Zbiór tekstów z programu kabaretowgo na dzień nauczyciela w 1978 r

Zbiór tekstów z programu kabaretowego z okazji Dnia Nauczyciela w 1978 roku, oczywiście nie ma wątpliwości, że druh Janik był autorem.

Teksty kilka lat temu nadesłała nam Beata Sowa (d. Brzostowska) z takim załącznikiem:

Zbiór tekstów z programu kabaretowego z okazji Dnia Nauczyciela w 1978 roku, oczywiście nie ma wątpliwości, że druh Janik był autorem.

Teksty kilka lat temu nadesłała nam Beata Sowa (d. Brzostowska) z takim załącznikiem:

Witam!   Wśród pamiątek po moich dwóch pobytach w Świebodzinie, które skrzętnie przechowuję do dnia dzisiejszego – jest niepozorny zeszyt obłożony w ciemnobrązowy papier. Na jego pożółkłych kartkach znajdują się teksty piosenek z programu kabaretowego przygotowanego z okazji Dnia Nauczyciela w 1978 roku.

Autorem wszystkich tekstów napisanych do znanych ówcześnie melodii był druh Stanisław Janik, jednocześnie opiekun naszego kabaretu. Nigdy nie byłam osobą zbyt muzykalną, (co tu dużo mówić „słoń mi na ucho nadepnął”), świebodziński kabaret był jedynym w moim życiu, do którego należałam, ale melodie tych piosenek do dziś słyszę w uszach, a niektóre potrafię nawet zanucić nie bardzo fałszując. Jest to z pewnością zasługą niezrównanego druha Janika, który potrafił „rozśpiewać” prawie każdego z nas, a słowa nowej piosenki „wylatywały mu z rękawa” – nawet w czasie przerwy na kolację. Te teksty piosenek, które dzisiaj być może wielu będzie czytało ze wzruszeniem lub łezka w oku, ocalić od zapomnienia może tylko umieszczenie ich na Waszej, przepraszam NASZEJ stronie, lub publikacja „na papierze”. Serdecznie pozdrawiam druha Stanisława Janika, moje ówczesne koleżanki i kolegów z kabaretu oraz wszystkich, którzy „swój Świebodzin” cały czas noszą w sercu  –  Beata Sowa (wtedy Brzostowska).

  • I. Mili widzowie.

Mili widzowie, druhny i druhowie, witam Was, witam Was.

Niechaj Wam służy jak najlepiej zdrowie, przez cały czas, przez cały czas.

Nasza drużyna kłania się Wam nisko i rozpoczyna swoje widowisko,

A kto jest ciekaw niech podejdzie blisko, witamy Was, witamy Was!

  • II. Język polski (na melodie piosenek kabaretu Elita „Szable w dłoń” oraz „Zabiłem byka”) – z dedykacją dla Pani Edyty Królik.
  • Hej! Pióra w dłoń, pióra w dłoń,
  • równaj krok, wytęż wzrok swój kolego.
  • Hej! Pióra w dłoń, pióra w dłoń,
  • dziś piszemy klasówkę z polskiego,
  • Hej! Pióra w dłoń, pióra w dłoń,
  • niech ściągawka poprawi wyniki.
  • Widoki są, widoki są, ale szyki mieszają wciąż byki!

 

  • Poprawię byka, cóż to dla mnie byk,
  • przede mną byka nie ukryje nikt.
  • Czy ortograficzny, czy też inny błąd, ja na czerwono go!
  • Każdy polonista to szkolny torreador.

 

  • Od Krakowa do Cigacic, hop sa sa, hop sa sa.
  • język polski się bogaci, hop sa sa, hop sa sa.
  • „Łysokrywkę” nosi łysy, hop sa sa, hop sa sa,
  • a z sufitów wiszą „zwisy” , hop sa sa, hop sa sa.
  • Braciszkowi zaś przy jadle, hop sa sa, hop sa sa,
  • załóż „dziecięce podgardle”, hop sa sa, hop sa sa.
  • A tatusia, choć nie senny, hop sa sa, hop sa sa,
  • straszy w pralni „upiór dzienny”, hop sa sa, hop sa sa.
  • Ci zaś co tych nazw nam tyle, hop sa sa, hop sa sa,
  • nazywają się debile, hop sa sa, hop sa sa.
  • III. Historia (na melodię piosenki „Warszawa da się lubić”) – z dedykacją dla Pani Władysławy Kozyry.
  • Pisał o tym Gall Anonim, mistrz Kadłubek oraz Długosz,
  • co pod gruszką robił Kościuszko, a pod tą drugą Kołłątaj Hugo.
  • Historia da się lubić, historia da się lubić,
  • chociaż często w mroku dziejów można się dość łatwo zgubić,
  • lecz nie da się zaprzeczyć, że dzieje są ciekawe,
  • zwłaszcza kiedy nasza Pani się zabierze do tej sprawy.
  • Czemu Henryk był brodaty, kto to byli Heroldowie,
  • kto Krzyżakom łamał gnaty, czemu nie lubią Wazy w Krakowie.

 

  • Historia da się lubić, historia da się lubić
  • chociaż często w mroku dziejów można się dość łatwo zgubić,
  • lecz nie da się zaprzeczyć, że dzieje są ciekawe,
  • zwłaszcza kiedy nasza Pani się zabierze do tej sprawy.
  • IV. Dla opiekuna Samorządu Szkolnego (piosenka zespołu „Konusy”).
  • Trzeba w dłonie ująć ster i urządzić coś w szkole,
  • mecz, zabawę, turniej gier, dyżur w szatni na dole,
  • lub na pomysł trzeba wpaść, akademii w Dniu Kobiet,
  • Ale przemęczać się nie lubi żadne z nas.
  • Opiekunów ma przecież mały człowiek.
  • Bo co może, co może mały człowiek, tak jak ja, albo ty.
  • Może pani, a może pan podpowie, my zgodzimy się z tym.

 

  • Więc niech pani powie nam, kuć umiemy na pamięć.
  • Niech nam pani poda plan, nim ktoś głowę połamie.
  • Niechaj za nas myśli pan, pan pomysłów ma tyle,
  • przecież potrafi pan, potrafi myśleć pan,
  • a my z kwiatka na kwiatek jak motyle.
  • Bo co może mały człowiek, tak jak ja, albo ty,
  • Może pani, a może pan podpowie, my zgodzimy się z tym.
  • Wciąż za mało mamy lat, by zapomnieć przedszkole,
  • I wolimy w piłkę grać, zamiast w życiu grać role.
  • Przyjdzie kiedyś na to czas, aby coś zdecydować,
  • albo ukryć się tak, by nikt nie widział nas,
  • głowy w piasku zwyczajem strusim chować.

 

  • Bo co może, co może mały człowiek, tak jak ja, albo ty,
  • Może pani, a może pan podpowie, my zgodzimy się z tym.
  • V. Biologia (na melodię piosenki „Biedroneczki są w kropeczki”) – z dedykacją dla druha Stanisława Janika.
  • Gdy komar cię czasem ukąsi, lub piesek ugryzie cię w nogę,
  • W przyrodzie tak zawsze być musi, kochajcie, kochajcie przyrodę.

 

  • Biedroneczki są w kropeczki, a motyle w ciapki.
  • Skowroneczki mają skrzydła, krokodyle łapki.
  • Czy bociany naszą dzieci jesienią, czy też wiosną.
  • Czemu ptakom pióra rosną, a rogi rosną krowie.
  • O tym wszystkim na biologii profesor nam opowie.

 

  • Nim świat się udusi w spalinach, nim chemia wytruje nam wody,
  • Radujcie się, że odrobinę zostało nam jeszcze przyrody.
  • Biedroneczki są w kropeczki, a motyle w ciapki.
  • Skowroneczki mają skrzydła, krokodyle łapki.
  • Czy bociany noszą dzieci, jesienią, czy też wiosną,
  • Czemu ptakom pióra rosną, a rogi rosną krowie.
  • O tym wszystkim na biologii profesor nam opowie.
  • VI. Matematyka – z dedykacją dla Pani Kujawskiej?
  • Gdzieś w Grecji, czy w Egipcie, nie wiemy sami kiedy,
  • zebrali się uczeni i narobili biedy.
  • O, o, tak, tak, tak i narobili biedy.  (bis)
  • A bieda moi mili z przyczyny taj wynika,
  • że tym co wymyślili, to jest matematyka.
  • O, o,  tak, tak, tak, to jest matematyka.   (bis)
  • A z tych, co twierdzeniami sypali nam raz po raz,
  • najbardziej był zajadły niejaki Pitagoras.
  • O, o tak, tak, tak, niejaki Pitagoras.  (bis)
  • I choć uchodził wtedy za uczonego człeka,
  • to tu przy naszej Pani, by nie mógł udać Greka.
  • O, o, tak, tak, tak, by nie mógł udać Greka.  (bis)
  • Dlatego naszej Pani, choć kosa to nie lada,
  • najlepsze dziś życzenia gromada nasza składa.
  • O, o, tak, tak, tak, gromada nasza składa.  (bis)
  • VII.  Chemia – (nie pamiętam, kto wtedy uczył chemii).
  • Postanowiła dziś nasza klasa, kolba probówka, kolba probówka,
  • że dziś nie będzie mowy o kwasach, kolba probówka, kolba.
  • W myśl tej zasady głosimy śmiało, kolba probówka, kolba probówka,
  • miej w głowie chemię, a nie H2O, kolba probówka, kolba.
  • Chemia odmienia oblicze ziemi, kolba probówka, kolba probówka,
  • wiwat niech żyje, kto uczy chemii, kolba probówka.  (bis)
  • VIII.  Wychowanie plastyczne (melodia z repertuaru zespołu Happy End) – z dedykacją dla druha Jana Klucznika.
  • Michał Anioł czym się trudnił, czy to taniec jest rokoko,
  • kim był Goya, czym się różnił barak od baroku.
  • Co mistrz Fidiasz dłutem dłubał, co rzec da się o Degasie,
  • czemu Rubens wolał grube, kto nam to wyjaśni.
  • To nasz Pan kochany, to nasz Pan,
  • uczy nas wychowania plastycznego,
  • To nasz Pan kochany, to nasz Pan,
  • zrobi z nas Leonardów naszych dni.

 

  • Czy pejzaże to są baczki, jaki kolor ma łysina,
  • jak malować szlaczki kaczki, jak się to zaczyna.
  • Czy różowe perspektywy, czarnym tuszem kreślić można,
  • czemu szare są pokrzywy, kto nas z tym zapozna.
  • To nasz Pan kochany, to nasz Pan,
  • uczy nas wychowania plastycznego.
  • To nasz Pan, kochany, to nasz Pan,
  • zrobi z nas Leonardów naszych dni.
  • IX. Wychowanie muzyczne (melodia z repertuaru zespołu Granda Banda) z dedykacją dla Pani Ewy Behan.
  • Czy  słyszycie jak tam w klasie ktoś przecudnie gra i śpiewa,
  • Taram, taram,
  • Jakaż piękna to muzyka ton się z tonem cudnie zlewa,
  • Taram, taram.
  • Słychać boski dźwięk pianina, skąd upojne nutki idą,
  • A głosiki piszczą cienko do, re, mi, fa, sol, la, si do.
  • Teraz znowu na fujarce śliczne trele ktoś wygrywa,
  • Taram, taram,
  • A anielska ta muzyka już do ucha słodko spływa,
  • Taram, taram.
  • Te fujary, czy też flety, to niebiańska jest kapela,
  • Co cudownym swym jazgotem wszystkich bardzo rozwesela.
  • To wychowanie muzyczne, ma swój urok, ma swój czar,
  • Tu nauczą cię muzyki, słuchać i śpiewać i grać.
  • Ta, ra, ra, ram, ta, ra, ra, ta, ra, ra, ra, ra, ra.
  • Ta, ra, ra, ra, ra, ra.
  • X. Życzenia.
  • Niechaj słońce w oczach lśni  i wesoła piosnka brzmi,
  • cała szkoła pięknie dziś uśmiecha się.
  • I z czoła już znika nam cień, bo to jest radosny,
  • bo to jest radosny dzień.

 

  • Śpiewajmy więc wesoło, śpiewajmy więc sto lat,
  • sto lat, sto lat, i kwiat, i kwiat, i kwiat.
  • Dzisiaj Wam kochani, przynosimy w dani,
  • cały razem z nami świat.
  • Za te troski i za trud, wdzięczny cały szkolny lud,
  • za otuchy słowa, za pomocną dłoń.
  • Dziś chwała Wam za to i cześć, w ten radosny dla nas,
  •  w ten radosny dla nas dzień.
  • Śpiewajmy więc wesoło, śpiewajmy więc sto lat,
  • sto lat, sto lat, i kwiat, i kwiat, i kwiat.
  • Dzisiaj Wam kochani przynosimy w dani,
  • cały razem z nami świat.
  • XI. Pożegnanie.
  • Pożegnamy się dzisiaj, pożegnamy bez żalu,
  • niech piosenka rozstania wesołą nutą gra.
  • Nim zagaśnie ognisko, nim się wszyscy rozstaną,
  • o dalekich spotkaniach śpiewajmy ty i ja.
  • Spotkamy się w piosence, jak z tonem dźwięczny ton,
  • gdzie świat nieznany jeszcze, otworzy się jak dom.
  • I dźwięczniej i goręcej, bić będą serca w nas,
  • spotkamy się w piosence, spotkamy się nie raz.
  • Rozbijemy na nowo swe harcerskie namioty,
  • i ogniska o zmierzchu jak gwiazdy będą lśnić.
  • Nie ma wiosny bez burzy, nie ma dróg bez powrotu,
  • więc i tam gdzie piosenka, spotkamy się jak dziś.
  • Spotkamy się w piosence, jak z tonem dźwięczny ton,
  • gdzie świat nieznany jeszcze, otworzy się jak dom.
  • I dźwięczniej i goręcej, bić będą serca w nas,
  • spotkamy się w piosence, spotkamy się nie raz.

Kto zachował jeszcze inne teksty, czekamy. Zadbajmy o ocalenie ich od zapomnienia.