.Michalak.... Collapse
mam pytanie,czy ktos pamieta Bogusie Ostafijczuk byla w Swiebodzinie lata 1970/1971.
Podczas mojego obecnego pobytu w sanatorium (Bad Salzungen) mialem przyjemnosc poznac ta sympatyczna osobe.Przy okazji zgadalismy sie ze bylismy pacjentami naszego sanatorium w Swiebodzinie.
Oczywiscie natychmiast opowiedzialem ze istnieje ciekawa stronka internetowa o naszym sanatorium.
Mam nadzieje,ze Bogusia sie osobiscie zamelduje na forum optymistow.
Pozdrawiam serdecznie W.Michalak.... Collapse
Naszym Drogim Andrzejom -autorom tekstów, wpisów, relacji, wspomnień i opowieści - życzymy z okazji imienin wszelkiej radości, optymizmu, cierpliwości, wytrwałego ducha, żelaznego zdrowia i nieustającej ochoty dzielenia się swoimi myślami.Przyjmijcie te życzenia od szerokiego grona Czytelników i Redakcji serwisu opty.info.
Naszym Drogim Andrzejom -autorom tekstów, wpisów, relacji, wspomnień i opowieści - życzymy z okazji imienin wszelkiej radości, optymizmu, cierpliwości, wytrwałego ducha, żelaznego zdrowia i nieustającej ochoty dzielenia się swoimi myślami.Przyjmijcie te życzenia od szerokiego grona Czytelników i Redakcji serwisu opty.info.... Collapse
Wszystkim Andrzejom na czele z Prezesem wszystkiego najlepszego w dniu ich święta.
Wszystkim Andrzejom na czele z Prezesem wszystkiego najlepszego w dniu ich święta.... Collapse
Drogi Panie Andrzeju. Pana wspomnienia przeczytałam jednym tchem, wracając do niektórych wątków kilka razy. Bozia dała mi oczy w niewłaściwym miejscu albo okulary jakieś brudnawe, bo szkła zachodziły mgiełką kiedy uważnie czytałam Pana wspomnienia. Pamiętam kilka sióstr zakonnych, ale taką pamięcią jak Pańska nie mogę się poszczycić. Może dlatego, że mój pierwszy pobyt w sanatorium miał miejsce, gdy byłam... Dowiedz się więcej
Drogi Panie Andrzeju.
Pana wspomnienia przeczytałam jednym tchem, wracając do niektórych wątków kilka razy. Bozia dała mi oczy w niewłaściwym miejscu albo okulary jakieś brudnawe, bo szkła zachodziły mgiełką kiedy uważnie czytałam Pana wspomnienia. Pamiętam kilka sióstr zakonnych, ale taką pamięcią jak Pańska nie mogę się poszczycić. Może dlatego, że mój pierwszy pobyt w sanatorium miał miejsce, gdy byłam w wieku przedszkolnym ? Jedna z sióstr była okrąglutka jak pączuszek, a pod jej sukienką zakonną było tak bezpiecznie i ciepło. ( czasami tak bawiła się z przedszkolakami w chowanego ). Późniejsze moje pobyty mają już wyraźniejszy obraz, byłam starsza i starsza, więc więcej zachowało się w pamięci. Rozpisałam się.
Panie Andrzeju, chciałam serdecznie podziękować, że dzięki Pana wspomnieniom, mogłam powrócić do własnych. Pozdrawiam Pana serdecznie. Urszula Rękos.... Collapse
Pana wspomnienia przeczytałam jednym tchem, wracając do niektórych wątków kilka razy. Bozia dała mi oczy w niewłaściwym miejscu albo okulary jakieś brudnawe, bo szkła zachodziły mgiełką kiedy uważnie czytałam Pana wspomnienia. Pamiętam kilka sióstr zakonnych, ale taką pamięcią jak Pańska nie mogę się poszczycić. Może dlatego, że mój pierwszy pobyt w sanatorium miał miejsce, gdy byłam w wieku przedszkolnym ? Jedna z sióstr była okrąglutka jak pączuszek, a pod jej sukienką zakonną było tak bezpiecznie i ciepło. ( czasami tak bawiła się z przedszkolakami w chowanego ). Późniejsze moje pobyty mają już wyraźniejszy obraz, byłam starsza i starsza, więc więcej zachowało się w pamięci. Rozpisałam się.
Panie Andrzeju, chciałam serdecznie podziękować, że dzięki Pana wspomnieniom, mogłam powrócić do własnych. Pozdrawiam Pana serdecznie. Urszula Rękos.... Collapse
Kochani! otrzymalismy pozdrowienia z Drohiczyna - bardzo serdecznie dziekujemy za pamiec. Zalujemmy, ze nie moglismy byc tam razem ze wszystkimi, ale coz tak sie to zycie placze. U nas nic ciekawego. Janeczka byla w Polskim Konsulacie, ale nie mielismy z nia zadnego kontaktu. Dowiedzielismy sie dosyc pozno o jej wizycie, szkoda. Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i zyczymy wszystkiego dobrego. M... Dowiedz się więcej
Kochani! otrzymalismy pozdrowienia z Drohiczyna - bardzo serdecznie dziekujemy za pamiec. Zalujemmy, ze nie moglismy byc tam razem ze wszystkimi, ale coz tak sie to zycie placze. U nas nic ciekawego. Janeczka byla w Polskim Konsulacie, ale nie mielismy z nia zadnego kontaktu. Dowiedzielismy sie dosyc pozno o jej wizycie, szkoda. Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i zyczymy wszystkiego dobrego. M i P... Collapse
Drodzy Optymiści, Mam bardzo ważną i dobrą wiadomość związaną z pracą doktorską dr Lubeckiego m.in. o naszym LORO. Praca została przez autora opracowana w postaci wydania książkowego - też i z naszymi ilustracjami i po załączeniu bardzo pozytywnych recenzji prof. Tomasza Kotwickiego złożona w Wydawnictwie Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Właśnie 6 grudnia zapadnie decyzja o kolejności druku złożonych książek. W... Dowiedz się więcej
Drodzy Optymiści,
Mam bardzo ważną i dobrą wiadomość związaną z pracą doktorską dr Lubeckiego m.in. o naszym LORO. Praca została przez autora opracowana w postaci wydania książkowego - też i z naszymi ilustracjami i po załączeniu bardzo pozytywnych recenzji prof. Tomasza Kotwickiego złożona w Wydawnictwie Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Właśnie 6 grudnia zapadnie decyzja o kolejności druku złożonych książek. W Niesulicach zbieraliśmy podpisy na piśmie wspierającym pilność tej publikacji. Jak tylko książka ukaże się na rynku będziemy informowali na naszej stronie. Mamy zgodę Doktora Lubeckiego na wykorzystanie fragmentów opracowania i obecnie pracuję nad historią naszego Ośrodka, tak jak jest historia Opty, a tę też trzeba uzupełnić do 2010 roku, co nastąpi niebawem. Nie możemy publikować wszystkiego, a poza tym to osłabiłoby zainteresowanie książką. Będzie to wspaniały kąsek dla wszystkich pacjentów LORO, a jest nas już ok. 100 000. Radzę śledzić wiadomości na Opty, bo wydanie nie bedzie w tak wielkiem nakładzie. Łączę pozdrowienia, a Agnieszka jest niezwykle czujna i aktywna. Rosną nam wspaniali następcy. Czołem Andrzej Medyński... Collapse
Mam bardzo ważną i dobrą wiadomość związaną z pracą doktorską dr Lubeckiego m.in. o naszym LORO. Praca została przez autora opracowana w postaci wydania książkowego - też i z naszymi ilustracjami i po załączeniu bardzo pozytywnych recenzji prof. Tomasza Kotwickiego złożona w Wydawnictwie Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Właśnie 6 grudnia zapadnie decyzja o kolejności druku złożonych książek. W Niesulicach zbieraliśmy podpisy na piśmie wspierającym pilność tej publikacji. Jak tylko książka ukaże się na rynku będziemy informowali na naszej stronie. Mamy zgodę Doktora Lubeckiego na wykorzystanie fragmentów opracowania i obecnie pracuję nad historią naszego Ośrodka, tak jak jest historia Opty, a tę też trzeba uzupełnić do 2010 roku, co nastąpi niebawem. Nie możemy publikować wszystkiego, a poza tym to osłabiłoby zainteresowanie książką. Będzie to wspaniały kąsek dla wszystkich pacjentów LORO, a jest nas już ok. 100 000. Radzę śledzić wiadomości na Opty, bo wydanie nie bedzie w tak wielkiem nakładzie. Łączę pozdrowienia, a Agnieszka jest niezwykle czujna i aktywna. Rosną nam wspaniali następcy. Czołem Andrzej Medyński... Collapse
Beatko dokładnie tak samo poczułam się widząc podaną liczbą zoperowanych pacjentek przed Doktora Szulca. Ściska gardło. Praca doktorska o nieocenionym dla nas wymiarze. I tyle przywołanych prawd i mądrości. Najważniejsze te mówiące o roli nauki życia z kalectwem w grupie takich samych ludzi przed długi czas, rola psychiki w znoszeniu wręcz traumatycznych dla dziecka przeżyć operacyjnych, niezwykła moc płynąca ze... Dowiedz się więcej
Beatko dokładnie tak samo poczułam się widząc podaną liczbą zoperowanych pacjentek przed Doktora Szulca. Ściska gardło. Praca doktorska o nieocenionym dla nas wymiarze. I tyle przywołanych prawd i mądrości. Najważniejsze te mówiące o roli nauki życia z kalectwem w grupie takich samych ludzi przed długi czas, rola psychiki w znoszeniu wręcz traumatycznych dla dziecka przeżyć operacyjnych, niezwykła moc płynąca ze współpracy mały pacjent- lekarz- rehabilitant-wychowawca-nauczyciel. Do tego podmiotowe traktowanie dziecka ( ja jako 12-latka gadałam o moim zdrowiu z Doktorem Szulcem jak dojrzała kobieta) i wielkie wielkie serce. Jestem szczęśliwa,że rok przed śmiercią Pana Doktora zdążyłam mu powiedzieć wszystko to, co powinien usłyszeć.... Collapse
Witam. Chciałbym w tym miejscu jeszcze raz bardzo podziękować Prezesowi Andrzejowi za opublikowanie moich wspomnień (mam nadzieję, że mojego maila już otrzymał). Dziękuje także Pani Beacie Sowie (Brzostowskiej) oraz Pani Agnieszce Ślęzak za miłe słowa - cieszę się, że moje wspomnienia z dawnych lat i pobytu w Świebodzinie okazały się tak wzruszające. Przy okazji tego wpisu, pozwolę zamieścić sobie małą... Dowiedz się więcej
Witam.
Chciałbym w tym miejscu jeszcze raz bardzo podziękować Prezesowi Andrzejowi za opublikowanie moich wspomnień (mam nadzieję, że mojego maila już otrzymał).
Dziękuje także Pani Beacie Sowie (Brzostowskiej) oraz Pani Agnieszce Ślęzak za miłe słowa - cieszę się, że moje wspomnienia z dawnych lat i pobytu w Świebodzinie okazały się tak wzruszające.
Przy okazji tego wpisu, pozwolę zamieścić sobie małą prośbę - jeżeli ktoś z czytających Księgę Wpisów, zna może kogoś kto w latach 1954-1957 przebywał w Zakładzie Leczniczo - Wychowawczym dla dzieci kalekich we Wrocławiu, przy ulicy Poświęckiej 8 - gdzie i ja tam wówczas trafiłem po opuszczeniu Świebodzina - bardzo bym prosił o kontakt (moje dane w Bazie Kontaktów).
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej Fotke... Collapse
Chciałbym w tym miejscu jeszcze raz bardzo podziękować Prezesowi Andrzejowi za opublikowanie moich wspomnień (mam nadzieję, że mojego maila już otrzymał).
Dziękuje także Pani Beacie Sowie (Brzostowskiej) oraz Pani Agnieszce Ślęzak za miłe słowa - cieszę się, że moje wspomnienia z dawnych lat i pobytu w Świebodzinie okazały się tak wzruszające.
Przy okazji tego wpisu, pozwolę zamieścić sobie małą prośbę - jeżeli ktoś z czytających Księgę Wpisów, zna może kogoś kto w latach 1954-1957 przebywał w Zakładzie Leczniczo - Wychowawczym dla dzieci kalekich we Wrocławiu, przy ulicy Poświęckiej 8 - gdzie i ja tam wówczas trafiłem po opuszczeniu Świebodzina - bardzo bym prosił o kontakt (moje dane w Bazie Kontaktów).
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej Fotke... Collapse
Panie Andrzeju, to my dziękujemy za te wzruszenia. Piękne jest to, że zachował Pan w pamięci tyle szczegółów, a wszystko napisane tak ciepłym jak i prawdziwym językiem. Podobnie jak Pan, też mam w sercu dwa, trzy zdania wypowiedziane przez ważne osoby z Sanatorium w Świebodzinie, które powracały w istotnych chwilach życia i pomagały obrać dobry kurs. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie... Dowiedz się więcej
Panie Andrzeju, to my dziękujemy za te wzruszenia. Piękne jest to, że zachował Pan w pamięci tyle szczegółów, a wszystko napisane tak ciepłym jak i prawdziwym językiem. Podobnie jak Pan, też mam w sercu dwa, trzy zdania wypowiedziane przez ważne osoby z Sanatorium w Świebodzinie, które powracały w istotnych chwilach życia i pomagały obrać dobry kurs. Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie z Częstochowy. Agnieszka ... Collapse
A ja z małą reklamacją. Otóż kilka dni temu próbowałam coś napisać po przeczytaniu niezwykle wzruszających wspomnień Pana Andrzeja ale po wielokrotnym wpisywaniu tzw. słowa z obrazka odpuściłam. Kilka razy miałam już taki problem, coś robię nie tak? Dziś chcę więc podzielić się moją radością z odnalezienia w październiku, oczywiście dzięki stronie OPTY, mojej koleżanki z klasy Ani Baranowskiej. Bardzo... Dowiedz się więcej
A ja z małą reklamacją. Otóż kilka dni temu próbowałam coś napisać po przeczytaniu niezwykle wzruszających wspomnień Pana Andrzeja ale po wielokrotnym wpisywaniu tzw. słowa z obrazka odpuściłam. Kilka razy miałam już taki problem, coś robię nie tak? Dziś chcę więc podzielić się moją radością z odnalezienia w październiku, oczywiście dzięki stronie OPTY, mojej koleżanki z klasy Ani Baranowskiej. Bardzo dziękuję!!! Gdyby tej strony nie było, byłabym uboższa o to piękne spotkanie po latach. Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam, szczególnie Prezesa Andrzeja. Agnieszka... Collapse
Witam! Fragment doktoratu dotyczący Świebodzina pochłonęłam od razu, gdy przeczytałam wpis Agnieszki. Najbardziej wzruszyło mnie zdjęcie dziewczyn w gipsie po zabiegu z dr Wieruszem (też tak wyglądałam) i poczułam się dumna, że to ja jestem jedną z 658 pacjentek, które operował dr Szulc. Cóż, większość z nas jest chodzącą historią medycyny. Sama tego doświadczyłam, gdy podczas badania w poradni ortopedycznej... Dowiedz się więcej
Witam!
Fragment doktoratu dotyczący Świebodzina pochłonęłam od razu, gdy przeczytałam wpis Agnieszki. Najbardziej wzruszyło mnie zdjęcie dziewczyn w gipsie po zabiegu z dr Wieruszem (też tak wyglądałam) i poczułam się dumna, że to ja jestem jedną z 658 pacjentek, które operował dr Szulc.
Cóż, większość z nas jest chodzącą historią medycyny. Sama tego doświadczyłam, gdy podczas badania w poradni ortopedycznej w Szczecinie jeden lekarz do drugiego powiedział - Chodź zobaczysz prawdziwego Haringtona.
Serdeczności najserdeczniejsze - Beata
P.S. Miewałam nie raz podobne problemy z wpisem jak opisała Agnieszka Ślęzak. Ciekawe czy dzisiaj się uda... Collapse
Fragment doktoratu dotyczący Świebodzina pochłonęłam od razu, gdy przeczytałam wpis Agnieszki. Najbardziej wzruszyło mnie zdjęcie dziewczyn w gipsie po zabiegu z dr Wieruszem (też tak wyglądałam) i poczułam się dumna, że to ja jestem jedną z 658 pacjentek, które operował dr Szulc.
Cóż, większość z nas jest chodzącą historią medycyny. Sama tego doświadczyłam, gdy podczas badania w poradni ortopedycznej w Szczecinie jeden lekarz do drugiego powiedział - Chodź zobaczysz prawdziwego Haringtona.
Serdeczności najserdeczniejsze - Beata
P.S. Miewałam nie raz podobne problemy z wpisem jak opisała Agnieszka Ślęzak. Ciekawe czy dzisiaj się uda... Collapse
Prezesie-nigdy nie wolno tracić nadziei,chociażby co do aktywności na stronie.Dawno już nie pisałam,ale po tym co znalazłam przed chwilą-postanowiłam od razu napisać.Zupełnie przez przypadek przez wyszukiwarkę Google poszukując dla córki znajomej informacji dotyczących rehabilitacji i operacji skoliozy u dzieci w wieku 8-10 lat trafiłam w sieci na doktorat dr M.Lubeckiego. Przyznaję się,że przeczytam na razie tylko fragmenty,oczywiście dotyczące Świebodzina :),i... Dowiedz się więcej
Prezesie-nigdy nie wolno tracić nadziei,chociażby co do aktywności na stronie.Dawno już nie pisałam,ale po tym co znalazłam przed chwilą-postanowiłam od razu napisać.Zupełnie przez przypadek przez wyszukiwarkę Google poszukując dla córki znajomej informacji dotyczących rehabilitacji i operacji skoliozy u dzieci w wieku 8-10 lat trafiłam w sieci na doktorat dr M.Lubeckiego.
Przyznaję się,że przeczytam na razie tylko fragmenty,oczywiście dotyczące Świebodzina :),i jestem pod ogromnym wrażeniem,ale jutro po pracy przeczytam całość.
A link do doktoratu jest następujący:
http://www.wbc.poznan.pl/Content/185423/index.pdf
Program służący do odczytania plików w formacie pdf można pobrać bezpłatnie ze strony adobe:
http://get.adobe.com/reader/
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Agnieszka... Collapse
Przyznaję się,że przeczytam na razie tylko fragmenty,oczywiście dotyczące Świebodzina :),i jestem pod ogromnym wrażeniem,ale jutro po pracy przeczytam całość.
A link do doktoratu jest następujący:
http://www.wbc.poznan.pl/Content/185423/index.pdf
Program służący do odczytania plików w formacie pdf można pobrać bezpłatnie ze strony adobe:
http://get.adobe.com/reader/
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Agnieszka... Collapse
To wpis specjalnie dla naszego Prezesa, aby mu nie było smutno, że nikt nie pisze. Niestety grzeszę, bo piszę w pracy. Serdeczne pozdrowienia z jesiennych Gryfic dla wszystkich zaglądających tu, ale nie piszących Optymistów - Beata. P.S. Przed chwilą przeczytałam wspomnienia Andrzeja Fotke - wzruszające.
To wpis specjalnie dla naszego Prezesa, aby mu nie było smutno, że nikt nie pisze. Niestety grzeszę, bo piszę w pracy. Serdeczne pozdrowienia z jesiennych Gryfic dla wszystkich zaglądających tu, ale nie piszących Optymistów - Beata.
P.S. Przed chwilą przeczytałam wspomnienia Andrzeja Fotke - wzruszające.... Collapse
P.S. Przed chwilą przeczytałam wspomnienia Andrzeja Fotke - wzruszające.... Collapse
Beato, Jesteś wspaniała, ratujesz honor grupy, wyczułaś jak bardzo przeżywam pisanie w pustkę. Dziękuję. Masz u mnie plus (pozytywnie). Halinka też czytała, to jej lata, mam nadzieję, że odezwą się do niej i inni koledzy i koleżanki z okersu wcześniejszego pobytu w LORO. Bardzo się cieszę, gdy docierają do mnie wiadomości, że ktoś poprzez naszą stronę odnowił kontakt z przyjaciółmi... Dowiedz się więcej
Beato,
Jesteś wspaniała, ratujesz honor grupy, wyczułaś jak bardzo przeżywam pisanie w pustkę. Dziękuję. Masz u mnie plus (pozytywnie).
Halinka też czytała, to jej lata, mam nadzieję, że odezwą się do niej i inni koledzy i koleżanki z okersu wcześniejszego pobytu w LORO. Bardzo się cieszę, gdy docierają do mnie wiadomości, że ktoś poprzez naszą stronę odnowił kontakt z przyjaciółmi ze wspólnych lat pobytu. Naprawdę nie wstydzcie się pisać o wszystkim. Wiele osób czyta, niestety gorzej z pisaniem, ja to rozumiem, ale...
Dziś jestem pod wrażeniem reportażu z TV1 o Annie Mareckiej. To niesamowita dziewczyna, znaliśmy i znamy wiele podobnych dzielnych osób, szkoda, że nie powstały o nich równie budujące opowieści o harcie ducha, o pięknie życia, zwycięstwie charakterów nad wszelkimi przeciwnościami. A czy ktoś słuchał wczoraj w niedzielę reportażu radiowego pt.: "Ta cisza nie jest dobra" o Monice Szymanek, osobie niedosłyszacej, która ostatnio była w USA chyba w Orlando na konkursie piekności, o ile wyłapałem została Mis Gracji. Monika wspaniała przebojowa osoba dzięki równie godnej postawie rodziców normalnie żyje w świecie dźwięków. Długie lata nauki pozwoliły jej na normalne życie. Zdrowi fizycznie nie zawsze zrozumieją ile nas kosztuje normalność fonkcjonowania w świecie i ile napotykamy utrudnień i wrogości. A chcemy i mamy do tego prawo, by żyć jak każdy inny człowiek. Chylę czoła naszym Opiekunom w LORO, którzy ustawiali nas życiowo w "pionie" z dumą i śmiałym spojrzeniem.
Łączę moc pozdrowień, cieszę się na długie jesienne wieczory, bo dopiero się zacznie lawina wpisów na naszą stronę (??????- czyżby???). Andrzej.... Collapse
Jesteś wspaniała, ratujesz honor grupy, wyczułaś jak bardzo przeżywam pisanie w pustkę. Dziękuję. Masz u mnie plus (pozytywnie).
Halinka też czytała, to jej lata, mam nadzieję, że odezwą się do niej i inni koledzy i koleżanki z okersu wcześniejszego pobytu w LORO. Bardzo się cieszę, gdy docierają do mnie wiadomości, że ktoś poprzez naszą stronę odnowił kontakt z przyjaciółmi ze wspólnych lat pobytu. Naprawdę nie wstydzcie się pisać o wszystkim. Wiele osób czyta, niestety gorzej z pisaniem, ja to rozumiem, ale...
Dziś jestem pod wrażeniem reportażu z TV1 o Annie Mareckiej. To niesamowita dziewczyna, znaliśmy i znamy wiele podobnych dzielnych osób, szkoda, że nie powstały o nich równie budujące opowieści o harcie ducha, o pięknie życia, zwycięstwie charakterów nad wszelkimi przeciwnościami. A czy ktoś słuchał wczoraj w niedzielę reportażu radiowego pt.: "Ta cisza nie jest dobra" o Monice Szymanek, osobie niedosłyszacej, która ostatnio była w USA chyba w Orlando na konkursie piekności, o ile wyłapałem została Mis Gracji. Monika wspaniała przebojowa osoba dzięki równie godnej postawie rodziców normalnie żyje w świecie dźwięków. Długie lata nauki pozwoliły jej na normalne życie. Zdrowi fizycznie nie zawsze zrozumieją ile nas kosztuje normalność fonkcjonowania w świecie i ile napotykamy utrudnień i wrogości. A chcemy i mamy do tego prawo, by żyć jak każdy inny człowiek. Chylę czoła naszym Opiekunom w LORO, którzy ustawiali nas życiowo w "pionie" z dumą i śmiałym spojrzeniem.
Łączę moc pozdrowień, cieszę się na długie jesienne wieczory, bo dopiero się zacznie lawina wpisów na naszą stronę (??????- czyżby???). Andrzej.... Collapse
Rejestracja w bazie kontaktów nie jest jednoznaczna z przystąpieniem do Stowarzyszenia. Każdy kto dokonał wpisu swoich danych do bazy, otrzymał e-mailem indywidalne hasło umożliwiające mu zmianę lub usunięcie tego wpisu w dowolnym momencie. Na prośbę koleżanki Administrator systemu wykona za nią tę operację. Pozdrowienia. ZŁ.
Rejestracja w bazie kontaktów nie jest jednoznaczna z przystąpieniem do Stowarzyszenia. Każdy kto dokonał wpisu swoich danych do bazy, otrzymał e-mailem indywidalne hasło umożliwiające mu zmianę lub usunięcie tego wpisu w dowolnym momencie.
Na prośbę koleżanki Administrator systemu wykona za nią tę operację. Pozdrowienia. ZŁ.... Collapse
Na prośbę koleżanki Administrator systemu wykona za nią tę operację. Pozdrowienia. ZŁ.... Collapse
Proszę o skreślenie mnie z listy pacjentów, nie chcę być zapisana w stowarzyszeniu, proszę o odpowiedz. Pozdrawiam Kamila Kłos
Proszę o skreślenie mnie z listy pacjentów, nie chcę być zapisana w stowarzyszeniu, proszę o odpowiedz.
Pozdrawiam Kamila Kłos... Collapse
Pozdrawiam Kamila Kłos... Collapse
JESTEM JEDN? Z WAS , W ŚWIEBODZINIE BYŁAM W LATACH 1954-DO 1959 I NA TRZY MIESI?CE W ROKU1963 . MAM NOWY KOMPUTER WIĘC ZNALAZŁAM WASZĄ STRONE I PRZECZYTAŁAM PRAWIE WSZYSTKIE WIADOMOŚCI DOTYCZĄCE NASZEGO ŻYCIA W ZAKŁADZIE LECZNICZO WYCHOWAWCZYM KTÓRY SIE MIESCIŁ PRZY PLACU BROWARNIANYM 3 A PÓZNIEJ ZOSTAŁ PRZEMIANOWANY NA LORO , CZYLI LUBUSKI OŚRODEK REHABILITACYJNO - ORTOPEDYCZNY POD DYREKCJA... Dowiedz się więcej
JESTEM JEDN? Z WAS , W ŚWIEBODZINIE BYŁAM W LATACH 1954-DO 1959 I NA TRZY MIESI?CE W ROKU1963 . MAM NOWY KOMPUTER WIĘC ZNALAZŁAM WASZĄ STRONE I PRZECZYTAŁAM PRAWIE WSZYSTKIE WIADOMOŚCI DOTYCZĄCE NASZEGO ŻYCIA W ZAKŁADZIE LECZNICZO WYCHOWAWCZYM KTÓRY SIE MIESCIŁ PRZY PLACU BROWARNIANYM 3 A PÓZNIEJ ZOSTAŁ PRZEMIANOWANY NA LORO , CZYLI LUBUSKI OŚRODEK REHABILITACYJNO - ORTOPEDYCZNY POD DYREKCJA , NIEODŻAŁOWANEGO DR LECHA WIERUSZA , KTÓRY POSTAWIŁ MNIE NA NOGI I NAUCZYŁ CHODZIŁ , CO PRAWDA O KULACH . A PRSZBYŁAM TAM W WIELKICH RANACH NA CAŁYM CIELE. GDY CZYTAM TE WASZE WSPOMNIENIA , CAŁY PRZESZŁY CZAS WRACA JAK ŻYWY W MYŚLACH I W WYOBRAŻNI, JAKBY TO WSZYSTKO DZIAŁO SIĘ WCZORAJ.CZAS JEDNAK NIE ZATARŁ TYCH WSPOMNIEN.I POKI JESZCZE MY ŻYJEMY L.O.R.O BĘDZIE ISTNIEC , A GDY ODEJDZIEMY , DOBRZE BY BYŁO POZOSTAWIĆ WSPOMNIENIA W TRWALSZEJ PAMIĘCI DLA NASTĘPNYCH POKOLEN. ABY HISTORIA TEGO CZASU I TYCH LUDZI , CO NIEŚLI NAM OGROPMNĄ POMOC, SIE NIE ZATARŁA. HALINA LENCZEWSKA UL WIĘCKOWSKIEGO 86/96M27... Collapse
Hallo OPTYmisten, Ich habe viel ßber Eure Aktionen gehÜrt und bewundere diese.Ich bin zur Zeit in einem Sanatorium und meine Zimmernachbarin ist TERESA NIKONCZUK, und durch sie,habe ich viel ßber Euch erzählt bekommen.Zur Zeit bin ich Studentin der Medizin und war vorher exam.Rettungskraft im Rettungswagen und hatte oft schlimme Einsätze.Daher weiss ich, wie viel Leid es auf dieser welt gibt... Dowiedz się więcej
Hallo OPTYmisten,
Ich habe viel ßber Eure Aktionen gehÜrt und bewundere diese.Ich bin zur Zeit in einem Sanatorium und meine Zimmernachbarin ist TERESA NIKONCZUK, und durch sie,habe ich viel ßber Euch erzählt bekommen.Zur Zeit bin ich Studentin
der Medizin und war vorher exam.Rettungskraft im Rettungswagen und hatte oft schlimme Einsätze.Daher weiss ich,
wie viel Leid es auf dieser welt gibt und mÜchte meine Hilfe anbieten.Bitte sendet mir informationen ßber Eure Organisation.Ich habe auch beteits von Janina Ochojska und den Armbändern gehÜrt.Auch dafßr wßrde ich gerne etwas spenden.Ich habe selbst nicht viel,aber was ich geben kann und wo ich Helfen kann mÜchte ich mich beteiligen.Ich hoffe auf Antwort von Euch.... Collapse
Ich habe viel ßber Eure Aktionen gehÜrt und bewundere diese.Ich bin zur Zeit in einem Sanatorium und meine Zimmernachbarin ist TERESA NIKONCZUK, und durch sie,habe ich viel ßber Euch erzählt bekommen.Zur Zeit bin ich Studentin
der Medizin und war vorher exam.Rettungskraft im Rettungswagen und hatte oft schlimme Einsätze.Daher weiss ich,
wie viel Leid es auf dieser welt gibt und mÜchte meine Hilfe anbieten.Bitte sendet mir informationen ßber Eure Organisation.Ich habe auch beteits von Janina Ochojska und den Armbändern gehÜrt.Auch dafßr wßrde ich gerne etwas spenden.Ich habe selbst nicht viel,aber was ich geben kann und wo ich Helfen kann mÜchte ich mich beteiligen.Ich hoffe auf Antwort von Euch.... Collapse
Dziś Dzień Edukacji Narodowej, czyli święto naszych Wychowawców i Nauczycieli. Dla nas w latach dzieciństwa i młodości w LORO w Świebodzinie odgrywali znacznie większą rolę w kształtowaniu naszych charakterów i osobowości, nie było koło nas rodziców, to Oni ich zastępowali. Chylę czoła z wyrazami wielkiego szacunku, sam po sporej już ilości przeżytych lat lepiej potrafię docenić ile Im zawdzięczam. Bardzo... Dowiedz się więcej
Dziś Dzień Edukacji Narodowej, czyli święto naszych Wychowawców i Nauczycieli. Dla nas w latach dzieciństwa i młodości w LORO w Świebodzinie odgrywali znacznie większą rolę w kształtowaniu naszych charakterów i osobowości, nie było koło nas rodziców, to Oni ich zastępowali. Chylę czoła z wyrazami wielkiego szacunku, sam po sporej już ilości przeżytych lat lepiej potrafię docenić ile Im zawdzięczam. Bardzo się cieszę, że udało się nam spotkać w Niesulicach w tym roku, to był zaczarowany czas. Serdecznie Wszystkich naszych Wspaniałych Pedagogów pozdrawiam i chyba mogę to czynić w imieniu całej naszej społeczności.
Andrzej Medyński... Collapse
Andrzej Medyński... Collapse