Jacek Teodziecki i jego odlotowa rodzina…Co u nas?
12-go grudnia odwieźliśmy Zbynia na Ławicę. Stąd odleciał z powrotem do Londynu. To pożegnanie było dla nas najtrudniejsze. Gdy samolot wzbijał się nasze serca próbowały wyskoczyć gardłem. Dobrze że choć Marta robi karierę zawodową w Polsce. Coć za miesiąc będzie na swoim. Kończy prace remontowe swojego mieszkania. Zdjęcia z pożegnania Zbynia.