LESZEK PACZKOWSKI – SMS-Y DO PRZYJACIÓŁ
(opublikowane bez autoryzacji)
2003-10-15 T22:02 |
Zwykle 24h: po spokojnym dyzurze nocnym pobudka, robota w magazynie ksiazek, godzinka na basenie, popoludnie z pietnastka upiorow…Dlaczego do 65 roku zycia? Pa.L. |
2003-10-19 T16:53 |
Gdy slucham „Angie” Stones’ow czuje to samo co wtedy gdy bylismy na rajdzie w Wysokiej, a z ZK 140 lecialo 15 razy nagrane to, co sie najlepiej z n(N)ia kojarzy. |
2003-11-07 T13:28 |
Bardzo dziekuje za piwo, ale musze juz wracac do Warszawy. Wioze konwojem pewna nielate do osrodka. Pozdrawiam goraco. Lechu |
2003-11-06 T09:56 |
Dzieki, ale takoz wlasnie plynie to zycie. Dzis znow galop. A zdjecia-bardzo, bardzo-prosze! palechu1@tenbit.pl lub palechu1@tlen.pl . Do zobaczenia.L. |
2003-11-06 T09:56 |
Dzieki, ale takoz wlasnie plynie to zycie. Dzis znow galop. A zdjecia-bardzo, bardzo-prosze! palechu1@tenbit.pl lub palechu1@tlen.pl. Do zobaczenia.L. |
2003-12-23 T17:00 |
Taki czas, ze…czas na remanent. Porzadek musi byc! Tylko ile z tego za rok jeszcze bedzie porzadkiem, a ile wciaz jednak balaganem? Nie ma tez pewnosci, ze dojedziemy do kolejnych kojacych swiat. Malo nadziei! Zatem:NADZIEI…i wiecej ciepla w instynktownym egoizmie, dzieki ktoremu tyle razy przetrwalismy. Pa.L. |
2004-01-01 T22:57 |
Zima jest teraz tak piekna. Sypie drobniutki snieg, choinki i jesienne bezlistne straszydla pokryte wata z cukru. A my po sauno-basenie pod piecem z grzanym piwem w starej drewnianej chacie nie czekamy na zadna inna bajke.Ta niech trwa i trwa…… Pa.L. |
2004-01-23 T23:36 |
Czesiu juz…wciaz… w muzycznym niebie. W 1975 r.w Swiebodzinie na koncercie wydawal sie obcy muzycznie…Dzis chyba Go doganiam-slysze niebo. Niebo Nie?Nie!… |
2004-01-30 T21:01 |
Jestem poki jestem w pamieci Twej przynajmniej zaprzeczeniem – w ciaglej drodze do domu – w codziennosci zmacenia – w czasie ktory na niby sie zaczal i ktory naprawde na niby odejdzie. Pokora i mucha w jednej pokonane walce. Nieistotnej. Wolec polec? Pa.Lechu |
2004-02-15 T22:35 |
Wlasnie slucham super plytek pani Norah’y Jones:”Feels like home” i „Come away with me”. Profesjonalne lekko jazzowe aranzacje. Nastroj wieczoru przy kominku (ale tez ogniska na pustyni), gdy jest wiele wiecej niz tylko dobry alkohol i kinowo-ksiazkowa namietnosc…To „cos” jest warte uslyszenia. Piekne. Pa. |
2004-03-05 T21:54 |
Jest wiecej pracy, ale wyparowaly wszystkie muzy (a taki mroz!) i znad grajla z Metheny’m nie unosi sie nic…Na szczescie juz tylko (!) 15 tygodni do wakacji. Pa.L. |
2004-04-08 T22:25 |
Niech ta Wielka Noc ma moc swieta! Niech bedzie dla nas jak detoks po wszystkich „zajebojstwach” tego swiata czynionych na naszych oczach, czasem z naszym przyzwoleniem, czasem zyczeniem, w oparach kolejnych ideologii, mod czy glupoty, dla szarego blasku …chleba?…A pamiec niech wodzi do zrodla…Pa.Lechu |
2004-04-26 T20:24 |
Zlot nie wyjdzie inaczej jak w dniach 23.07-01.08 (oboz 01-22.07). I nie da sie inaczej, Jachu jedzie do Belgii. Pozdrawiam.Pa.Lechu |
2004-07-02 T18:14 |
Oryginalne tableau z 1968 jest dla Ciebie. Poniewieralo sie w „nowym porzadku”, wiec musialem zareagowac…Pozdrawiam lesnie. Radosci. Pa. Lechu |
2004-07-02 T18:30 |
Zbyszku, na pewno masz to na Zlocie w Przelazach! A moze trafisz i w tym roku do Niesulic? Pa.Lechu |
2004-07-05 T14:43 |
Komunikat 1: sloneczko swieci, chmurki miedzy koronami sosen pod kuchnia suna na wschod, piwo schlodzone splywa do serca niczym balsam kojacy, szumia brzozki.Lechu |
2004-07-10 T00:50 |
Gwiazdy z nieba wysypane na zielono swieca w trawie. Juz za chwile w letniej rosie beda kwitnac rozancami. Potem zbudzi je poranek, liscmi brzozy oczy przetrze…L |
2004-07-16 T22:06 |
Tylko tydzien. Trasy rowerowe przygotowane, atrakcje na miejscu. Bedzie na pewno cieplo-spodziewam sie wylacznie przyjaciol. Pogoda tez jest od nas. Pozdrawiam.Lechu |
2004-07-19 T23:41 |
Pogralem z szescioma gitarami. Wreszcie znow sie chcialo grac. Mile-dzieciaki obozowe zjechaly bez obozu i ladne granie wyszlo nam. A teraz cisza pachnie las.Pa.L. |
2004-07-26 T00:29 |
Polana, cienie koron brzoz, ognisko, Wojtek gra… „w domach z betonu”…, cieplo, spokojnie, prawie sennie, nigdzie nie gonie. Najlepsze zyczenia z kropla tego czasu.L |
2004-07-28 T00:36 |
Komu, komu-poki jestesmy na polanie-troche normalni, troche niewyrazni-pewni krotkiej obecnosci, niepewni innych terminow zapadalnosci zobowiazan…itd.itp. Pa.L. |
2004-07-30 T23:09 |
Wlasciwie kicz: ksiezyc wypelniony suchym sianem. Cieplo. Ognisko z kielbasa. Dzieci spia, mlodziez na warcie, starzy w starciu z amnezja wspominaja lepsze czasy. Pa.L |
2004-08-01 T23:43 |
Spod pieca jeszcze plyna ku Wam piesni…ale najwazniejsze chyba jest w nas. Pozdrawiamy cieplo. Pa.L. |
2004-08-02 T21:15 |
Jemy smazone leszcze. Slonce zaszlo, rury w hangarze. Jeszcze jutro sprzatanie, ostatnia kapiel w Zlotym Potoku, zakopanie czegos na „za rok”. Tyle,a moze jeszcze cos |
2004-08-02 T23:05 |
Ostatnie ognisko, ostatnie gwiazdy nad polana, ostatnie cwiczenie pamieci. Bylo nas 107. Zjedlismy, pospiewalismy, a Wojtek dalej gra i bedzie grac…Cieple pa. Lechu |
2004-08-08 T22:45 |
Juz 7 dni po XVIII zlocie, zatem coraz blizej XIX. Za 295 dni pierwszy-daj Boze-komunikat o zlaty-waniu sie. Potem (za niecale 326) -daj Boze- zlotu poczatek! Pa. Lechu |
2004-08-12 T15:51 |
Na polance cisza. Najprawdopodobniej juz wszyscy wyjechali. Las wraca do siebie. Przy ognisku dorodna trawka. Blekitne zielenie, woda-marzenie. Tylko pieca zal…Pa. L |
2004-08-25 T22:11 |
Malego zlotu watek na Kaszubach – Justyna, Andrzej, Mloda, Jemiol z Goska. Jutro Kaszubska, Romanowska, moze Walkowska. Pozdrawiamy spod ogniska. Akordeon z playback’u.L. |
2004-09-18 T23:30 |
Jestem na koncercie w Lazienkach. Gra Al di Meola z zespolem i…Janusz Olejniczak. Pod pomnikiem Chopina. Pa.Lechu |
2004-09-18 T20:25 |
Ha, ha. Camorra Cie sciga? Zbyszek, opty.info sie roznosi lepiej od hejah. Zdrowia. Wmontujesz plyte CD z piosenkami z Niesulic? Do Przelaz!Pa.L. |
2004-10-18 T08:23 |
Urok ma kazda chwila, nawet ta, gdy masz swiadomosc, ze widziales schab i nie stanales w kolejce. Cudownie jest zyc i lykac te chwile, jak kiedys pomarancze. Pa.L. |
2004-10-30 T00:00 |
Pomieszanie: lato + wiosna = jesien. Barwy zywe od marca – dobre dni! Oby tak w nas! Jeszcze badzmy – poki nas nie zabraknie! Badzmy – cokolwiek, troszeczke – cicho – tak w nas! Pa.
|