SŁOWO PREZESA LIV
Stowarzyszenia im. Lecha Wierusza
w Świebodzinie.
Uwaga! Lista uczestników XXXIX Zlotu „Grupy Opty” pod hasłem:
Z „Grupą Opty” we Lwowie.
została zamknięta.
Jedzie nas łącznie 26 osób. A spotykamy się 12 września w Myczkowcach, w Ośrodku Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnym Caritas Diecezji Rzeszowskiej.
Polecam stronę www Ośrodka i warto być wcześniej, bo tereny przeurocze, – doba hotelowa rozpoczyna się od 14-tej.
Program oczywisty: – w czwartek: wspólna kolacja i nieco krótsze niż zwykle Polek i Polaków rozmowy nocne, bo wczesnym rankiem w piątek autokarowy wyjazd do Lwowa, a tam dwudniowe zwiedzanie miasta z zarezerwowanym już przewodnikiem, powrót późnym wieczorem w sobotę.
W niedzielę po odespaniu soboty, po śniadaniu nasza tradycyjna msza intencyjna i po obiedzie zwinięcie flagi Opty.
We Lwowie czeka nas masę atrakcji, za sprawą wspaniałej organizatorki Joli Gryzieckiej.
Zakwaterowanie mamy w samym Centrum Lwowa i to przy ulicy Adama Mickiewicza nr 1, w najbardziej reprezentacyjnym hotelu – Hotelu George.
Pokoje dwuosobowe. Wystrój stylowy. Oczywiście windy. Z okien widok na pomnik Adama Mickiewicza i Operę, czyli Teatr Wielki. Sam Hotel zbudowany został w latach 1899 – 1901 wg projektu Fellnera i Helmera, a przy budowie współdziałali polscy architekci: Iwan Lewiński i Julian Cybulski.
Po Lwowie oprowadzał nas będzie miejscowy przewodnik p. Wojtek.
W programie wędrówki po mieście – nawet zwiedzanie gmachu Politechniki Lwowskiej, a wieczorem wspaniały spektakl w Teatrze Wielkim, którego budowę rozpoczęto w 1895 roku. Mamy nadzieję, że zobaczymy słynną główną kurtynę wykonaną wg projektu artysty – malarza Henryka Siemiradzkiego. W programie mamy 3 aktową romantyczną operę Richarda Wagnera pt; „Latający Holender”.
Resztę kosztów uczestnictwa zbierzemy na miejscu, wg wstępnych obliczeń ogólny koszt to 600 zł plus 20 zł tytułem składki i to powinno wystarczyć. Komador Marylka aktualnie negocjuje ceny. Nie musimy mieć innych walut, ukraińskie pieniądze można tam wymienić na miejscu (przy naszych potrzebach groszowe różnice), ale wszędzie gdzie będziemy przyjmują nasze złote. Powinniśmy mieć w małych banknotach i drobnych, bo gorzej z wydawaniem reszty.
I jeszcze jedna ważna sprawa nie zapomnijmy o paszportach.
Do miłego zobaczenia
prezes Andrzej Medyński
Warszawa 29.08.2013 r. godz. 14