napisał/a 23 marca 2019
o
22:25
Na fb. ukazała się kolejna smutna wiadomość. Odszedł Kolega Genek Luc, a już planowałem podjechanie do Niego, nie spotkaliśmy się od czasu LORO. Dopiero kilka lat temu dołączył do nas na fb, niestety nie kontaktował się z nami, nie uczestniczył w zadnym zlocie. Co decyduje o chęci spotkania się po latach? Ostatnio była w Konstancinie jedna z Koleżanek, z którą... Dowiedz się więcej
Na fb. ukazała się kolejna smutna wiadomość. Odszedł Kolega Genek Luc, a już planowałem podjechanie do Niego, nie spotkaliśmy się od czasu LORO. Dopiero kilka lat temu dołączył do nas na fb, niestety nie kontaktował się z nami, nie uczestniczył w zadnym zlocie. Co decyduje o chęci spotkania się po latach? Ostatnio była w Konstancinie jedna z Koleżanek, z którą Ela kontaktowała się poprzez Post-polio +, i po telefonie z zapytaniem czy możemy podjechać zamilkła zupełnie. Jakie piętno odcisnął na nas pobyt w Ośrodku, gdy jedni pamiętają (nawet opisują w książkach), a inni mają takie traumatyczne wspomnienia, że zrywają zupełnie kontakty, nie chcą ich odnowienia. Spotkałem się również z ucieczką od środowiska, by nikt nie pomyślał, że są "inwalidami", lub mają choć niewielką niepełnosprawność. Ale tu żałuję, że nie dołożyłem starań i nie pomogłem (czyżby tylko sobie), byśmy się spotkali po latach. Wspomnijcie Genka w modlitwie. Amed... Collapse